przez dS » 27 paź 2012, o 23:17
Wszystko zależy od uszkodzenia, i zdolności wulkanizatora. Mi kiedyś jakiś ciul pociął nożem 2 nówki opony. szerokość ok 3cm równolegle do jezdni czyli w poprzek zbrojenia. Byłem u 3 wulkanizatorów i każdy mówił że takich uszkodzeń się nie naprawia, później ojciec wspomniał o takim dziadku , fachowcu starej daty co mu kiedyś opony łatał do przyczepki, a ta nie miała łatwo. Pojechałem do niego i powiedział że nie ma problemu. Łatanie kosztowało mnie chyba 40zł, na oponach przejeździłem 2 sezony , później sprzedałem autko.