Odmowa przyjęcia mandatu a wyrok sądu.
: 23 mar 2014, o 07:48
Witam.
Panowie i Panie mam taki problem, iż wczoraj po 5 miesiącach od zdarzenia dostałem list z sądu który uznał mnie winnym zarzucanego czynu (przekroczenie prędkości).
Wszystko spoko ładnie pięknie, tylko nie podoba mi się kwota zasądzonej grzywny (400zł i 90zł kosztów sądowych). Taryfikator za to wykroczenie przewiduje 100-200zł (przekroczenie prędkości o 27km/h).
W dodatku w wyjaśnieniu opisałem całą sytuację jak i powód odmowy przyjęcia mandatu (policjant nie miał przy sobie kodeksu drogowego i i nie pokazał mi zapisu który mówił o tym, że jestem winny).
Sprawa wyglądała tak, że jechałem w Ełku po drodze dwupasmowej na której był podniesiony limit z 50 na 70, ja jechałem 77, problem tylko w tym, że w danym dniu jechałem samochodem ciężarowym, których w terenie zabudowanym nie obowiązują te znaki i powinienem jechać 50km/h. Powiem szczerze, że nie znałem tego przepisu, a po tym jak policja próbowała wymusić od brata łapówkę, na słowo im nie uwierzyłem.
Teraz dwa pytania, czy sąd miał prawo nałożyć na mnie taką grzywnę?
Jest sens się odwoływać, prosić o zmniejszenie kary itd? Jak napisać takie pismo? Może ma ktoś wzór? W internecie ciężko cokolwiek znaleźć.
Pozdrawiam.
Panowie i Panie mam taki problem, iż wczoraj po 5 miesiącach od zdarzenia dostałem list z sądu który uznał mnie winnym zarzucanego czynu (przekroczenie prędkości).
Wszystko spoko ładnie pięknie, tylko nie podoba mi się kwota zasądzonej grzywny (400zł i 90zł kosztów sądowych). Taryfikator za to wykroczenie przewiduje 100-200zł (przekroczenie prędkości o 27km/h).
W dodatku w wyjaśnieniu opisałem całą sytuację jak i powód odmowy przyjęcia mandatu (policjant nie miał przy sobie kodeksu drogowego i i nie pokazał mi zapisu który mówił o tym, że jestem winny).
Sprawa wyglądała tak, że jechałem w Ełku po drodze dwupasmowej na której był podniesiony limit z 50 na 70, ja jechałem 77, problem tylko w tym, że w danym dniu jechałem samochodem ciężarowym, których w terenie zabudowanym nie obowiązują te znaki i powinienem jechać 50km/h. Powiem szczerze, że nie znałem tego przepisu, a po tym jak policja próbowała wymusić od brata łapówkę, na słowo im nie uwierzyłem.
Teraz dwa pytania, czy sąd miał prawo nałożyć na mnie taką grzywnę?
Jest sens się odwoływać, prosić o zmniejszenie kary itd? Jak napisać takie pismo? Może ma ktoś wzór? W internecie ciężko cokolwiek znaleźć.
Pozdrawiam.