Myśliwi na forum

Rozmowy na tematy nie koniecznie związane z marką lub motoryzacją
klasyk

Re: Myśliwi na forum

Post autor: klasyk »

Można powiedzieć, że w lesie przebywam na okrągło. Jest to moja największa pasja a tematy zwierzęce są mi bliskie także w bardzo dosłownym znaczeniu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie potrzebuje do tego żadnych nagonek i ambon. Nie stosuje żadnych zanęt, nie buduje czatowni i nie stosuję żadnego maskowania. Podczas jednej całodniowej wycieczki spotykam kilka dużych stad jeleniowatych, sporo osobników w mniejszych grupach i gdybym miał flintę to...
Rozumiem potrzebę selekcji zwierząt ale tylko wtedy, kiedy jest ona smutnym obowiązkiem. Człowiek pozbył się drapieżników i z polowania uczynił sobie źródło satysfakcji. Panowie wybaczą ale to są jakieś żarty. O jakiej adrenalinie czy przyjemności może mówić człowiek uzbrojony w broń palną w "starciu" z całkowicie bezbronną zwierzyną. Proszę bardzo, Weźcie sobie włócznie czy prymitywny łuk i pokażcie w starciu jeden na jeden, jacy jesteście twardziele.
Rozmawiałem z wieloma myśliwymi. Żaden nie potrafił sensownie wytłumaczyć swojej pogoni za najpiękniejszym trofeum. Chętnie zapoznam się z argumentami kolegów w temacie:

Dlaczego myśliwy jest taki dumny z tego, że zabił dorodnego przedstawiciela swojego gatunku ?

Osobom, które średnio interesują się tą tematyką uproszczę sprawę i zapytam: Jakim trzeba być prymitywem, żeby zrobić a później opublikować takie zdjęcia:

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=4126

Są to zdjęcia mało drastyczne. Strony internetowe kół łowieckich są pełne ujęć
Obrazek
całość jest tutaj: http://www.darzborszczecinek.pl/cms/?p=1550

Powtórzę na koniec, że rozumiem potrzebę utrzymywania zwierzyny na poziomie, który jest w stanie znieść las. Nie rozumiem jedynie satysfakcji z zabijania żywego stworzenia i bardzo się cieszę, że coraz więcej ludzi uważa to za wynaturzenie.

Pozdrawiam wszystkich, którzy stosują broń jedynie w sytuacji zagrożenia życia.
Awatar użytkownika
adamsky73
Lex Driver
Posty: 621
Rejestracja: 20 maja 2014, o 17:14
Model Lexusa: LS460 '08
Skąd:: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Myśliwi na forum

Post autor: adamsky73 »

Kultura nakazuje uszanować Twoją lekko naiwną, a przez to mocno romantyczną wizję świata. Chciałbym się rozpisać na ten temat, tylko wiem po dyskusjach z wieloma takimi pasjonatami-ekologami, że są zamknięci na argumenty i nie chcą zrozumieć, że myśliwi to nie tylko spragnieni krwi mordercy. Nie chcą zrozumieć, że gdyby nie polowania, to nie byłoby zwierzyny w lasach, bo ona leśnikom po prostu przeszkadza. A gdyby ją wygnali z lasów to dawno byś był trupem, bo ludzie ginęliby od zderzeń ze zwierzakami na drogach. Mam nadzieję że podczas chodzenia po lesie nie spotka Cię wataha wilków, bo coraz bliżej im do atakowania ludzi, ale pewnie ekologa z sentymentu nie zagryzą.
Mam również nadzieję, że jesteś veganinem, nie zabiłeś nigdy muchy czy komara, a broń Boże podczas spacerów po lesie nie rozdeptałeś mrówki. Bo inaczej jesteś tylko kolejnym hipokrytą, przewrażliwionym tylko na punkcie tzw. dużej śmierci, a nie zauważającym że jesteśmy po prostu kolejnym ssakiem w łańcuchu pokarmowym Ziemi i potrzeba jedzenia mięsa i zabijania słabszych to nasze dziedzictwo genowe. Uważasz się za lepszego i doskonalszego - ok, masz prawo. Ale każdy z Twoich argumentów przeciwko polowaniu jest do obalenia z wielką łatwością. Po prosty trafiałeś na złych myśliwych.

Edit: zdjęcia trofeów które pokazałeś faktycznie mogą bulwersować ludzi którzy nigdy nie widzieli śmierci. Ja to nazywam pornografią myśliwską. Na szczęście są umieszczane na stronach dla myśliwych, na których nie-myśliwi nie mają za bardzo czego szukać. Dziwne więc, że wchodzicie tam aby tylko się poczepiać akurat myśliwych. Przecież nie przesyłają Wam zdjęć na maila, tylko "bawią się" w swoim zamkniętym gronie. Czy nie powinny ludziom bardziej przeszkadzać fotki z pornografią dziecięcą, gejowską, zoofilią czy podobnymi zboczeniami? Nie, łatwiej krytykować czyjąś LEGALNĄ według prawa i powszechnie akceptowaną przez prawie każdą religię na świecie, pasję. Gdzie tu logika?
And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
ABRAHAM LINCOLN
klasyk

Re: Myśliwi na forum

Post autor: klasyk »

adamsky73 pisze:Kultura nakazuje uszanować Twoją lekko naiwną, a przez to mocno romantyczną wizję świata.
Kultura nakazuje czytać to co napisał adwersarz. Najlepiej ze zrozumieniem.
adamsky73 pisze: Chciałbym się rozpisać na ten temat, tylko wiem po dyskusjach z wieloma takimi pasjonatami-ekologami, że są zamknięci na argumenty i nie chcą zrozumieć, że myśliwi to nie tylko spragnieni krwi mordercy.
Napisałem wyraźnie, że rozumiem potrzebę utrzymania zwierzyny na odpowiednim poziomie
adamsky73 pisze: Mam nadzieję że podczas chodzenia po lesie nie spotka Cię wataha wilków, bo coraz bliżej im do atakowania ludzi, ale pewnie ekologa z sentymentu nie zagryzą.
Kolega coś wie o wilkach? Opracowania są dostępne w siedzibach parków narodowych: Bieszczadzkiego, Tatrzańskiego i Białowieskiego. Bliżej im do atakowania ludzi? Radzę poczytać te opracowania a jeszcze lepiej porozmawiać z leśnymi, żeby mniej się kompromitować. W mojej okolicy (gdzieś między Szczecinkiem a Ustką) wędrują systematycznie. Czuję się bardzo bezpiecznie. Z przyjemnością odczułbym zagrożenie, związane z występowaniem rysi i żbików.
adamsky73 pisze: Mam również nadzieję, że jesteś veganinem, nie zabiłeś nigdy muchy czy komara, a broń Boże podczas spacerów po lesie nie rozdeptałeś mrówki. Bo inaczej jesteś tylko kolejnym hipokrytą, przewrażliwionym tylko na punkcie tzw. dużej śmierci, a nie zauważającym że jesteśmy po prostu kolejnym ssakiem w łańcuchu pokarmowym Ziemi i potrzeba jedzenia mięsa i zabijania słabszych to nasze dziedzictwo genowe.
Taka argumentacja jest dobra dla różnych nawiedzonych pseudoekologów ale nie dla ludzi, którzy w lesie się wychowali. Każdy rozsądny człowiek wie, że trzeba prowadzić rozsądną gospodarkę leśną ale nie każdy wie, jak ten przemysł funkcjonuje. Ale ja nie chcę się tutaj bawić w analizę patologii w poszczególnych nadleśnictwach. Każdy kto chce, wszystko znajdzie w necie.
adamsky73 pisze: Uważasz się za lepszego i doskonalszego - ok, masz prawo. Ale każdy z Twoich argumentów przeciwko polowaniu jest do obalenia z wielką łatwością. Po prosty trafiałeś na złych myśliwych.
Napisałem gdzieś zdanie, że jestem przeciwny polowaniom ?
Widzę, że niezwykle utalentowanym człowiekiem mam do czynienia. Potrafisz przeprowadzić analizę mojej konstrukcji psychicznej i to już po jednym poście. Skorzystam z Twojego daru i zapytam:

Co psychologia mówi o zachowaniach polegających na okazywaniu radości z odstrzelenia żywego stworzenia, następnie fotografowaniu się z padłą zwierzyną, publikowaniu tego zdjęcia i wreszcie wieszaniu trofeum na ścianie ?

PS. Chłopie czytaj zanim odpiszesz, bo inaczej wyjdziesz na człowieka mającego syndrom oblężonej twierdzy.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2014, o 17:43 przez klasyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Myśliwi na forum

Post autor: klexus »

U mnie na wsi myśliwy sypał kukurydze i świnia zawsze zryła łąkę i kartofle,
Nigdy kłusownika nie złapałem za rękę, ale nie dyskutował bym tylko z mety w mordę lał
Generalnie jakoś nie umiał bym strzelić do pasącego sie jelenia czy dzika, jadąc samochodem omijam wszystko jeże myszy a nawet ślimaki.
Nie widzę w tym pasji:(
Awatar użytkownika
legato97
Administrator
Posty: 3747
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:07
Model Lexusa: GS300,GS430,RX400,CT
Skąd:: OLSZTYN
Kontakt:

Re: Myśliwi na forum

Post autor: legato97 »

Ogolnie jezeli ktos nie rozumie myslistwa, to ciezko bedzie go przekonac. Fajne zdjecia klasyk, z ciekawosci zapytam gdzie te zdjecia robione? Bo wyglada to berdziej na jakis rezerwat niz normalne lasy. Postaram sie odniesc tylko do pierwszej wypowiedzi klasyka, bo jest dla mnie jako mysliwego lekko irytujaca. Jezeli rozumiesz selekcje to powinienes juz zakonczyc temat, niestety nie wyglada na to zebys wiedzial o co w niej dokladnie chodzi. Piszesz ze czlowiek pozbyl sie drapieznikow, ale i nie tylko, ogolnie zwierzaki zostaly wypchniete przez budowe miast drog bla bla bla. Taka prawda, ale kola staraja sie o przywrocenie populacji roznych gatunkow. Pisanie o adrenaline podczas polowania? Sam nie wiem skad sie bierze, ale jest. Tylko trzeba zrozumiec, ze wszystko robi sie wg wytycznych i planow a nie, ze lecisz z bronia i strzelasz do wszystkiego co sie rusza. Najwazniejsze jest zrozumienie pojecia poprawnej selekcji. Co do dumy z najlepszych trofeow...hmm a dlaczego chcesz zlapac najwieksza rybe? Ze zwierzyna jest to tyle trudniejsze, ze musisz dlugie godziny, dni, miesiace spedzic, zeby znalezc cos wartego tej jednej kuli. I teraz najwazniejsze moim zdaniem. Czemu wlasnie pisze sie o mysliwych, jako niby mordercach, nie wspominajac o innych aspektach tego co miesci sie w tym pojeciu? Jakos nie widze narzekajacych na mysliwych przeznaczajacych pieniadze na dokarmianie w zimie, placacych duze kwoty na odszkodowania dla rolnikow za zniszczenia w plonach itp. Myslistwo to nie tylko strzelanie do zwierzat, to kultura, a akurat polski wzor lowiectwa jest jednym z najlepszych. Oczywiscie, ze sa zle prosperujace kola i mysliwi klusownicy, ale to psujace ogolny wizerunek jednostki. Czy wiecej ludzi uwaza myslistwo za wynaturzenie nie jestem pewien. Jezeli tak jest to tylko swiadczy o niewiedzy owej czesci spoleczenstwa. Zawsze beda te dwie strony medalu, niektorzy kupuja mieso w markacie nawet nie myslac jak zabijane jest zwierze, a potem tworza wypracowania jak to oni sie nie zgadzaja z zabijaniem krow z ladnymi oczyma. Strzelanie z luku, dzida? Chyba chcialbys przysporzyc zwierzeciu niepotrzebnego bolu. Co do zdjecia odcietych glow zgodze sie z Toba, dla mnie to jest wielkie nie. Ale nie mam nic przeciwko zdjeciu ladnie wybielonej czaszki z porozem lub wyprawionej skory:) Rowniez pozdrawiam.
klasyk

Re: Myśliwi na forum

Post autor: klasyk »

legato97 pisze:Ogolnie jezeli ktos nie rozumie myslistwa, to ciezko bedzie go przekonac.
To jedno z Waszych przekleństw. Pomogę Ci pytaniem. Kiedy i w jaki sposób czerpiesz satysfakcję z takiej pasji? Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa. Jeśli czerpiesz satysfakcję z zabijania, tzn że warto się nad sobą zastanowić. Nigdy nie spotkałem myśliwego, który polowanie określiłby, jako czynność przygnębiającą. Czekam, aż powszechne stanie się przekonanie, że odławianie zwierzyny to smutna konieczność.
legato97 pisze:Fajne zdjecia klasyk, z ciekawosci zapytam gdzie te zdjecia robione? Bo wyglada to berdziej na jakis rezerwat niz normalne lasy.
Otóż nie. Są to najnormalniejsze lasy pod słońcem. Tereny dawnego województwa Słupskiego. Mogę zagwarantować, że podobne zdjęcia zrobię (i zrobiłem) w każdym większym lesie w Polsce, gdzie ludzie nim zarządzający, mają choć trochę powołania do tego co robią. Odbywam tury 25-40 km dziennie, czasem krótsze. Tylko w tym roku odbyłem 26 takich wycieczek.To wystarczy, żeby lasu się nauczyć, zrozumieć zasady migracji zwierzyny, poznać jej obyczaje a co ważniejsze poznać zasady wpływu ludzi w danym obszarze. Napiszę nieskromnie, że poruszanie się po lesie uważam za swój największy talent. Coś jak z grzybami. Jedni znoszą wielkie kosze, inni nic nie widzą. Dodatkowo rozmawiam z ludźmi, których spotkam, lubię dyskusje, że strażą leśną, kontaktuję się z nadleśnictwami, parkami narodowymi itp. Całe to moje chwalenie ma tylko jeden cel. Chcę udowodnić, że polowanie nie jest żadną wielką sztuką. Z mojej perspektywy ustrzelenie ładnego okazu jest po prostu banalne a leśnictwa często to jeszcze bardzo ułatwiają. Być może dla człowieka, który bywa w lesie rzadko i nie ma z nim obycia, jest to jakieś wyzwanie. Cała ta szopka z mszami dla myśliwych, sygnałami, Hubertusami, wkładaniem gałęzi do pyska, jest po prostu żenująca. To miało sens, kiedy zwierzyna miała jako takie szanse. Zdarzało się że myśliwy stawał się ofiarą. Ale dzisiaj?

legato97 pisze:Jezeli rozumiesz selekcje to powinienes juz zakonczyc temat, niestety nie wyglada na to zebys wiedzial o co w niej dokladnie chodzi.
Wróżka? Dotąd aż będziesz widział rezerwat tam gdzie go nie ma, nawet nie próbuj konfrontować mojej wiedzy ze swoją. Dodam, że na tych zdjęciach jest wiele wskazówek mówiących o tym, że z żadnym rezerwatem nie mamy do czynienia.
Gdym nie znał zasad selekcji, okresów ochronnych, zasad polowań dewizowych, stawek za trofea, nie widział łusek w ambonach, nie rozmawiał z leśniczymi, myśliwymi, zbieraczami poroży i zwykłymi mieszkańcami obrzeży lasu, byłbym tylko egzaltowaną panienką :laugh1:

legato97 pisze:Piszesz ze czlowiek pozbyl sie drapieznikow, ale i nie tylko, ogolnie zwierzaki zostaly wypchniete przez budowe miast drog bla bla bla. Taka prawda, ale kola staraja sie o przywrocenie populacji roznych gatunkow.
Z wyjątkiem drapieżników właśnie.


[quote="legato97" Co do dumy z najlepszych trofeow...hmm a dlaczego chcesz zlapac najwieksza rybe? [/quote]

Uwierzysz, że nie łowię ryb? Tam jest podobna patologia sprzętowa. Wędki z włókna węglowego, zanęcenie, diody, sztuczne przynęty, dzwoneczki itp. Różnica jest taka, że rybę można wypuścić. Chcesz łowić proszę bardzo. Kijek bambusowy, kołowrotek bez hamulca i połów taki, żeby po prostu było na obiad. Reszta dla Bielików, Błotniaków i Rybołowów
legato97 pisze: Ze zwierzyna jest to tyle trudniejsze, ze musisz dlugie godziny, dni, miesiace spedzic, zeby znalezc cos wartego tej jednej kuli.
To zdanie to jakiś żart. Wyżej opisałem dlaczego. Wytropienie zwierzyny i ustawienie się w dogodnym miejscu dla osoby znającej las jest zadaniem trywialnym. Trudne to jest wychowanie dzieci a nie strzelanie ze współczesnej broni. Pojecie "długie godziny" może zrobić wrażenie wyłącznie w odniesieniu do korków na ulicach. Siedzisz sobie w lesie, spacerujesz i to ma być jakiś wyczyn? To zwykła rekreacja.

legato97 pisze: I teraz najwazniejsze moim zdaniem. Czemu wlasnie pisze sie o mysliwych, jako niby mordercach, nie wspominajac o innych aspektach tego co miesci sie w tym pojeciu? Jakos nie widze narzekajacych na mysliwych przeznaczajacych pieniadze na dokarmianie w zimie, placacych duze kwoty na odszkodowania dla rolnikow za zniszczenia w plonach itp.
Wytłumaczenie jest proste. Nawet Polska się humanizuje. Ludzie nie trzymają już psów na łańcuchach a za bicie stworzenia można trafić do pierdla. A myśliwi jakoś shumanizować się nie chcą. Normalny człowiek nie jest w stanie pojąć, że ktoś wykłada kasę, inny my podaje zwierzynę pod lufę i wszyscy mają się z tego cieszyć. Rozgrzeszacie się tym, że dzięki polowaniom dewizowym, jest więcej środków na dokarmianie i odszkodowania. Przykro mi ale to już nie działa. Może coś się zmieni, kiedy myśliwi przestaną się dumnie obnosić z trofeami i opowiadać wielkim wysiłku włożonym w to, żeby ustrzelić to, co biegało w lesie z najpiękniejszym porożem. To jest wiocha i disco polo.
Podkreślę jeszcze raz. Nie chodzi o sam fakt polowania. Chodzi o czerpanie z radości z zabijania.

legato97 pisze: Myslistwo to nie tylko strzelanie do zwierzat, to kultura, a akurat polski wzor lowiectwa jest jednym z najlepszych.
I tutaj się zgodzę. To że właścicielem lasów jest państwo jest w zachodniej Europie niepojęte. Nasi leśnicy również są w większości na poziomie. Doceniam ich pracę. Największą zmorą są koła łowieckie, tkwiące mentalnie w głębokiej komunie. Ta mentalność będzie się na szczęście zmieniać. W niemałej części dzięki takim dyskusjom, jak ta.

legato97 pisze:Strzelanie z luku, dzida? Chyba chcialbys przysporzyc zwierzeciu niepotrzebnego bolu.
W moim przypadku trzeba mocno uważać z demagogią. Bo wiesz... ja na wszystko mam zdjęcie:

Obrazek

Zdjęcie wykonałem 01.11.2013 Wiadomo, że to okres intensywnych polowań. Nie sądzisz chyba, że ta zwierzyna padła godzona strzałą? Jełop, który go trafił przysporzył mu koszmarnej śmierci. Zwierze znalazłem stosunkowo daleko od miejsca polowania. Nigdy nie zostało odnalezione. Wiosną znalazłem rozrzucony szkielet z mocno zniszczonym przez dziki porożem.

legato97 pisze:Co do zdjecia odcietych glow zgodze sie z Toba, dla mnie to jest wielkie nie
I to jest bardzo budujące. Naprawdę nie mam już siły tłumaczyć własnym dzieciom, że takie publikacje, to szczyt buractwa.
legato97 pisze: Ale nie mam nic przeciwko zdjeciu ladnie wybielonej czaszki z porozem lub wyprawionej skory:) Pozdrawiam rowniez.
Popiszemy, zobaczymy ;)
Awatar użytkownika
legato97
Administrator
Posty: 3747
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:07
Model Lexusa: GS300,GS430,RX400,CT
Skąd:: OLSZTYN
Kontakt:

Re: Myśliwi na forum

Post autor: legato97 »

A czemu mam sie nad soba zastanowic jezeli czerpie przyjemnosc z odlowu zwierzyny? Nie widze w tym nic zlego. Nie jest to smutna koniecznosc tylko koniecznosc. Przyjemnosc czerpie z precyzyjnego strzalu i poprawnego wyboru osobnika, jak rowniez z samego wyjscia w glusze gdzie mozna odpoczac, czerpie przyjemnosc gdy widze ze postawilem piekna ambone uzywajac prostych narzedzi, i goleniem rzutkow na strzelnicy, jest tego duzo. Oczywiscie sa i gorsze strony jak odstrzal walesajacych sie psow- nastepny temat ktory budzi poruszenie.Co do zdobywania najwiekszych trofeow to mysle ze swiadczy to tylko dobrze o kole i populacji zwierzyny w nim sie znajdujacej.
Co do fotek, to zapytalem bo u mnie nie ma takich grup jeleniowatych poza zima. Wrozbita nie jestem ale zapytac moge, i czemu niby mam nie konfrontowac swojej wiedzy z Twoja? Ten dzik walacy po siatce to glowna wskazowka otwartego lasu? Ciekawe czy pasiaki sie nie poranily rowniez na nia wpadajac jak juz je wyploszyles. Nie uwazam tez poruszania sie po lesie za jakis specjalny talent, porownanie ze zbieraniem grzybow zupelnie do mnie nie przemawia. Piszesz, ze ustrzelenie dobrego okazu to nie sztuka? Mysliwi ktorzy, sa w lesie 5 razy w tygodniu czekaja czasami po kilkadziesiat lat zeby strzelic medalowego jelenia byka, za ktorego nie dostana czerwonych punktow. Wiec jezeli zrobisz zdjecie medalowego selekta wtedy mozemy pogadac i z checia przyznam Ci racje. W jaki sposob lesnictwa ulatwiaja strzelanie dobrych sztuk zwierzyny? Msze, sygnaly, galazki, psy, wszystko to tradycja i historia o ktorej trzeba pamietac i przekazywac, i nie tylko w myslistwie.
Myslistwo jest sportem, rekreacja i praca w jednym, Do wytropienia jeszcze nawiazujesz, i ze dzika zwierzyne wytropic i ustawic do strzalu nie jest tak ciezko. Moze i tak jezeli robisz zdjecia czemukolwiek, ale upolowac odpowiedniego zwierza w odpowiednim wieku jest juz gorzej.
Napisalem, ze nikt nie pisze co mysliwi robia poza odstrzalami a Ty odpowiedziales na to zupelnie bez sensu wspominajac tylko o dewizowych polowaniach i ze juz nie dzialaja? O czym w ogole mowa. Jak nie pomagaja? A co Ty zwierzaki dokarmiasz i dokladasz sie do wyplaty odszkodowan? Gospodarowanie pieniedzmi w kolach, ktorych i tak jest malo nie jest latwe. Co do obnoszenia sie z trofeami to chyba poznales niewlasciwych ludzi? Mysliwi sa rozni, kola sa rozne, nie ma co wszystkich do jednego worka wrzucac. I to Twoje pisanie my normalni, wy mysliwi nienormalni- nie na miejscu nie cierpie takich uogolnien bo Ciebie tez mozna wrzucic do jakiejs ciekawej grupy:P
Zdjecie rozkladajacego sie byka przykra sprawa, niestety niektorzy widzac wieniec, przeceniaja swoje mozliwosci, uwazajac sie za snajperow ktorzy moga uderzyc komore z 500m, lub tez strzelaja nie widzac dokladnie celu, np przez gaszcz lub w zlych warunkach oswietleniowych. Ale to Ty pisales o luku i wloczni (zeby szanse rowne byly czy cos), wtedy raczej wiecej takich smutnych obrazkow bys znalazl.
Czyli za cieplym futrem z lisa dla malzonki tez nie jestes?:)
Awatar użytkownika
adamsky73
Lex Driver
Posty: 621
Rejestracja: 20 maja 2014, o 17:14
Model Lexusa: LS460 '08
Skąd:: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Myśliwi na forum

Post autor: adamsky73 »

Postaram się odnieść do Twoje wypowiedzi bardziej ze zrozumieniem, bo faktycznie poprzednia odpowiedź pisana na iPadzie pozostawiała sporo do życzenia
klasyk pisze:Rozumiem potrzebę selekcji zwierząt ale tylko wtedy, kiedy jest ona smutnym obowiązkiem. Człowiek pozbył się drapieżników i z polowania uczynił sobie źródło satysfakcji. Panowie wybaczą ale to są jakieś żarty. O jakiej adrenalinie czy przyjemności może mówić człowiek uzbrojony w broń palną w "starciu" z całkowicie bezbronną zwierzyną. Proszę bardzo, Weźcie sobie włócznie czy prymitywny łuk i pokażcie w starciu jeden na jeden, jacy jesteście twardziele
Temat satysfakcji jest bardzo śliski. Znam wielu myśliwych polujących od kilkudziesięciu lat, którzy nie uważają że udane polowanie to musi być powrót z trofeum. Liczy się kontakt z lasem, ze zwierzyną, z kolegami, rozmowy przy ognisku. A to że na pokocie nie leży kilkadziesiąt sztuk zwierzyny nie ma żadnego znaczenia. Znam też wiele przypadków rezygnacji z pewnego strzału, bo po miesiącach obserwowania danego byka w oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu polowań uznali, że jest tak piękny i majestatyczny, że nie warto kończyć mu życia. Inaczej jest najczęściej z młodymi myśliwymi, dla których polowanie często przypomina wizytę na strzelnicy. Ale coż poradzisz? Myśliwymi nie zostają najczęściej pacyfiści.
Bezbronna zwierzyna? Zaatakuj dzika czy byka to pogadamy o bezbronności. Wiem, że są szanse że uciekną, ale przyparte do muru, zranione zwierzę do bezbronnych nie należy. To nas natura stworzyła jako całkowicie bezbronny gatunek, a w zasadzie do obrony mający tylko mózg i zdolność "kombinowania". No i w związku z tym z wszystkiego robimy broń. Czy to dobrze? Są odpowiednie przepisy które ograniczają myśliwych i starają się stworzyć pozory szans dla zwierzyny. Jeśli uważasz je za niewystarczające, odwiedź biuro poselskie swojego regionalnego przedstawiciela i każ mu lobbować za zmianą prawa. Dyskusje na forach go nie zmienią, tylko głosy społeczeństwa.
A co do łuków? Jest bardzo duże grono myśliwych, którzy chętnie polowaliby z łukami. Tylko nasi ustawodawcy nie pozwalają. Miejmy nadzieję, że się to kiedyś zmieni i będziemy mogli polować jak nasi przodkowie. Ale, daruj dygresję, zapewne tacy jak Ty też będą narzekać że łuki są za nowoczesne, mają bloczki zwiększające siłę strzału itp.
klasyk pisze:Kolega coś wie o wilkach? Opracowania są dostępne w siedzibach parków narodowych: Bieszczadzkiego, Tatrzańskiego i Białowieskiego. Bliżej im do atakowania ludzi? Radzę poczytać te opracowania a jeszcze lepiej porozmawiać z leśnymi, żeby mniej się kompromitować. W mojej okolicy (gdzieś między Szczecinkiem a Ustką) wędrują systematycznie. Czuję się bardzo bezpiecznie. Z przyjemnością odczułbym zagrożenie, związane z występowaniem rysi i żbików.
Rozumiem, że będziemy się licytować na opracowania? Ale które? Te na zlecenie freaków miłujących wilki (nie pamiętam jak to dziwaczne stowarzyszenie się nazywało), którzy stworzyli z wilków dla potrzeb społeczeństwa obraz sympatycznej przytulanki i którzy uważają, że wilków powinny być dziesiątki tysięcy i nic nie szkodzi, że zagryzają każdą napotkaną zwierzynę bo są ważniejsze od każdego innego zwierzaka? Pisałeś coś o humanizowaniu społeczeństwa - czy wilki też chcesz humanizować, żeby przebywały między nami w zgodzie i pokoju? Świat się zmienia dynamicznie i w obecnej Europie nie ma miejsca na duże drapieżniki. Psowate nie są głupie i jak chcą jeść to lecą do zwierząt gospodarskich, a nie męczą się pogonią za dzikimi. A może rolnicy też powinni zacisnąć zęby i patrzeć na zagryzane krowy czy owce z satysfakcją, bo to pomaga przyrodzie? Bądźmy realistami...
klasyk pisze: Każdy rozsądny człowiek wie, że trzeba prowadzić rozsądną gospodarkę leśną ale nie każdy wie, jak ten przemysł funkcjonuje. Ale ja nie chcę się tutaj bawić w analizę patologii w poszczególnych nadleśnictwach. Każdy kto chce, wszystko znajdzie w necie.
Z jednej strony mówisz o licznych kontaktach z leśnikami, a z drugiej o rozsądnej gospodarce zwierzyną w lesie. Te wypowiedzi nie mogą być w koegzystencji, bo dla LP las to hodowla desek, a zwierzyna jest złem koniecznym. I nie mów, że to patologia nadleśnictw, bo taki trend, od lat bardziej nachalnie, ustala "góra". To leśnicy zatwierdzają nasz plany odstrzałów, więc nie daj sobą manipulować, tylko trochę rozszerz perspektywę.
klasyk pisze:Widzę, że niezwykle utalentowanym człowiekiem mam do czynienia. Potrafisz przeprowadzić analizę mojej konstrukcji psychicznej i to już po jednym poście. Skorzystam z Twojego daru i zapytam:
Co psychologia mówi o zachowaniach polegających na okazywaniu radości z odstrzelenia żywego stworzenia, następnie fotografowaniu się z padłą zwierzyną, publikowaniu tego zdjęcia i wreszcie wieszaniu trofeum na ścianie ?
Dziękuję za docenienie, ale to bardziej Twoje interpretacje niż wnioski wynikające z mojej odpowiedzi. Umieszczania fotografii z zabitą zwierzyną na ogólnych portalach nie popieram. Na myśliwskich nie widzę z tym problemu - tam są ludzie którzy podzielają te zainteresowania, więc jak masz z tym problem - nie wchodź. Chyba, że chodzi o to, że powinno być zabronione to, co TOBIE się nie podoba, ale to zalatuje faszyzmem i dyktaturą, więc mam nadzieję, że po raz kolejny błędnie interpretuję Twoja psychikę. Fotografowanie wszystkiego i chwalenie się tym przed znajomymi to efekt fejszbookowania społeczeństwa. Co Twoja psychologia mówi o fotografowaniu każdego dania które się zjadło i umieszczaniu na portalach? O przesyłaniu prywatnych zdjęć z wakacji i fotografowaniu się przy obcych samochodach żeby koledzy mogli zazdrościć? O opisywaniu każdej czynności którą się zrobiło w ciągu dnia? To dopiero patologia.
Psychologia jest dziedziną nauki, która nie potrafi nawet dowieść w sposób badawczy i niepodważalny, że wariat jest wariatem, a cała reszta normalna. Ja uważam, że jest wręcz przeciwnie.
klasyk pisze:Cała ta szopka z mszami dla myśliwych, sygnałami, Hubertusami, wkładaniem gałęzi do pyska, jest po prostu żenująca.
Jeśli dla kogoś to sztuczna szopka, to faktycznie jest to żenada. Jeśli jesteś wychowany od pokoleń jako myśliwy, to rozumiesz to jako szacunek dla zabitego zwierzęcia. Bo takie jest właśnie znaczenie tych "szopek". Jeśli jesteś muzułmaninem, to wiarę katolicką też odbierasz jako bezbożną szopkę. Czy to coś zmienia dla wierzących? Wszystko, co Ci się nie podoba uważasz za bezsensowne?
klasyk pisze:Uwierzysz, że nie łowię ryb? Tam jest podobna patologia sprzętowa. Wędki z włókna węglowego, zanęcenie, diody, sztuczne przynęty, dzwoneczki itp. Różnica jest taka, że rybę można wypuścić. Chcesz łowić proszę bardzo. Kijek bambusowy, kołowrotek bez hamulca i połów taki, żeby po prostu było na obiad. Reszta dla Bielików, Błotniaków i Rybołowów
Widzę, że spotkaliśmy zwolennika prawdziwego, pierwotnego, życia. Po pierwsze nie rozumiem, co robisz w Internecie. Przecież nasi przodkowie puszczali sobie znaki dymne w ramach komunikacji, albo gołębie pocztowe w ramach SMS-ów. Pewnie ich przodkowie też to uważali za zbyt nowoczesne. Po drugie zakładam, że broń Boże nie jeździsz autem bo uważasz je za wynalazek diabła? Hmm, nie, w profilu masz Lexusa. Dziwne. A może chociaż ubrania też szyjesz z lnu wyhodowanego na balkonie, zebranego własnoręcznie itp. Nie przypuszczam. To czemu tak wybiórczo podchodzisz do nowoczesności? Jej brakiem chciałbyś obarczyć tylko myśliwych? Daj przykład swoim całym życiem, wyloguj się z neta, wyrzuć komputer i komórki i żyj gdzieś w głuszy pełnią średniowiecznego życia. Inaczej Twoje wypowiedzi będą żenujące i śmierdzące hipokryzją. Oczywiście bez złośliwości...
klasyk pisze:Ludzie nie trzymają już psów na łańcuchach a za bicie stworzenia można trafić do pierdla.
Fakt. Za bicie człowieka już niekoniecznie.
klasyk pisze:Podkreślę jeszcze raz. Nie chodzi o sam fakt polowania. Chodzi o czerpanie z radości z zabijania.
Z polowania, nie z zabijania. Ale różnicę może dostrzec tylko człowiek nie zaślepiony nienawiścią do myśliwych.
klasyk pisze: Nasi leśnicy również są w większości na poziomie. Doceniam ich pracę. Największą zmorą są koła łowieckie, tkwiące mentalnie w głębokiej komunie. Ta mentalność będzie się na szczęście zmieniać. W niemałej części dzięki takim dyskusjom, jak ta.
Że wyrażę się niekulturalnie - gówno prawda. Są tysiące leśników którzy nie mają nic wspólnego z etyką. To właśnie oni są wyjęci spod prawa łowieckiego, mogą robić co chcą, nie licząc się z konsekwencjami. Ale generalizowanie jest głupie, bo wszędzie się tylko ludzie. A ludzie dzielą się tylko na 2 obozy - mądrych i głupich. Jeśli stykałeś się wyłącznie z głupimi myśliwymi, a mądrymi leśnikami (co jest mało prawdopodobne), to mogłeś wyrobić sobie skrzywioną opinię.
klasyk pisze: Naprawdę nie mam już siły tłumaczyć własnym dzieciom, że takie publikacje, to szczyt buractwa.
Serio, to jest Twoim największym problemem? A to, że każda reklama w TV musi być okraszona gołą dupą ich nie dziwi? A to, że setki tysięcy ludzi giną na świecie zabijając się z powodów religijnych też jest git? A to, że w momencie prowadzenia tej bezproduktywnej dyskusji na świecie co 5 sekund umiera z głodu jakieś dziecko, też jest w porządku, bo wozisz dupę w fajnej bryczce, latasz ze szkłami i body za dziesiątki tysięcy i w przerwach między robieniem sesji packshotom i aktom znudzonym dupom udajesz trapera - znawcę lasu? To dopiero siara i disco-polo, że postrzegasz świat z klapkami na oczach, zafokusowany na jedną grupę wrogów. Hitler też nie lubił Żydów, bo nie pasowali do jego światopoglądu.
klasyk pisze:Chłopie czytaj zanim odpiszesz, bo inaczej wyjdziesz na człowieka mającego syndrom oblężonej twierdzy.
Szczerze to mam gdzieś na co i na kogo wychodzę, ważne żebym ja z tym potrafił żyć. I, w przeciwieństwie do Ciebie, nie usiłuję zmieniać każdego człowieka, który żyje inaczej niż mi się to podoba. Bo staram się zrozumieć to, że każdy z nas nie jest z jednej sztancy i ludzie mają prawo do własnej interpretacji rzeczywistości, zgodnej z jego sumieniem, czy czym tam chce.
And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
ABRAHAM LINCOLN
klasyk

Re: Myśliwi na forum

Post autor: klasyk »

legato97 pisze:A czemu mam sie nad soba zastanowic jezeli czerpie przyjemnosc z odlowu zwierzyny?
Bo to czerpanie przyjemności z zabijania.
legato97 pisze:Przyjemnosc czerpie z precyzyjnego strzalu i poprawnego wyboru osobnika,
jw

Do tego jeszcze te medaliki, punkciki i "ku mnie"
Z mojej strony to właściwie zamyka dyskusję. Na szczęście świat się zmienia i coraz więcej myśliwych zaczyna rozumieć, że nowe pokolenia muszą mieć lepsze wzorce: http://niechzyja.pl/zenon-kruczynski-farba-znaczy-krew/

Pozdrawiam.


Obrazek
Awatar użytkownika
legato97
Administrator
Posty: 3747
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:07
Model Lexusa: GS300,GS430,RX400,CT
Skąd:: OLSZTYN
Kontakt:

Post autor: legato97 »

Nie napisales czy wyploszonym pasiakom cos sie stalo na tej siatce wielkiej w srodku dziczy;) A co to za lekture podales? Czlowiek ktory tak nagle zmienil zdanie po tylu latach polowan? Cos pewnie juz nie tego z nim. Nie tylko mezczyzni poluja, no I rozmowa z mistrzynia zen...Wszystko to mowi mi zebym pozostal daleko od tej ksiazki...Jak lubie ujecia na Twoich fotkach, tak na kazdej ploszysz zwierzyne I raczej sie na nia nadziewasz niz tropisz, moze jednak kamo by sie przydalo?. Szkoda ze tak szybko konczysz dyskusje bo myslalem ze: popiszemy zobaczymy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości