Lexus - Forum

witam, prawdopodobnie cos sie u mnie sfajczylo w komputerze, rydwan to ls400 z 1991roku z TRC, auto dymi jak diabel na czarno, mam na wolnych obrotach czasy wtrysków rzedu 7ms, nei wkreca sie powyzej 3.5tys obrotow. Na zolto-zielonym przewodzie wychodzacym z kostki przeplywomierza mam caly czas 5V, a jest to przewod sygnalowy przeplywki. Wg znachorow i hamburgerowych forów odpalone auto na wolnych obrotach powinno miec 1-2V, na zaplonie 0V< u mnie caly czas 5V>

ktos poratowalby pomiarem napiecia wychodzacego z zolto-zielonego kabla przeplywki?

serio nikomu nie chce sie poswiecic 30 sekund? ...

Mogę to sprawdzić w tym tygodniu,ale musisz być cierpliwy

Sprawdzales bledy?

tylko blad trc, zwiazany z uszkodzonym krokowcem od trc

No i jest problem.Który to jest żółto-zielony?Nie będę rozpruwać koszulki

Od popsutej przeplywki wyskoczyl by blad.
Jak ls400 kopci na czrno to od razu nasuwa sie mysl o popsutym zaworku pompy wspomagania.
Nie ubywa ci plynu od wspomagania?

Troy pisze:No i jest problem.Który to jest żółto-zielony?Nie będę rozpruwać koszulki

w ucf10 pryz 5 pinach jest to srodkowy kabel. Sprawdz przy podlaczonej przeplywce jakie ma napiecia na roznych obrotach, przy odlaczonej przeplywce bez wlaczania silnika na samym zaplonie

miałem kiedyś podobnie w UCF 20 winny był przepływomierz a dokładnie styki na kostce- kopcił strasznie i nie wkręcał się po przeczyszczeniu problem rozwiązany

niestety kupno nastepnego kompa nic nie dalo. Sprawny na 100, objawy dalej takie same :/
zamawiam przeplywke z usa, moze cos pomoze...