Lexus - Forum

Hej, mial ktos problemy z alternatorem / luznym paskiem, etc. w tym modelu? Auto po tym jak nagle kompletnie stracilo zasilanie stoi w warsztacie..., ciekaw jestem na co powinienem byc gotowy Problem pojawil sie zaraz po tym, jak auto bylo myte (wezem ogrodowym ), ale to raczej zbieg okolicznosci.
Pzdr!

Jak kupowalem mojego mk3 to poprzedni wlasciciel wspominal o naprawie alternatora w aso, znalazlem fakture na okolo 800pln z aso katowice

mi kontrolka nie świeciła od ładowania ,a było słabe bo aku padał ,alternatora 27060-50340, w ASO koszt alternatora po rabacie to 3805,45 zł, dostępność 2 dni,jak kupiłem denso z Niemiec nówka za niecałe 1200zł z wysyłką,sam wymieniłem od góry-ciężko ,ale da rade

Dzieki panowie. Nic to, czekam - jutro powinienem miec diagnoze czy to na pewno alternator. Jak wstepnie dzwonilem do ASO w sobote, to mi powiedzieli cene za nowy 4800 , ze kiedys mieli tez regenerowane za pol tej kwoty, ale teraz juz tylko nowe maja. W razie co, ten Denso jest jakas alternatywa (ja na necie widzialem po 1500).
Pzdr.

Oddaj do regeneracji swój alternator.
Chyba, że GS ma jakiś kosmiczny i tylko w ASO to potrafią

Jak na złość - mój też właśnie stoi u kuzyna w warsztacie..
Nagle ładowania brak i najgorsze myśli..

Okazało się jednak wczoraj, że tzw diody w alternatorze były poprzepalane - podobno powodem mógł być słaby już akumulator.
Dzisiaj okaże się jeszcze czy i ten nie jest do wymiany (bo mógł być powodem, ale nie musiał)..

Podpytałem konkretnie i podobno w sytuacji gdy akumulator jest słaby, komputer daje sygnał by alternator mocniej ładował akumulator dla zasilenia wszystkich systemów (choć przejechałem na samym aku około 100 km, więc wydaje mi się, że powód leżał gdzie indziej).
Jednak z racji, że fachowcem w tej dziedzinie nie jestem, a fachowcy mówią, że to właśnie mógł być powód ich przepalenia to czekam jeszcze na rozwój wydarzeń..

[EDIT]
Wczoraj autko odebrałem z nowym aku i zregenerowanym alternatorem.
Póki co ładowanie 13,6-13,7V, ale kolega elektryk stwierdził, że to norma przy nowym aku i za "parę" kilometrów powinien wrócić do odpowiedniego ładowania (tj ok 14,1-14,3V).

Dziś podjeżdżam pod dom i nagle choinka na desce rozdzielczej, check vsc, check ecb, kontrolka od trakcji i kontrolka akumulatora. Po podłączeniu multimetru do akumulatora - brak ładowania napięcie 11,5V.
Na tą chwilę wymontowałem alternator, co nie jest łatwe w tym samochodzie i umówiłem się na wizytę u specjalistów. Mam nadzieję że to wina alternatora. Jak już wcześniej wspominałem był regenerowany...

U mnie skonczylo sie wymiana alternatora na regenerowany (950pln) i w kilku miejscach zapewniali mnie, ze po regenercji jest taki sam jak nowy, bo wymieniaja wszystkie elementy, ktore podlegaja zuzyciu. Skoro samo aso lexusa to praktykowalo, to taki alternator powinien jednak troche wytrzymac.

Właśnie odebrałem alternator z regeneracji, chylę czoła dla Pana który ogarnął temat w 3 godziny. Okazuje się że padły pierścienie ślizgowe na wirniku, wytarły się przez nagromadzony brud. Wymieniony został wirnik, jedno łożysko oraz szczotki. Koszt 220pln.

A gdzie regenerowałeś? Znacie może jakies dobre warsztaty w Warszawie?