Lexus - Forum

Wczoraj zauważyłem dziwną rzecz, mianowicie jak auto stoi i pracuje na biegu jałowym, te 800rpm, to światła nieznacznie przygasają i minimalnie słabiej świecą, a jak się depnie pedał gazu to świecą normalnie, jak obroty spadną do minimum to znów przygasają. Jak by to ująć w % to powiedział bym że na biegu jałowym świecą jakieś 5-10% słabiej.

To celowy zabieg żeby niepotrzebnie nie ciągnąć prądu, czy u mnie jest coś nie tak?

rozumiem że xenonów nie masz bo w xenonach wydaje mi się to niemożliwe...

Nie powinno tak być. Może jednak trzymać Ci za niskie obroty. Nie falują Ci przypadkiem ?

Xenonów nie ma, obroty nie faluje, silnik pracuje równo.

Zanim zapodałem Xenony to chyba też tak miałem, że na rozgrzanym silniku na wolnych troszkę przygasały światła. Na wolnych Lex potrafi zejść do 650rpm a jak alternator ma już trochę nalatane to na wolnych robi się mniej wydajny - widać to też na woltomierzu.

sprawdz ładowanie:) i naładuj akum, dzieje cie sie tak jak masz tylko zał. światła bez radia i innych mediów??
może być ze szczotki sie kończą na alternatorze i słabo ładuje, sprawdz pasek czy nie jest luźny

u mnie też się tak dzieje...

A to nie jest po prostu tak, że akumulator masz słaby? Ja tak mam u siebie w SC a akumulator to mały orzeszek 55A i 420Ah - w dodatku nie trzyma w ogóle (pół godziny zabawy stacyjką i jest kaput).

Jak wymienię na nowy to dam znać czy objawy ustapiły.

Pozdro

Moim zdaniem to rowniez akumulator sie konczy - jest niedoladowany i daje duzy opor, co objawia sie spadkiem obrotow na biegu jalowym.
Przy slabo naciagnietym pasku w momencie zaláczania swiatel pasek by popiskiwal.

Po zmianie aku na nowy(60ah i 1500 A )problem minął....