przez davidov » 21 sty 2011, o 13:19
witam , od dłuższego czasu walcze ze swoim lexusem , pewnego dnia wjechałem do garazu i rano już nie moglem uruchomić silnika pali się kontrolka VSC OFF , auto mechanicznie w silniku jest sprawne , coś go "blokuje" i nie chce odpalić , byłem nawet w salonie lexusa , nie poradzili sobie z tym jednak kazali kupić komputer sterowania silnikiem -koszt w salonie około 9000zł , w polsce nie moglem dostać w końcu kupiłem w niemczech za 700zł , pozatym woziłem go na lawecie po wszystkich "czarodziejach" było ich około 5 przestałem już liczyć i nkt nie mógł sobie poradzić (probowali coś zrobić bez tego komputerka który kupiłem) po podpięciu nowego komputera co prawda błąd VSC juz zgasł ale auto nadal nie pali. W lexusie jest zamontowane dodatkowe zabezpieczenie karta którą trzeba przystawić w pewne miejsce wtedy jest "pstryk" i dopiero wstedy jest zapłon. Oto moja wzruszająca historia , pomoże ktoś ? Co zrobić ?