przez lewmichal » 5 lip 2016, o 09:00
W LSie tego nie robiłem, bo jest czysto i nie śmierdzi, ale w Camry spędziłem nad tym trochę czasu.
1 popołudnie na przygotowanie, czyli wyjęcie ECU, zdjęcie wentylatora i wszystkich plastików potrzebnych do zrzucenia deski
1 popołudnie rozkręcenie tych wszystkich elementów w drobny mak i dokładne mycie/czyszczenie
1 cały dzień zdjęcie poduszek, kierownicy, deski, wiązek, rozebranie deski i kanałów wentylacyjnych, osłon parownika wymycie/czyszczenie wszystkiego, wymiana gąbek, filtra kabinowego, złożenie (razem z wentylatorem) do stanu z początku dnia
1 popołudnie na złożenie reszty
Po wszystkim podwójne ozonowanie porządnym generatorem i żegnaj smrodku.