przez tamate_r » 28 lis 2017, o 15:41
Odświeżam temat. Tak jak w temacie zaczęło się dymić kilka dni temu, zapach spalonego plastiku/gumy - coś w tym stylu. Później na chwilę był spokój, ale znowu zaczęło śmierdzieć i tak codziennie jakby coraz bardziej. Dzisiaj przejechałem się i zaczęło znowu dymić tylko już znacznie bardziej. Otworzyłem maskę koło warsztatu znajomego i chmura dymu. Okazało się, że spalił się alternator, w momencie straciłem prąd w całym samochodzie. Czy ktoś miał podobny przypadek?? czy oprócz alternatora mogło coś się zepsuć w pakiecie? Trochę mi smutno bo samochód kupiłem 5 dni temu....przypadek??