Niestety dopiero dziś znalazłem czas na wymianę klocków i jak się okazało, nigdy nie ufaj mechanikowi na słowo.. generalnie wydaje mi się że przyczyna leży w prowadnicach, popekane gumki i syf w środku, przez to zacisk trochę ciężej "chodzi" niestety nie zaopatrzylem sie wczensiej w nowe gumki i będę musiał jeszcze raz to rozebrać, po tej wymianie klocków stwierdzam że, tloczek chodzi jak powinien, jest delikatna różnica zużycia między zewnętrznym A wewnętrznym klockiem, jednak widać że klocki scinaja sie nie równo ,najprawdopodobniej to wina gum, prowadnic, generalnie żeby nie był to ojciec mojej kolezanki, obciążyl bym gościa za koszty, przeklinalem kolesia przy odkrecaniu zaciskow, W tym przypadku bez mlota to nie robota... do tego mowil ze wszystko pięknie poczyscil, itp gardzę takimi pseudo mechanikami i chętnie bym mu wygarna co myślę o jego pracy ale.. Nie wiem czy będzie taka okazja bez okazji, morał tego taki, że jak sam nie zrobisz to nic z tego nie będzie, jak to w życiu, pozdrowienia i dzięki za wyrażanie własnych opinni

PS: zamówilem dziś komplet gumek do zaciskow na przód i tyl inter cars koszt około 50zl za wszystko, z ciekawości pytałem jeszcze w aso ile taki komplet gumek cena z kosmosu 730zl i jakbym chciał robocizne regeneracja jednego zacisku 350zl sztuka
