Cześć, mam problem z tylnymi hamulcami w GSie mk2. Mianowicie tylne klocki bardzo szybko się zużywają. Na początku to była masakra, max 5 tysięcy na klockach, potem zmieniłem przewody elastyczne, zalozylem nowy komplet blaszek (na pewno już dobrze) i myślałem, ze będzie już ok, ale oczywiście nie. Zaglądałem do hamulców przed wyjazdem w dłuższa trase i zobaczyłem, ze tylu już prawie nie ma.
Przejechał 15 tysięcy kilometrów, gdzie przód ma już ponad 30 i będę dopiero go w najbliższym czasie zmieniał. Czuc, ze z tyłem jest coś nie tak, po trasie sprawdzałem temperature kol i tarcz pirometrem, tył miał znacznie wyzsza temperature wiec coś musi trzymać, ale co? Tłoczki chodza, zacisk wyglada Ok, kończą mi się pomysły co tu więcej zrobić, może ktoś miał podobny problem i jest w stanie coś podpowiedzieć?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk