Lexus - Forum

Podczas jazdy po bardzo nierównej nawierzchni zaświeciły się dwie lampki:
Lampka kontroli poślizgu - żółta (po prawej stronie pod lampką czujników parkowania)
Lampka check engine - żółta.

Zatrzymałem auto zgasiłem, odpaliłem, ruszyłem ale lampki cały czas się świecą.
Przejechałem ok. 80 km. bez żadnych odczuwalnych objawów: silnik pracuje normalnie, hamulce działają (równo hamują, nie przegrzewa się żaden z zacisków), skrzynia działa ok.

A lampki cały czas świecą.

Czy ktoś może podpowiedzieć co to może być za problem ?

Z góry dziękuję.

To że świeci CE to normalne. To skutek uszkodzenia kontroli trakcji. Zlikwidujesz ten problem to zgaśnie i ta magiczna kontrolka. Osobiście obstawiam problemy z połączeniem w jednym z czujników w kołach.Podepnij się pod kompa to będziesz wiedział w którym kole, a następnie miernik i sprawdź czy to problem z samym czujnikiem czy z połączeniem.
Pozdrawiam

Dzięki.

Tak zrobię ale jestem na urlopie ok. 300 km. od domu - i mam dylemat czy z tą usterką mogę wracać czy raczej powinienem zająć się problemem przed powrotem ?

Przejechałem ok. 80 km. po zaświecenie się kontrolek i nie odczułem aby był wpływ na trakcję podczas spokojnej jazdy ...

Jezeli nie odczuwasz objawow to (tak na poważnie) dokręć korek wlewu paliwa. Czasami tez trzeba te błędy skasować (da sie bez obd) w RX 3 2009 robie to tak: Rozpedz sie (30-50) i mocno zahamuj do zatrzymania, od razu po tym zgas silnik. Odczekaj 3-5 sekund i odpal, czasami musiałem to 2 razy powtórzyć (jechałem za wolno lub zbyt delikatnie hamowalem).

Wiem,że to nie Lexus ale w żony Toyocie Corolli taka sytuacja miała miejsce gdy wywaliło błąd P0420( sonda czy katalizator) jakieś 30 km po zatankowaniu paliwa.Usunięcie i błąd już sie nie pojawił.Objawy takie jak u Ciebie.Samochód jechał bez najmniejszych problemów.

Bardzo dziwne metody, ale może i jakiemuś szamanowi to działa, ale do rzeczy, prosty elm327 z elmscan toyota wystarczy już żeby coś stwierdzić. A jak nie masz smykałki to poszukaj tam gdzie jesteś warsztatu np z launchem x431, ma pełne pokrycie diagnostyczne jak serwisowy techstream. Na ślepo bez kompa nie ma co wróżyć.

Dzięki za posty.

Diagnozę wolałbym robić po powrocie do domu i na pewno skorzystam z Waszych rad.

Ważne jest dla mnie czy z tą usterką mogę wybrać się w powrót z urlopu ?

Miłosz pisze:Bardzo dziwne metody, ale może i jakiemuś szamanowi to działa, ale do rzeczy, prosty elm327 z elmscan toyota wystarczy już żeby coś stwierdzić. A jak nie masz smykałki to poszukaj tam gdzie jesteś warsztatu np z launchem x431, ma pełne pokrycie diagnostyczne jak serwisowy techstream. Na ślepo bez kompa nie ma co wróżyć.

Z opisu autora nic szczególnego sie nie wydarzylo, jest na wyjezdzie, a te owszem "dziwne" rady sa do wykonania na miejscu w 5 min.
Oczywiscie jak jest mozliwosc to najlepiej podpiac pod komputer.

https://www.clublexus.com/forums/rx-3rd ... st10210186
https://www.clublexus.com/forums/rx-3rd ... st10352347

https://www.cargurus.com/Cars/Discussion-d919_ds626840

My 2010 Lexus Rx350: Signs appear - Check engine, Check AWD System and Slippery Road. I was on the way to the Lexus Dealer for a $160 diagnostic check. But before going there I tried the following procedure and ALL SIGNS DISAPPEARED. —- fill up the gas tank, drove for a minute and push hard brake, stop and turned off the engine. Surprisingly, when I restarted the engine, it reset everything and ALL SIGNS DISAPPEARED!!!

Po telefonicznej konsultacji z serwisem postanowiłem zająć się diagnozą i usunięciem problemu po powrocie z urlopu.
Wczoraj trochę pojeździłem po okolicy i przy spokojnej jeździe żadnych negatywnych objawów nie wyczułem więc mam nadzieję że droga powrotna z urlopu też będzie ok.

Wracać możesz bez stresu. Jeżeli dysponujesz tam kluczem 10 to odepnij na kilka minut aku. Błędy powinny się skasować. Jeżeli jest usterka, a nie tylko komputer sfiksował od wyboistej drogi, to po kilku kilometrach błąd powróci. Jeżeli nie to masz fart.
Pozdrawiam