Dzień dobry,
co drugi, trzeci dzień nie uruchamiał się lexus, problem znikał po krótkim ładowaniu akumulatora.
Teraz w ogóle nie mogę uruchomić samochodu nawet po ładowaniu.
Akumulator był oddawany do sprawdzenia, producent stwierdził, że jest dobry.
Czy to jest kwestia alternatora, rozrusznika, lub czegoś innego?
Czy jest coś, na co muszę zwrócić uwagę przy oddawaniu samochodu do mechanika?
Z góry dziękuję za odpowiedź