przez dommell » 14 cze 2011, o 11:09
świece swoją drogą sobie wymień, nic to nie popsuje a na pewno przyda się. Co do wypadania zapłonów różnie to może być. Jak nie pomogą świece to trzeba będzie pomyśleć. Bo wariantów jest wiele, od komputera, wiązki, po (tak jak ja miałem) zły kąt wyprzedzenia zapłonu. A dokładniej, dobry to on był, ale końcówka wału była lekko skrzywiona przez koło pasowe nie kręciło się idealnie równo przez co kąt wyprzedzenia zapłonu "skakał". Powodowało to wypadanie zapłonów na trzech pierwszych cylindrach. Głównie na postoju, bo wtedy najmniejsze obroty, przy większych obrotach siła odśrodkowa na kole jakoś to rekompensowała i nie było widać nic. No taki urok samochodu po przejściach. Ja już to wyeliminowąłem. Ale zdiagnozować nie było łatwo.
Także zacznij od świec i oby to były one, bo jak nie to trzeba będzie szukać głębiej.