Umierające wspomaganie...?
-
- Lex user
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 paź 2010, o 16:54
- Model Lexusa: IS 250 A/T
- Skąd:: Galway IRL
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Pewnie chodzilo ci o naciagniecie a trollki zrozumieli jak chcieli
- medyk
- Lex user
- Posty: 122
- Rejestracja: 8 sie 2011, o 02:01
- Model Lexusa: IS200
- Skąd:: Ashbourne IRL
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
No proste! W końcu po to jest możliwość naciągnięcia...
Jeżeli zrobisz to czego się boisz osiągniesz to czego chcesz...
-
- Lex user
- Posty: 165
- Rejestracja: 8 lis 2011, o 08:24
- Model Lexusa: LS 400
- Skąd:: Szczecin
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Mam pytanie odnośnie LS400, a dokładnie dźwięku pompy wspomagania. Latem wymieniałem przewód wspomagania, a po wymianie zalałem układ czerwonym lotosem. Zauważyłem, że jak na jesień temperatury spadły, moja pompa zaczęła "jęczeć". Nie jest to jakieś dramatyczne wycie, ale w garażu wyraźnie słyszalne na podwyższonych obrotach. Jak ruszę kierą, dźwięk delikatnie narasta, po wbiciu D obroty spadają, a dźwięk prawie znika. Jak silnik złapie temperaturę jest cisza. Przy temp. ok 5 stopni, dodatkowo przy porannym odpaleniu, coś dość głośno zarzęzi, jakby w wspomaganiu nie było płynu. Trwa to ok. pół sekundy, ale przy minus kilku już ok. 2 sekund, po czym dalej już sobie jęczy do nagrzania. Jako że w tamtym roku tego nie zaobserwowałem, te odgłosy łączę z zastosowanym olejem, choć może pompa też pada Porównałem sobie stojący w zimnym garażu olej lotosa( ten mam użyty), z płynem do wspomagania STP, i ten drugi wydaje się znacznie rzadszy. Czy warto zmieniać, czy też niepotrzebnie się łudzę? Tak dla porównania w fordzie ka mojej małżonki, wlałem ten sam olej, a nic nie słychać. Może koledzy mają jakieś doświadczenie w temacie?
- janasek
- Lex Master
- Posty: 1516
- Rejestracja: 3 paź 2010, o 15:21
- Model Lexusa: SC 400
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Mi tez odrobinę hałasuje, ale podobno mozna ja rozebrać na części pierwsze i wyczyścić. Po tym zabiegu nic nie będzie buczeć, dobrze jest to zrobić przed wymiana oleju na świeży.tofex pisze:Mam pytanie odnośnie LS400, a dokładnie dźwięku pompy wspomagania. Latem wymieniałem przewód wspomagania, a po wymianie zalałem układ czerwonym lotosem. Zauważyłem, że jak na jesień temperatury spadły, moja pompa zaczęła "jęczeć". Nie jest to jakieś dramatyczne wycie, ale w garażu wyraźnie słyszalne na podwyższonych obrotach. Jak ruszę kierą, dźwięk delikatnie narasta, po wbiciu D obroty spadają, a dźwięk prawie znika. Jak silnik złapie temperaturę jest cisza. Przy temp. ok 5 stopni, dodatkowo przy porannym odpaleniu, coś dość głośno zarzęzi, jakby w wspomaganiu nie było płynu. Trwa to ok. pół sekundy, ale przy minus kilku już ok. 2 sekund, po czym dalej już sobie jęczy do nagrzania. Jako że w tamtym roku tego nie zaobserwowałem, te odgłosy łączę z zastosowanym olejem, choć może pompa też pada Porównałem sobie stojący w zimnym garażu olej lotosa( ten mam użyty), z płynem do wspomagania STP, i ten drugi wydaje się znacznie rzadszy. Czy warto zmieniać, czy też niepotrzebnie się łudzę? Tak dla porównania w fordzie ka mojej małżonki, wlałem ten sam olej, a nic nie słychać. Może koledzy mają jakieś doświadczenie w temacie?
Pozdro
Luxusem jadę...
-
- Lex user
- Posty: 165
- Rejestracja: 8 lis 2011, o 08:24
- Model Lexusa: LS 400
- Skąd:: Szczecin
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
janasek, a po nagrzaniu cichnie ci całkiem? Mam teorię, że jeśli STP wygląda na rzadszy na zimno ( a wtedy słychać) to może nie będzie wyć- albo słabiej.
Chyba podejmę ryzyko, koszta niewielkie, ten lotos jakiś taki podejrzany...
Chyba podejmę ryzyko, koszta niewielkie, ten lotos jakiś taki podejrzany...
- janasek
- Lex Master
- Posty: 1516
- Rejestracja: 3 paź 2010, o 15:21
- Model Lexusa: SC 400
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Muszę sprawdzic bo nie pamiętam, ale chyba nie, chyba zawsze cos słychać. Lotosa sobie odpuśc tylko płyn ORI Toytoty.
Pozdro
Pozdro
Luxusem jadę...
-
- Lex user
- Posty: 165
- Rejestracja: 8 lis 2011, o 08:24
- Model Lexusa: LS 400
- Skąd:: Szczecin
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Zmieniłem dzisiaj na płyn Prestone, kolor na oko przeźroczysty- zobaczę co będzie słychać jutro rano
- dead_beat
- Lex Driver
- Posty: 590
- Rejestracja: 20 lut 2012, o 16:41
- Model Lexusa: Stilo 2.4Abarth temporary
- Skąd:: WWL
- Lokalizacja: Starowola
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
pomogła zmiana płynu?
bo u mnie pojawiły się bardzo podobne objawy a pasek jest mocno naprężony.
bo u mnie pojawiły się bardzo podobne objawy a pasek jest mocno naprężony.
-
- Lex user
- Posty: 165
- Rejestracja: 8 lis 2011, o 08:24
- Model Lexusa: LS 400
- Skąd:: Szczecin
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
Prestona wylałem na drugi dzień. Po przestanej nocy przy minus 12, tak rzęziło że ludzie oglądali się na ulicy. Przeraźliwy dzwięk nie ustał po 2 km, a tyle miałem do garażu. Ostatecznie wlałem toyotowy olej, który został mi z wymiany w automacie. W podobnych warunkach temperaturowych głośno rzęziło kilkanaście sekund, potem pozostało lekkie "jęczenie" do nagrzania.
- dead_beat
- Lex Driver
- Posty: 590
- Rejestracja: 20 lut 2012, o 16:41
- Model Lexusa: Stilo 2.4Abarth temporary
- Skąd:: WWL
- Lokalizacja: Starowola
- Kontakt:
Re: Umierające wspomaganie...?
ja wymieniłem płyn, cały czas na wolnych obrotach ciężko się skręca i rzęzi przy ruszaniu kierownicą, na obrotach pow 1,5 działa normalnie...
pasek wydaję się być mocno naciągnięty i jego stan raczej nie kwalifikuje go do wymiany...
ma ktoś jakiś pomysł, czy szukać nowej pompy?
pasek wydaję się być mocno naciągnięty i jego stan raczej nie kwalifikuje go do wymiany...
ma ktoś jakiś pomysł, czy szukać nowej pompy?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości