Lexus - Forum

Witam jak radziliście sobie zeszłej zimy jak zdrowo przysypało śniegiem ,często sięgaliście po łopatę z bagażnika. Ja osobiście miałem sporo problemów we Wrocławiu na 225/45/17 ,wcześniej jeździłem parę lat IS200 w manualu i było mi zdecydowanie łatwiej i przyjemniej 205/55/16.

ja jezdze is200 automat i nie ma tragedii wazne zeby nie pchac sie w gleboki snieg daje rade bokami heeh

ja się wcale w głęboki śnieg nie pchałem ,jego tyle napadało

chodzi mi o puch taki na drodze to idzie ale fakt fakem 350 to inna moc pamietam jak kumpel mial cl 500 to w zime mimo najdrozszych zimowek zadko jezdzil bo mowil ze ciezko a ma Evo to woli evo

puch nie ma problemu gorzej z ubitym gdzie jest lód pod nim, zresztą drogowcy nigdy nie są przygotowni inna sprawa ,że drogi osiedlowe nie są za często odśnieżane. AWD na zimę to czysta przyjemność ,a tu kobyła ciężka jak przyhamujesz to stoisz jeszcze automat to boli

dlatego hamuje duzo skrzynia biegów

Hamowanie jak najbardziej wskazane ,ale rozbujać się nie można przód-tył

dokladnie moj brat mial 730 v8 wiem z eprzy tej mocy i masie bywaly problemy

ja tam kupuje saperke i wrzucam do bagażnika na zime a jak już gdzieś pisałem: cała nadzieja w przycisku SNOW ...i zimówkach.

jak kupisz dobre zimowki dasz rade ja w automacie jak juz pisalem od kad mam lexa 2 razy tylko pchalem a wjazd na osiedle naprawde stromy a do garazu masakra