przez carsik » 27 sty 2013, o 11:45
Od początku kupna samochodu mam wrażenie, że wraz ze zwiększeniem prędkości, zaczyna być odczuwalne tak od 120km/h rośnie chęć mojego pojazdu do wężykowania i chęć ta rośnie wraz ze wzrostem prędkości. Za pierwszym razem na autostradzie myślałem, że to wiatr. Później, że to amortyzatory, które faktycznie już były upocone, ale B6 Bilsteina też tego nie załatwiły, luzów gdziekolwiek brak, wszystko wygląda w zawieszeniu na ładne i nie zmęczone życiem. Macie podobne wrażenia ze swoich pojazdów? Ktoś uporał się z problemem?