przez mechanik1 » 28 mar 2013, o 23:16
Witam Kolegów. Od roku jeżdżę GSem 300 99r. Autko przywiezione z Niemiec od pierwszego właściciela, bezwypadowe. Denerwuje mnie jedna rzecz, a mianowicie dosyć ciężko pracująca kierownica i nie wiem czy nie powiązana z tym przypadłość, a mianowicie - w moim Lexie jest tak, że kierę musze sam ustawiać do położenia kół na wprost, a w każdym innym aucie geometria zawieszenia wymuszała, że po wykonanym skręcie, puszczałem kierownicę, a ona samoistnie wracała wraz z kołami do położenia na wprost. Porzednim autem był przednionapędowy Citroen BX GTI 16V, a następnie Citroen XM Turbo CT. Myślałem, że Lex przez to, że jest tylnonapędowy tak ma mieć i w zasadzie nie szukałem dziury w całym. Geometrię miałem ustawianą miesiąc temu, po wymianie sworzni, tulei wahaczy dolnych i wahaczy górnych. Nic się nie zmieniło, a podejrzeałem źle ustawione kąty pochylenia kół przednich. Od dzisiaj jezdżę- tylko chwilowo - GSem MKIII, który zachowuje się zupełnie inaczej i chyba prawidłowo, układ kierowniczy jest czuły, a kierownica po wykonanym manewrze, zawsze wraca do położenia kół na wprost i nie trzeba jej pomagać. Zastanawiam się czy GS MK2 ma tak jak opisałem powyżej czy jednak coś jest z nim nie w porządku ? Jak zachowują się Wasze Lexy ? P.S. Zachowanie Lexa przypomina mi XMa, w którym kasowałem luz na maglownicy i za mocno docisnąłem listwę zębatą do zębnika. W Lexusie nie widać, żeby ktokolwiek manipulował przy przekładni kierowniczej. Macie jakieś pomysły ?