Od jakiegoś czasu przyglądałem się systemowi zawieszenia pneumatycznego w LS430, ale nigdy nie miałem dostaecznie czasu aby pomierzyć i sprawdzić teorię w praktyce - komputer ukryty za schowkiem. W końcu znalazłem więcej czasu i wymontowałem schowek, pomierzyłem napięcia i zrobiłem prototyp prymitywnego rozwiązania pozwalającego na kontrolę wysokości zawieszenia z zachowaniem normalnego sprzężenia zwrotnego ze strony czujników kół - to typowy system nadążny i bez sprzężenia zawieszenie by wariowało. Póki co testy parkingowe wypadają pomyślnie, ale muszę jeszcze zrobić testy drogowe zanim zrobię wersje finalną.
Układ będzie posiadał 4 przyciski aktywujące każde koło z osobna i 4 potencjometry. Po wyłączeniu przycisków układ wraca do położenia wyjściowego tak jakby nie było kontrolera. Wcześniej ustawione parametry zostaną zapięte do układu po włączeniu. Po testach pewnie zdecyduję jak to ma wyglądać. Jest trochę zabawy z lutowaniem kabli. Trzeba naciąć 12 przewodów przy komputerze zawieszenia. Ja wypinam dodatkowo kabelki żeby założyć koszulki termokurczliwe. Izolacja płynie w temp i wszystko się potem klei
Kontroler ma jeszcze jedną zaletę - w przypadku awarii czujnika wysokośći - co się zdarza, można awaryjnie wymusić daną wysokość, odłączyć bezpiecznik sprężarki i wrócić na normalnym setupie bez ryzyka uszkodzenia miechów i zawieszenia. W przeciwnym razie miechy pompują się na maksa.
: 23 maja 2016, o 11:07
autor: piasek1985
Widze że niezły z Ciebie magik. Ja niestety z lutownica sie nie dogaduje. Nie daloby rady zrobic tego plug&play? Zeby zrobic wiazke dodatkowa jak w asc, wpiac oryginalna wtyczke w nowa wiazke ktora idzie do kontrolera i stamtad wtyczke ktora wpieli bysmy do auta? Tak zeby pernamentnie nie ingerowac w instalacje samochodu?
Też bym chętnie tak zrobił, ale w ASO są dostępne tylko wtyczki męskie - nie ma dostepnych wtyczek żeńskich, które siedzą w kompie. Podejrzewam, że Japończycy to po prostu dorobili na wzór.
Podejrzewam, że stąd ta cena ASC680 - choć samo wykonanie kosztuje pewnie niewiele to sam projekt pochłonął pewny budżet. Też nie przepadam za ingerencją w oryginalną wiązkę ale jak nie ma innego wyjścia to trzeba. Grunt żeby nie ciąć kabli. Można się pokusić ew o dorobienie samych kabelków z wsuwkami jak w kostce. Przy miraboxie takie patent robiłem. Wyciągam oryginalną wsuwkę i wkładama kabel z taką samą.
Jeśli robimy kable wewnątrz kabiny w zupełności takie złączki dają radę, pod maskę lub wszędzie na zewnątrz mogą powodować problemy.
Aha, złączki są też dobierane rozmiarami do grubości kabla i jak zastosujemy zbyt duże, to połączenie może nie być pewne.
Podejrzewam, że w kabinie dadzą radę więc na siłę można je zastosować, ale mimo wszystko wolę polutować
: 23 maja 2016, o 16:49
autor: piasek1985
Zgadzam się z owczarem, lutowanie jest pewniejszym połączeniem, chociaż przewody od haka holowniczego robiłem złączkami jakieś 2 lata temu i wszystko działa do dzisiaj.
Kiedyś miałem problem z zasilaniem sieciowym w aucie. Kupiłem nawet lutownice 12v ale słabo lutowala. Teraz podłączam zwykłą kolbowa do przerwornicy i bez problemu z przedluzaczem można wszystko zrobić.
W końcu znalazłem czas na dokończenie kontrolera zawieszenia. Zastanawiałem się, czy robić płynną regulację, ale ostatecznie wybrałem wersję, która daje mi dodatkowy setup - obniża zawieszenie do wcześniej ustawionej wysokości. Wysokość jest regulowana płynnie dla każdego koła osobno za pomocą czterech ukrytych potencjometrów.
Zrobiłem wspólny panel do przycisków sterujących miraboxem i od zawieszenia. Jeden szeroki obniża przód, a drugi tył. Auto pięknie się kładzie, ale nie mam zdjęcia bo jak kończyłem to było już dość ciemno. Zrobię w dzień.
Koszt całości to 25PLN. Ale kilka dobrych godzin zabawy. Szczególnie w lutowaniu kabli i rozkręcaniu elementów żeby to sensownie poprowadzić. Zostało jeszcze dorobić kostkę a kablu, ale to wolnej chwili. Oczywiście działa regulacja wysokości świateł, a sygnał zwrotny jest proporcjonalny do sygnału bez manipualcji w pętli zwrotnej.
Obudowa pasuje idelanie gabarytami do schowka.
Potencjometry przykręcone do aluminiowej listwy:
Dyskretny dostęp do regulacji:
Osadzenie przycisków:
Po oklejeniu alcantarą:
A tak wygląda w aucie:
Tryb normal:
Tryb low:
I filmik. Akcja niezbyt szybka, bo zawieszenie reaguje dość wolno. Njpierw opuszcza tył, potem przód.