[LS 400] renowacja koła
: 11 paź 2011, o 00:01
idąc myślą kolegi z forum który odnowił swoje felgi w IS postanowiłem że mocno zniszczoną felgę z zapasu zregeneruję we własnym zakresie
Tylna część felgi - czego nie widać na fotkach została ostro potraktowana szczotkami drucianymi i papierem ściernym, po wymyciu i przeczyszczeniu benzyną eksrtakcyjną została pomalowana czarnym hamerajtem "młotkowym", przednia miała być malowana "młotkowym" mobilesem. Jako że przód malowałem pistoletem efekt nie wyszedł ( ale nie szkodzi ) jednak tak bardzo mi się to spodobało że.... chyba odnowię jeszcze te co mam na samochodzie.
Felga którą widzicie ( takie same są na samochodzie ) w moich planach ma zostać w LS jako koło zapasowe a te z samochodu jako zimówki. Na lato planuję zakup kół 17 calowych
Na felgę której zdjęcia widać będzie jeszcze raz położony kolor i 2 warstwy bezbarwnego.
Wiem że niby to bzdura... ot zwykłe pomalowanie felg ale... cieszę się i chwalę się z dwóch powodów. Po pierwsze szkoda że nie mam fotki jak wyglądała felga przed malowaniem - ale uwierzcie, wyglądało to tak że nic tylko oddać do przetopienia. Po drugie, myślę że i tak wyszło nieźle, choć jeszcze to nie finał.
Co zrobiłem lepiej niż QBAK ? myślę że niewątpliwą przewagą jest to że nie mam opony przez co ranty felgi mam dokładniej pomalowane a warstwa lakieru jest grubsza.
Gdy skończę pracę pokażę efekt, a gdy będzie git ściągam z samochodu felgi i je maluję. Myślę że kolor jest ok.
Tylna część felgi - czego nie widać na fotkach została ostro potraktowana szczotkami drucianymi i papierem ściernym, po wymyciu i przeczyszczeniu benzyną eksrtakcyjną została pomalowana czarnym hamerajtem "młotkowym", przednia miała być malowana "młotkowym" mobilesem. Jako że przód malowałem pistoletem efekt nie wyszedł ( ale nie szkodzi ) jednak tak bardzo mi się to spodobało że.... chyba odnowię jeszcze te co mam na samochodzie.
Felga którą widzicie ( takie same są na samochodzie ) w moich planach ma zostać w LS jako koło zapasowe a te z samochodu jako zimówki. Na lato planuję zakup kół 17 calowych
Na felgę której zdjęcia widać będzie jeszcze raz położony kolor i 2 warstwy bezbarwnego.
Wiem że niby to bzdura... ot zwykłe pomalowanie felg ale... cieszę się i chwalę się z dwóch powodów. Po pierwsze szkoda że nie mam fotki jak wyglądała felga przed malowaniem - ale uwierzcie, wyglądało to tak że nic tylko oddać do przetopienia. Po drugie, myślę że i tak wyszło nieźle, choć jeszcze to nie finał.
Co zrobiłem lepiej niż QBAK ? myślę że niewątpliwą przewagą jest to że nie mam opony przez co ranty felgi mam dokładniej pomalowane a warstwa lakieru jest grubsza.
Gdy skończę pracę pokażę efekt, a gdy będzie git ściągam z samochodu felgi i je maluję. Myślę że kolor jest ok.