Renowacja skóry
: 12 cze 2012, o 00:20
maniek_ls400 mówi i ma... Nie chciałem pakować się do wątku pierwszego samochodu kungfiarza, więc zgodnie z sugestią legato97 te kilka zdjęć wrzucam tutaj. Nie mam w tej chwili dokładnej fotorelacji, ale chyba nie o to tutaj chodzi - wystarczy że może ktoś też spróbuje sam popracować na skórą w swoim aucie. Zresztą dokładne instrukcje znajdziemy tutaj: http://lederzentrum.pl/czeste-pytania/t ... mochodowa/
Prace renowacyjne przebiegały następująco:
1. Czyszczenie-Soft Clean (użyłem mocnego cleanera bo wbrew pozorom skóra była mocno zabrudzona).
2. Przecieranie uszkodzonych miejsc gld.
3. Szlifowanie-pad szlifujący.
4. Farbowanie-farba tonująca.
5. Zabezpieczenie skóry-środek Leder LV Protector
6. Konserwacja Leder Protector (zawiera filtry UV i delikatnie natłuszcza skórę - oczywiscie nie tak, żeby się świeciłą jak... wiadomo co... )
Wyglądało to jak na tym filmiku: http://lederzentrum.pl/czeste-pytania/t ... dowej.html
A to fotki, które mam pod ręką:
Zanim zabrałem się do pracy fotel kierowcy wyglądał tak:
Po wyczyszczeniu cleanerem - obraz nedzy i rozpaczy :
Ale efekt końcowy był zadowalający :
Rysy na oparciu (zapewne od kluczy) nie zniknęły, ale już nie kłują w oczy, załamania na siedzisku też nie drażnią. Skóra stała się miękka, nie świeci, no i jest czysta
Prace renowacyjne przebiegały następująco:
1. Czyszczenie-Soft Clean (użyłem mocnego cleanera bo wbrew pozorom skóra była mocno zabrudzona).
2. Przecieranie uszkodzonych miejsc gld.
3. Szlifowanie-pad szlifujący.
4. Farbowanie-farba tonująca.
5. Zabezpieczenie skóry-środek Leder LV Protector
6. Konserwacja Leder Protector (zawiera filtry UV i delikatnie natłuszcza skórę - oczywiscie nie tak, żeby się świeciłą jak... wiadomo co... )
Wyglądało to jak na tym filmiku: http://lederzentrum.pl/czeste-pytania/t ... dowej.html
A to fotki, które mam pod ręką:
Zanim zabrałem się do pracy fotel kierowcy wyglądał tak:
Po wyczyszczeniu cleanerem - obraz nedzy i rozpaczy :
Ale efekt końcowy był zadowalający :
Rysy na oparciu (zapewne od kluczy) nie zniknęły, ale już nie kłują w oczy, załamania na siedzisku też nie drażnią. Skóra stała się miękka, nie świeci, no i jest czysta