[IS200] Skracanie drążka zmiany biegów
: 4 paź 2014, o 16:12
Hej,
W końcu znalazłem chwilę czasu na skrócenie drążka zmiany biegów, Oryginalna długość mnie irytowała, według mojej skromnej oceny drążek jest za długi i nie pasuje do samochodu, po za tym przy wrzucaniu 6tki ciężko było to zrobić bez odrywania łokcia od podłokietnika.
Narzędzia jakich używałem to:
- Dremel (do rozwiercenia otworu gałki)
- Nożyczki (trzeba trochę naciąć mieszek)
- Flex 'aka szlifierka kątowa (zabierz Flexa do swojego Lexa:)
Na początku ściągnąłem osłonę i odczepiłem wszystkie kabelki tj, zasilanie zapalniczki i światełka zapalniczki i popielniczki, przy czym odkryłem rzecz która mnie bardzo irytowała, jako że jestem osobą nie paląca i do popielniczki ląduje drobna mamona która potem śmierdzi kiepami co było bardzo dziwne bo popielniczkę czyściłem (można powiedzieć prałem), ale problem nie znikał. Więc pod osłoną były TONY popiołu, tak więc jak ktoś kupuje LEXA, albo jakiekolwiek inne auto i właściciel zarzeka się że było nie palone w środku to zajrzyjcie pod popielniczkę:)
Zdjęcie osłony wyglądało tak łapiemy pod mieszkiem i ciągniemy w górę, proponuję również najpierw odkręcić gałkę.
Następnie odpiąłem akumulator (tak dla pewności) zaraz przy drążku znajduje się sterownik poduszek
Opatuliłem wszystko klocami, flex i uciąłem drążek na długość gwintu.
Potem wywijamy mieszek na lewą stronę i nacinamy w miejscach gdzie już jest fabrycznie nacięty, a to z powodu, że drążek to kawał żelastwa które rozwęża się jakieś 5 cm za gwintem i po skróceniu mieszek nie spasuje się z gałką.
Następnym krokiem było użycie dremela i wydrylowanie w gałce trochę większego otworu, ale bez przesady, chodziło mi o to, żeby gałkę wcisnąć "na ciasno", żeby nie było problemów przy zmianie biegów z wylatującą, lub rozkręcającą się gałką co występowało w moim poprzednim samochodzie .
A więc po wydrylowaniu składamy wszystko w całość i voila efekt pracy i poszczególne etapy możecie zobaczyć ana zdjęciach,
Efekt końcowy jest taki, że biegi zmienia mi się o wiele lepiej aczkolwiek nie jestem w 100% z tego zadowolony. Drążek mógł by być jeszcze troszkę krótszy, chociaż nie wiem czy nie jest to wina samej gałki ponieważ ta oryginalna nie weszła do końca. może uda mi się gdzieś znaleźć jakaś ciekawą na wyminę w rozsądnej cenie i wtedy jeszcze pokombinuję.
W końcu znalazłem chwilę czasu na skrócenie drążka zmiany biegów, Oryginalna długość mnie irytowała, według mojej skromnej oceny drążek jest za długi i nie pasuje do samochodu, po za tym przy wrzucaniu 6tki ciężko było to zrobić bez odrywania łokcia od podłokietnika.
Narzędzia jakich używałem to:
- Dremel (do rozwiercenia otworu gałki)
- Nożyczki (trzeba trochę naciąć mieszek)
- Flex 'aka szlifierka kątowa (zabierz Flexa do swojego Lexa:)
Na początku ściągnąłem osłonę i odczepiłem wszystkie kabelki tj, zasilanie zapalniczki i światełka zapalniczki i popielniczki, przy czym odkryłem rzecz która mnie bardzo irytowała, jako że jestem osobą nie paląca i do popielniczki ląduje drobna mamona która potem śmierdzi kiepami co było bardzo dziwne bo popielniczkę czyściłem (można powiedzieć prałem), ale problem nie znikał. Więc pod osłoną były TONY popiołu, tak więc jak ktoś kupuje LEXA, albo jakiekolwiek inne auto i właściciel zarzeka się że było nie palone w środku to zajrzyjcie pod popielniczkę:)
Zdjęcie osłony wyglądało tak łapiemy pod mieszkiem i ciągniemy w górę, proponuję również najpierw odkręcić gałkę.
Następnie odpiąłem akumulator (tak dla pewności) zaraz przy drążku znajduje się sterownik poduszek
Opatuliłem wszystko klocami, flex i uciąłem drążek na długość gwintu.
Potem wywijamy mieszek na lewą stronę i nacinamy w miejscach gdzie już jest fabrycznie nacięty, a to z powodu, że drążek to kawał żelastwa które rozwęża się jakieś 5 cm za gwintem i po skróceniu mieszek nie spasuje się z gałką.
Następnym krokiem było użycie dremela i wydrylowanie w gałce trochę większego otworu, ale bez przesady, chodziło mi o to, żeby gałkę wcisnąć "na ciasno", żeby nie było problemów przy zmianie biegów z wylatującą, lub rozkręcającą się gałką co występowało w moim poprzednim samochodzie .
A więc po wydrylowaniu składamy wszystko w całość i voila efekt pracy i poszczególne etapy możecie zobaczyć ana zdjęciach,
Efekt końcowy jest taki, że biegi zmienia mi się o wiele lepiej aczkolwiek nie jestem w 100% z tego zadowolony. Drążek mógł by być jeszcze troszkę krótszy, chociaż nie wiem czy nie jest to wina samej gałki ponieważ ta oryginalna nie weszła do końca. może uda mi się gdzieś znaleźć jakaś ciekawą na wyminę w rozsądnej cenie i wtedy jeszcze pokombinuję.