Lexus - Forum

Koledzy potrzebuję porady.
Zakupiłem komplet 18 od SC430 i mam problem z założeniem ich w swoim LS400 z 1996 roku. Tył ok, siadł tak jak trzeba ale z przodem jest problem bo haczy o zacisk. Kupowałem od człowieka który miał je u siebie też na LS tylko, że z 1992 roku i twierdzi, że obeszło się bez dystansów. Ktoś miał podobną sytuację? Jakie dystanse zapodać aby było już wystarczająco? Chciałbym jak najcieńsze możliwe, aby koło nie wylazło poza obrys karoserii
Z góry dzięki

Na oko widzisz ile Ci brakuje, i wtedy odpowiedni dystans dajesz. Z LS nie bedzie problemu, bo wejdzie duzo. Nie zapomnij tylko dokupic i na tyl, zeby to jakos rowno usiadlo.

na oko to brakuje mi 5mm tylko nie chciał bym kupować takich nie mając pewności. Może ktoś miał podobny problem i podratuje

Kup 10mm i będzie lala

Tylko nie wiem czy kupi 10 mm z podfrezowaniem na piaste. Ja bym bez tego nie zakładał dystansu.

bunny54 pisze:Tylko nie wiem czy kupi 10 mm z podfrezowaniem na piaste. Ja bym bez tego nie zakładał dystansu.

Możesz mnie bardziej nakierować o co chodzi z podfrezowaniem? linkiem czy czymś bo dla mnie to kompletna magia...
chodzi, aby wystawał jakby pierścień centrujący z dystansu?

Rok 96 to czterotłoczkowe zaciski, i tarcza z tego co pamiętam 305 mm. Oryginalne felgi z LS'a (16" et 50) niemal obcierają o klejone ciężarki wewnętrzne. Rok 92 to mniejsze tarcze/zaciski, jest prawdopodobne, że tam wchodziły bez problemu. Teraz to tylko dystans...

Właśnie jestem po pomiarach i minimum to 10mm. Czy konieczna bedzie wymiana szpilek?

Tak...musza byc nowe szpilki...ale najlepszym wyjciem chyba bedzie juz 20mm ze srubami...mniejszy klopot...

Panowie, wie ktoś może jakie ET będzie totalnie bezpieczne dla LS400 z dużymi tarczami przy feldze 18"?