[IS200] Zmiana tarcz i zacisków hamulcowych na większe W220
: 14 maja 2018, o 16:59
Witam,
Zakładam nowy temat, gdyż mam konkretne rozwiązanie, które z pewnością przyda się nie jednemu posiadaczowi IS200, IS300, GS300, GS400, GS430, LS400, LS430 itp. Wszędzie tam, gdzie siedzą hamulce te same co w IS200...
O co chodzi?
Hamulce w IS200 są na tyle słabe, że nie dają rady przy dużym obciążeniu. W moim IS200 siedzi 3UZ, a moc 300KM to zdecydowanie za dużo jak na standardowe hamulce IS200. Sytuacje w których hamowałem gwałtownie, lub nawet spokojnie, z prędkości 200 - 260 do powiedzmy 100 km/h kończyły się przegrzaniem tarczy, czego efektem było bicie na kierownicy i niepokojące dźwięki dobiegające z przednich tarcz. Jeżeli nie przy pierwszym hamowaniu, to już następnym, jak najbardziej.
Myślałem nad zmianą tarcz na nacinane, nawercane EBC, wraz z klockami Yellow. Komplet kosztuje około 1800 zł brutto, więc niemało. Na swojej stronie producent chwali się, że powyższe problemy nie będą już występowały. Niestety to nie rozwiązuje problemu, gdyż lepsze tarcze nie zwiększa "pojemności cieplnej" hamulców, a to ona decyduje o tym ile ciepła jest w stanie "przyjąć" na siebie tarcza. Rozumiem to tak:
Tak jak baterie mają swoją pojemność, jak do butelki wlejesz ustaloną ilość wody, tak tarcze hamulcowe są w stanie przyjąć odpowiednią ilość ciepła. W końcu przy hamowaniu następuje zmiana energii kinetycznej w energię termiczną. Wg mnie, a jestem tylko laikiem, tarcza gdy osiągnie swoją pojemność cieplną, w zależności od zastosowanego w niej materiału będzie dalej spełniać swoje zadanie lub nie. Stalowe tracą swoje właściwości przy "niższej" temperaturze, a z kolei ceramiczne, pomimo ogromnej temperatury dalej będą sprawnie hamować. Niemniej to od grubości tarczy, oraz jej średnicy, a nie koniecznie od zastosowanego materiału zależy pojemność cieplna. Innymi słowy im grubsza i większa tarcza, tym dłużej i mocniej możemy trzymać pedał hamulca zachowując pełną sprawność układu hamowania.
Zmieniając tarczę na nawiercaną / nacinaną / droższą, zachowując tą samą grubość i średnicę - nie zwiększysz pojemności cieplnej tarcz. Jeżeli masz problem z przegrzewaniem się tarcz, lub biciem kierownicy podczas hamowania - tym sposobem nie rozwiążesz problemu!
Jeżeli czujesz, że przy długim / mocnym hamowaniu tarcze nie spełniają swojego zadania - rozwiązaniem dla Ciebie jest zwiększenie średnicy tarcz hamulcowych. Co ciekawe, często jest to dużo tańsze rozwiązanie niż zmiana tarcz na takie z lepszych materiałów.
Dołączam link do ciekawego artykułu, który opisuje te zagadnienie: https://autokult.pl/11298,bezpieczne-ha ... amulcowych
Zatem, aby zwiększyć te pojemność, trzeba zwiększyć średnicę tarcz. W IS200 niestety samo zamontowanie większych tarcz nie wystarczy. Trzeba przerobić zaciski / poprzez adaptery, aby pasowały do większych tarcz. Być może są jakieś inne / większe tarcze, które podejdą pod IS200 bez przeróbki, ale nie wydaje mi się. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Zatem do konkretów. Firma FUNO AUTO GARAGE oferuje adaptery dzięki którym na naszego Lexa wejdą tarcze i zaciski od Mercedesa W220, a więc od popularnej S klasy. Wg panów z FUNO załatwia to sprawę na tyle, że można się wybrać na tor GS'em, jeździć stylem jak na warunki torowe przystało i mieć hamulce cały czas sprawne! Jak dla mnie to wystarczy!
Zamówiłem u nich owy zestaw. Niebawem jak dojdzie zmodyfikuje ten post o stosowny tutorial.
Koszty:
- Adaptery na przednią oś 300 zł brutto + koszty wysylki
- zaciski używki wahają się od 70 - 150 zł. Kupujcie tylko te NIEskorodowane. Dzięki temu wężyki z płynem hamulcowym będą pasować do nowych zacisków "jak fabryczne".
- nowe "zwykle" tarcze, spełniające ww. wymagania zaczynają się od 110 zł za jedną tarczę (słowa Pana z FUNO).
Zatem sumując koszty za około 620 zł mamy nowe większe tarcze i zaciski mieszczące się pod 17" oryginalne felgi od IS200. Jak dla mnie BOMBA!
KONTAKT DO PANOW Z FUNO AUTO GARAGE:
https://www.facebook.com/pg/fatpl/about ... e_internal
Zakładam nowy temat, gdyż mam konkretne rozwiązanie, które z pewnością przyda się nie jednemu posiadaczowi IS200, IS300, GS300, GS400, GS430, LS400, LS430 itp. Wszędzie tam, gdzie siedzą hamulce te same co w IS200...
O co chodzi?
Hamulce w IS200 są na tyle słabe, że nie dają rady przy dużym obciążeniu. W moim IS200 siedzi 3UZ, a moc 300KM to zdecydowanie za dużo jak na standardowe hamulce IS200. Sytuacje w których hamowałem gwałtownie, lub nawet spokojnie, z prędkości 200 - 260 do powiedzmy 100 km/h kończyły się przegrzaniem tarczy, czego efektem było bicie na kierownicy i niepokojące dźwięki dobiegające z przednich tarcz. Jeżeli nie przy pierwszym hamowaniu, to już następnym, jak najbardziej.
Myślałem nad zmianą tarcz na nacinane, nawercane EBC, wraz z klockami Yellow. Komplet kosztuje około 1800 zł brutto, więc niemało. Na swojej stronie producent chwali się, że powyższe problemy nie będą już występowały. Niestety to nie rozwiązuje problemu, gdyż lepsze tarcze nie zwiększa "pojemności cieplnej" hamulców, a to ona decyduje o tym ile ciepła jest w stanie "przyjąć" na siebie tarcza. Rozumiem to tak:
Tak jak baterie mają swoją pojemność, jak do butelki wlejesz ustaloną ilość wody, tak tarcze hamulcowe są w stanie przyjąć odpowiednią ilość ciepła. W końcu przy hamowaniu następuje zmiana energii kinetycznej w energię termiczną. Wg mnie, a jestem tylko laikiem, tarcza gdy osiągnie swoją pojemność cieplną, w zależności od zastosowanego w niej materiału będzie dalej spełniać swoje zadanie lub nie. Stalowe tracą swoje właściwości przy "niższej" temperaturze, a z kolei ceramiczne, pomimo ogromnej temperatury dalej będą sprawnie hamować. Niemniej to od grubości tarczy, oraz jej średnicy, a nie koniecznie od zastosowanego materiału zależy pojemność cieplna. Innymi słowy im grubsza i większa tarcza, tym dłużej i mocniej możemy trzymać pedał hamulca zachowując pełną sprawność układu hamowania.
Zmieniając tarczę na nawiercaną / nacinaną / droższą, zachowując tą samą grubość i średnicę - nie zwiększysz pojemności cieplnej tarcz. Jeżeli masz problem z przegrzewaniem się tarcz, lub biciem kierownicy podczas hamowania - tym sposobem nie rozwiążesz problemu!
Jeżeli czujesz, że przy długim / mocnym hamowaniu tarcze nie spełniają swojego zadania - rozwiązaniem dla Ciebie jest zwiększenie średnicy tarcz hamulcowych. Co ciekawe, często jest to dużo tańsze rozwiązanie niż zmiana tarcz na takie z lepszych materiałów.
Dołączam link do ciekawego artykułu, który opisuje te zagadnienie: https://autokult.pl/11298,bezpieczne-ha ... amulcowych
Zatem, aby zwiększyć te pojemność, trzeba zwiększyć średnicę tarcz. W IS200 niestety samo zamontowanie większych tarcz nie wystarczy. Trzeba przerobić zaciski / poprzez adaptery, aby pasowały do większych tarcz. Być może są jakieś inne / większe tarcze, które podejdą pod IS200 bez przeróbki, ale nie wydaje mi się. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Zatem do konkretów. Firma FUNO AUTO GARAGE oferuje adaptery dzięki którym na naszego Lexa wejdą tarcze i zaciski od Mercedesa W220, a więc od popularnej S klasy. Wg panów z FUNO załatwia to sprawę na tyle, że można się wybrać na tor GS'em, jeździć stylem jak na warunki torowe przystało i mieć hamulce cały czas sprawne! Jak dla mnie to wystarczy!
Zamówiłem u nich owy zestaw. Niebawem jak dojdzie zmodyfikuje ten post o stosowny tutorial.
Koszty:
- Adaptery na przednią oś 300 zł brutto + koszty wysylki
- zaciski używki wahają się od 70 - 150 zł. Kupujcie tylko te NIEskorodowane. Dzięki temu wężyki z płynem hamulcowym będą pasować do nowych zacisków "jak fabryczne".
- nowe "zwykle" tarcze, spełniające ww. wymagania zaczynają się od 110 zł za jedną tarczę (słowa Pana z FUNO).
Zatem sumując koszty za około 620 zł mamy nowe większe tarcze i zaciski mieszczące się pod 17" oryginalne felgi od IS200. Jak dla mnie BOMBA!
KONTAKT DO PANOW Z FUNO AUTO GARAGE:
https://www.facebook.com/pg/fatpl/about ... e_internal