Lexus - Forum

Czy tylko mnie wk*rwia pedał hamulca w Lexusie IS200? Trzpień w nim jest tak ostro wygięty w literę L, że sprzęgło muszę wciskać albo palcami, albo trzymając stopę pod kątem, bo inaczej zahaczam o niego butem. I to nie jest tylko mój egzemplarz. Tak mają wszystkie, którymi jeździłem. Co ciekawe po przeszukaniu internetu nie znalazłem informacji, jakoby ktokolwiek inny miał z tym problem. A nogę mam normalną 44 rozmiar. Jest na to jakieś rozwiązanie? Ktoś temu jakoś zaradził?

Jedyny problem to haczenie butem o sąsiednie pedały,szczególnie obuwiem zimowym z szerszą podeszwą.Jakoś nie odczuwałem wadzenia o samą blachę pedału,jak sam zauważyłeś nie ma tutaj z tym ogólnego problemu.

No wyraziłeś mój problem perfekcyjnie. Jak kupowałem, to jeden mówił "ale w ogóle o co ci chodzi, mnie nic nie przeszkadza", a inny mówił "no trochę denerwuje, ale idzie się przyzwyczaić". Teraz już rozumiem co ludzie mają na myśli przez niewygodną pozycję w japońskich samochodach. Nie powstrzymuje przed używaniem, ale moja noga nie chce być przez całą podróż pod dziwnym kątem. Jest na to jakiś trick, czy rzeczywiście mam z tym żyć? Może to dlatego, że moje poprzednie auta były kanapami na kółkach i się rozbisurmaniłem?

Ja odczułem tylko to, że pedały są blisko siebie i w obuwiu zimowym rzeczywiście może to stanowić niedogodność. Poza tym szybko sie przyzwyczaiłem...co więcej, w niektórych sytuacjach jest to nawet zaletą.