Lexus - Forum

Witam, zakładał ktoś może z Was kompresor do is 250 mkII??

Bodzik pisze:Witam, zakładał ktoś może z Was kompresor do is 250 mkII??

Przecież masz IS350, więc to byłoby kompletnie bez sensu. Nikt tego nie robił. Pzdr

Ale te 350 drogie i kompresor można tanio kupić

BTW widać że w 250 weszli byli właściciele IS200

Ale tuning to nie zmiana auta.Dla wielu to wydaje się głupie a dla reszty jest fajna frajda zrobienia czegoś innego. IS 350 nie da tyle frajdy przynajmniej dla mnie bo jest tylko w automacie. A pisze z ciekawości bo znalazłem posta gdzie ktoś szukał wtrysków więc byłem ciekawy czy już ktoś to zrobił i może dać jakieś ciekawe wskazówki.

No jak zaczynać tuning 250 w manualu to raczej od wyrzucenia tej tragicznej skrzyni i wrzucenia czegoś sensownego.

Skrzynia jeszcze działa to narazie po co ruszać:-) jak nie wytrzyma naporu mocy to wtedy będzie trzeba grzebać bo u mnie już 4-bieg niekiedy wyskakuje ale jeszcze nie ma tragedii więc można coś działać:-)

Bodzik pisze:Ale tuning to nie zmiana auta.Dla wielu to wydaje się głupie a dla reszty jest fajna frajda zrobienia czegoś innego. IS 350 nie da tyle frajdy przynajmniej dla mnie bo jest tylko w automacie. A pisze z ciekawości bo znalazłem posta gdzie ktoś szukał wtrysków więc byłem ciekawy czy już ktoś to zrobił i może dać jakieś ciekawe wskazówki.

Tuning dla mnie nie jest głupi bo sam tuninguje ale wszystko to co da się tuningować tak żeby osiągnąć konkretny cel... oczywiście celem może być wywalenie kasy w błoto i i tuningowaniem dla samego tuningowania bez konkretnych efektów... celem też może być łałowanie na forach szczególnie przez tych co tuning znają z plakatu

Co do Twojego pomysłu to jest to wykonalne i jeżeli liczysz na fajna jazdę a nie "fajny projekt" to 350ka wyjdzie taniej, będzie bić na głowę jazdą Twój projekt bez żadnych modów. Do tego jak już modzić to wolałbym zapodać manuala do 350ki i cieszyć się jazdą niż reanimować skrzynkę z 250ki i dokładać kompresor... bo są podzielone opinie co do jego skuteczności.
Zresztą sam miałem epizod kompresorowy i... jedno jest pewne nie jest to takie "łał" jak wskazywała by ilość kasy potrzebna to montażu.

Ogólnie:

Twój pomysł jak będzie realizowany za pośrednictwem warsztatów jest bez sensu bo nie da konkretnych efektów w stosunku do wydanej kasy a biorąc pod uwagę istnienie is350ki to jest

gmiter pisze:Ale te 350 drogie i kompresor można tanio kupić

BTW widać że w 250 weszli byli właściciele IS200

Sam kompresor może i tak. Imo części + robocizna + naprawy przekroczą koszty zmiany auta. Skoro na rynku jest dostępny IS350, tunigowanie IS250 jest kompletnie bez sensu.

P.S. IS200 to inna sprawa, bo IS300 to też był muł, więc dłubanie auta do 300KM miało więcej sensu

ledziu pisze:Twój pomysł jak będzie realizowany za pośrednictwem warsztatów jest bez sensu bo nie da konkretnych efektów w stosunku do wydanej kasy a biorąc pod uwagę istnienie is350ki to jest

Nic dodać, nic ująć. Nie bez powodu tyle lat nikt nie podjął tematu w praktyce

Pzdr

Widzę że niestety nic konkretnego się nie dowiem ale dziękuję za wszystkie wskazówki. Za dużo kasy wpakowałem w budę żeby ją pchać za grosze i kupować coś innego i robić projekt od początku. A co do kompresora to pewnie i tak zrobię bo jak zazwyczaj coś mówię to mimo wszystkich "nie" i tak muszę spróbować

Jest miejsce na tym świecie dla takich wariatów Racjonalność kończy się tam, gdzie trzeba kupić coś więcej niż skod Octavia, więc racjonalizowane modyfikacji Lexusów są bez sensu. Trzymam kciuki i obserwuję projekt