dzibi pisze:Generalnie, po zmianach parametrów wydechu, należy skorygować dolot. No i odwrotnie. Wstawienie po prostu sportowej rury, wycięcie tego, czy tamtego, bez "obliczeń", może spowodować zupełnie odwrotny efekt od zamierzonego.
Ale zaciekawiło mnie aż ile u mnie, we Wrocławiu ktoś może polecić po znajomości hamownię? To się przejadę i zmierzę, czy jest u mnie chociaż te 200 kucy
Kolega dobrze prawi.Tutaj swoje do powiedzenia ma fizyka przepływu gazów i zjawiska falowe,tego nie ominiemy.Z drugiej strony jak popatrzymy na osiągi naszych silników to w sumie nieważne co jest na wykresie z hamowni a jedynie czy odczuwamy radość z jazdy.Można olać moc max. bo dla nas najbardziej odczuwalny jest moment obrotowy,najlepiej jak najniżej i w miarę dużo.Na papierze może być nie wiadomo ile mocy, jednak zależy czy my ją odczujemy,chyba to jest najważniejsze w tym wszystkim.
Dlatego jak ktoś chce wycinać to niech wycina,jak po wycięciu stwierdzi ze odczuwa pozytywną różnicę to nie widzę sensu robic pomiarów tylko dalej jeździć.