MateoM pisze:Ja się podepnę pod temat - wystawiłem swojego GSa 450H na sprzedaż, czarno na białym: bezwypadkowy, wszystkie szyby, lampy, poduszki w oryginale, ale po tylu latach oczywiście zderzaki i maska malowane od drobnych stłuczek parkingowych, 320.000 km realnego przebiegu, nie USA tylko Europa, przy 250.000 km całe baterie wymienione na nowe w ASO w Warszawie na gwarancji Lexusa, wersja Prestige więc ma wszystko oprócz szyberdachu. Dałem 40.000 zł i zabrzmi to pewnie mało koniunkturalnie ale wisi na OTOMOTO od kilku dni i pies kulawą nogą nie zadzwonił nawet. Czy zainteresowanie tymi autami spadło, przebieg oznacza że auto jest niesprzedawalne czy cenę wypakowałem za wysoką?
Z tymi bateriami za 10 000 to sam wiesz, że bajki z mchu i paproci.
3 tygodnie temu jak szukałem auta dla siebie 450H był dłuugo pierwszym wyborem ale poległ wielkością bagażnika - 280l na wyjazdy w 4-ry osoby do np.Włoch to średni pomysł, a box dachowy zaburza moje poczucie estetyki
Skończyłem na 300GS z Prins bo 430 była poza moim zasięgiem finansowym.
Napisz, że przebieg do negocjacji jak się komuś nie podoba.
Dobry egz. się sprzeda i nikt rozsądny nie będzie patrzył na cyfrę z przodu jako pierwsze kryterium wyboru.