Chlopaki:
1. po pierwsze w B6 klima sie nie zalacza ponizej 5C - w manualu jest. Mialem B5 i czytalem. W audiku mialem tak, ze jak sie jechalo na jesien podczas deszczu w temp. okolo 6 C i spadala o stopien - sprezarka si ewylaczala i momentalnie byla para na szybach - nawiew max 3-4 minuty parownik sie osuszal i bylo spoko. Trzeba bylo w okolicach 10C wylaczac klime na stale i byl spokoj przez zime (tez niedobrze bo si enie smaruje podobno). Teraz zreszta tak robie we wszystkich samochodach i dziala. Nic mi nie paruje
2. osuszanie powietrza za pomoca klimatyzacji to prosty proces skraplania wilgoci na ZIMNIEJSZYM materiale. Przyklad z parujacymi okularami po wejsciu do cieplego pomieszczenia. W wymienniku (parowniku) caly proces nastepuje. Zimniejsze powietrze ze sprezarki podczas rozprezania ochladza parownik a w zwiazku z tym wilgoc z powietrza zewnetrznego osadza sie na parowniku, ulega skraplaniu i leje sie pod auto ( czeste hasla w lecie o tym ze chlodnica poszla bo sie leje spod auta, zwlaszcza w amerykancach z wydajnymi ukladami)
Co w zwiazku z tym - ano tylko tyle ze powietrze ktore ma -10 stopni po nastepnym schlodzeniu primo - ma mniejsze szanse zalapania temperatury z nagrzewnicy - slabe cieplo wewnatrz + schladzanie silnika
secundo - nie wiadomo czy przy takich temperaturach wilgoc osiadzie gdyz jest chyba niejako zamarznieta?
Rzecz trzecia. Klima nie grzeje. Owszem uklad klimatronika za pomoca roznych urzadzen dba o utrzymanie temperatury wewnatrz - klima chlodzi nagrzewnica grzeje itd.
Jeszcze raz powtorze - to, ze sieci sie kontrolka A/C, nie znaczy ze klima dziala.Osuszanie nastepuje za pomoca energii zawartej w cieplym powietrzu z nagrzewnicy - zupelnie jak suszarka do wlosow.