2jzge vs 2jzgte

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

2jzge vs 2jzgte

Post autor: klexus »

mam dylemat czy kupić 2jzgte jak kota w worku i grzebać przy nim 8 miechów bo okazało sie ze jest zajechany i remont mu trzeba robic + regeneracja turbin zeby to jakoś jechało, czy zbierać kute korby tłoki kolektory i inne pierdoły i robić to na GE
korby mozna wyrwać za 2000zł H-Beam PRISM
tłoki JE PISTONS za 3500
turbina 3500
uszczelka 800
kolektor wydechowy 1200
kolektor ssący 800
skrzynie 4biegowa :) 400zł (wpizdu siana)
inne pierdoły 4000zł
Chciałbym sie zmieścić w tej kwocie heheh

i co proponujecie??
Awatar użytkownika
Rafa1504
Lex user
Posty: 34
Rejestracja: 4 lut 2012, o 13:57
Model Lexusa: Sc300 2JZ-GTE Single T
Skąd:: Gdynia
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: Rafa1504 »

Zakuj dół od 2jzge + zrób natryski na denka tłoków ( choć bez tego i też mocne jeżdżą ) + dokup głowicę od 1jz albo 2jzgte, albo wogole zostaw swoją..

No i pakuj singla, dopiero wtedy jest poco kuć :)
Pozdr
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: klexus »

jak wytrzyma 400KM bedzie git:)
czy te kolektory wydechowe http://allegro.pl/kolektor-wydechowy-2j ... 62546.html są coś warte??
Awatar użytkownika
BeeMiX
Lex Driver
Posty: 687
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:16
Model Lexusa: 97 SC300 Turbo 6spd
Skąd:: NYC / Choszczno
Lokalizacja: NYC / Choszczno
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: BeeMiX »

Zalezy jaki masz target mocy. Jak chcesz 400-450KM to wg mnie najlepszą opcja jest swap. Kupujesz silnik z wiazka i ECU i skrzynia ktory byl w Aristo TT mk.II i wrzucasz do siebie po przedluzeniu wiązki. Jak wiesz co robisz albo masz kogos kumatego to swap zajmie 3-4 dni, mi tyle zajął a robiłem wszystko sam... Ewentualnie całego dawce (ja tak zrobilem). Odpada Ci mnostwo pieprzenia ktore jest przy budowaniu NA-T, ktore pozornie sie wydaje takie łatwe. Dodatkowo od razu masz mocniejsza skrzynie, ta co masz teraz w aucie klęknie powyżej 400KM, a swap automatow nie jest taki łatwy bo często różniły się sterowaniem.
Patrzac obiektywnie, koszty/efekt, swap to najlepsze co mozesz zrobic, najmniej pieprzenia, najmniej problemow, najkrocej zajmuje, w naszych budach jest praktycznie bolt-on. Pod wzgledem ekonomicznym po prostu to dobrze wychodzi. Ja miałem 3 litry, i to dobre 3 litry bez VVTi a mimo to swapowalem na 1JZ i dopiero pozniej single turbo, mimo ze single turbo to koszt uturbienia wolnossaka.

Ten kolektor jest ok, sporo osob taki ma. Ja mam sliczny custom, i wcale nie wyszedl duzo drozej:
Obrazek
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: klexus »

Niby tak ale jak widzę w jaki stanie sa te 2jzgte to płakać sie chce, żeby zaczął jeździć trochę trzeba podłubać regeneracja turbin albo singiel+kolektor, nie wiadomo co i jak z wnętrzem silnika.
Wiem jedno ze każdy silnik na turbinie lubiał dostać i to nie raz, z reguły odradzają takich silników z niewiadomego źródła.
Gość z Krakowa daje 7 dni gwarancji na GTE, jak byłby to pewny towar dałby więcej, nie będę się z tym gonił żeby tylko to odpalić, jak już robić to porządnie
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: ledziu »

Generalnie GE to prawie to samo co GTE. Do uturbienia GE bedzie potrzeba przerobić
-spływ oleju
-natrysk oleju na denko tłoka podobno temat do olania
-aparat zapłonowy

Do 400Km starczy Ci. Potem musisz dołozyc uszczelkę po czapkę i tłoki od GTE + uzbroić głowę.
klexus pisze:mam dylemat czy kupić 2jzgte jak kota w worku i grzebać przy nim 8 miechów bo okazało sie ze jest zajechany i remont mu trzeba robic + regeneracja turbin zeby to jakoś jechało, czy zbierać kute korby tłoki kolektory i inne pierdoły i robić to na GE
korby mozna wyrwać za 2000zł H-Beam PRISM
tłoki JE PISTONS za 3500
turbina 3500
uszczelka 800
kolektor wydechowy 1200
kolektor ssący 800
skrzynie 4biegowa :) 400zł (wpizdu siana)
inne pierdoły 4000zł


Twoja wyliczanka :biggrin2: jest ok. tylko olałbym ori turbinki chyba że są sprawne, ale znając życie nie są.
skrzynka też będzie do roboty ponieważ musisz od razu założyc chłodnice oleju i dać na tacę w kościele żeby konwerter przetrwał. Wzmacnianie, dłubanie=koszty.
Jeszcze w dodatku powstaje problem wystrojenia bo tak naprawde dobrze automat ogarnia AEM2 nawet AEM1 ma z tym problem. Więc w początkowej fazie mozna coś po lepić ale i tak docelowo będzie dłubanie. Brakuje kilka szczegółów ale ...dojdziemy i do nich :klucz:

Oprócz motorka i jego najbliższego otoczenia do kosztów możesz od razu dołożyć LSD i po zmianie na manuala otwarta jest kwestia "final ratio"
Felaśki jakaś męska szerokość, hebelek

Co do zasadności użycia GE i GTE to w sumie sam nie wiem jaką wybrałbym drogę, ale jeżeli masz pewne GE to może warto olać zakup GTE bo są bardzo drogie a i tak trzebaby zrobić nawet podstawowy serwis czyli pompka wody, rozrząd, pompka oleju, uszczelniacze wału. Suma sumarum silnik z ori ECU i wiązką wyjdzie 13k. oczywiście zakładając że wszystko jest ok. a jak masz pewne GE do za tą kaskę może być zakuty gdzie wiesz że wszystko jest zrobione.

Oczywiście wszystko jest proste do momentu zabrania się za to.
U mnie o tyle się pofarciło że kupiłem auto w idealnym stanie więc nie miałem z motorownią żadnych problemów.
Awatar użytkownika
Rafa1504
Lex user
Posty: 34
Rejestracja: 4 lut 2012, o 13:57
Model Lexusa: Sc300 2JZ-GTE Single T
Skąd:: Gdynia
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: Rafa1504 »

Mozeż też pójść w 1uz ( bardzo bardzo dobre pieniądze ) + turbo + niskie doładowanie :)

A co do kompa bardzo fajnie ogarnia też EMU, ale to już inna półka
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: ledziu »

Rafa1504 pisze:Mozeż też pójść w 1uz ( bardzo bardzo dobre pieniądze ) + turbo + niskie doładowanie :)

A co do kompa bardzo fajnie ogarnia też EMU, ale to już inna półka
Przy 1uz+turbo znowu zaczyna się cudowanie na zasadzie że ktoś coś gdzieś robił ale nie wiadomo co i po co. W/g mnie jest to dobry temat ale dla kogoś kto już ma JZa i chce dalej coś dłubać. Trzeba dodać też że jeszcze powstaje problem takich detali jak np: wałki i ich cena. Ogólnie dobry pomysł ale nowy w PL i bezpieczniej wstrzymać się.
Awatar użytkownika
BeeMiX
Lex Driver
Posty: 687
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:16
Model Lexusa: 97 SC300 Turbo 6spd
Skąd:: NYC / Choszczno
Lokalizacja: NYC / Choszczno
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: BeeMiX »

Dlatego tak jak Ledziu i ja, kupujesz jeżdzącego dawce, ktorego mozesz sprawdzic, sprawdzasz kompresje i wiesz na czym stoisz. Teraz nie wiem do konca o jakim biorcy mowimy, Mk.I czy Mk.II ?

Zapominasz o pompie paliwa, intercoolerze, bovie, regulatorze paliwa, wtryskach, listwie, chlodnicy oleju, wydechu, wastegate'cie... To tak sie wydaje ze zakuc silnik i wio. Moj ostatni remont silnika, gdzie wrzucilem uzywany seryjny slupek (glowica+ dół) (wlasnie od korea motors czy jak oni tam), kosztowal w granicach +/- 10 tys zl. I mowimy tu o słupku za 2400zł, seryjnym, bez kucizny i taniej robociznie po dobrej znajomości :) Wiec teraz sobie pomysl ze do tego wszystkiego dorzucasz tloki i korby kute, to tylko zeby zbudowac dobry słupek silnika.

No i sprawa jest taka ze mimo oznaczenia sa te same, to skrzynie w GE i GTE sie roznia, automat z GTE znosi duzo wiecej. U mnie na 1 barze (docelowo 1.5-1.7) wystrojone DET III skrzynia nie robi zadnych problemow. Nie widze sensu wrzucania standalone jak nie uderzasz w hiper moce, seryjny komputer wspolpracuje bardzo fajnie z DETem.

LSD to podstawa, auto zmienia sie w prowadzeniu diametralnie, jest duzo bardziej przewidywalne, na tyle ze przestalem sie bac uciekajacej dupy przy 80kmh, po prostu odpuszczam lekko gaz i trzymam kiere prosto :)
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: 2jz vs 2jzgte

Post autor: ledziu »

BeeMiX pisze:Dlatego tak jak Ledziu i ja, kupujesz jeżdzącego dawce, ktorego mozesz sprawdzic, sprawdzasz kompresje i wiesz na czym stoisz. Teraz nie wiem do konca o jakim biorcy mowimy, Mk.I czy Mk.II ?

Zapominasz o pompie paliwa, intercoolerze, bovie, regulatorze paliwa, wtryskach, listwie, chlodnicy oleju, wydechu, wastegate'cie... To tak sie wydaje ze zakuc silnik i wio. Moj ostatni remont silnika, gdzie wrzucilem uzywany seryjny slupek (glowica+ dół) (wlasnie od korea motors czy jak oni tam), kosztowal w granicach +/- 10 tys zl. I mowimy tu o słupku za 2400zł, seryjnym, bez kucizny i taniej robociznie po dobrej znajomości :) Wiec teraz sobie pomysl ze do tego wszystkiego dorzucasz tloki i korby kute, to tylko zeby zbudowac dobry słupek silnika.
I tu sie kłania dylemat taki jak ja miałem czyli zaspakajasz sie 400km czy idziesz na całość. Niby każdy mówi że wystarczy mi tyle i tyle ale prawdę powiedziawszy żaden z moich najbliższych kolegów włącznie z moim bratem nie wytrwał w takim załozeniu wiecej niż sezon. Jedyny czynnik który studzi głowę to kasa.

No i jaki mamy scenariusz :?:

Organizujesz wszystko pod 400 wydajesz na to kasę jedziesz na strojenie które też kosztuje i po sezonie przypuśćmy zaczyna jawić się myśl, na knota mi ten automat fajnieby strzelic ze sprzęgła, jak myślimy o pozbyciu się automatu przychodzi do głowy większy pałer no i co???? Zrobilismy setup pod 400 czyli turbo, wtryski, ECU i strojenie mamy do wymiany bo przy stage II nie przejdzie, wtedy zastanawiam się ile zaoszczędziłem na stage I w porównaniu do wskoczenia od razu na na stage II . Okazuje się że gdybysmy od początku poszli w stage II kosztowałoby nas to 7-8k więcej a tak będzie kosztować 14k więcej i znowu to czego nie nawidzę strata czasu.

Wszystkie te odczucia związane są też z tym że ogólnie 2JZ rozpieszcza swoimi możliwościami szczególnie GTE a włożony do :LEXUS: daje frajde z jazdy i do tego nie musisz się martwić że odlecisz.
U mnie jedynie dobór opon jest przypadkowy (jestem na etapie testów) reszta była efektem dłubania, ogłądania i bycia świadomym tego co mi sie podoba. Dlatego z premedytacją ominąłem stageI bo wiedziałem że zaraz będe myślał o stage II a moc w którą celowałem też nie była moim pomysłem tylko osób które już mają zrobione 2jZy.
Oczywiście i tak pomimo planowania były wpadki takie jak flansza pod skrzynie na którą czekałem ponad 3m-ce, rozsypany automat, akcje ze stroicielem czyli wszyscy plecają Józka że super stroi, ma zaje firmę tylko nawet Józek nie wie jak jeździ dobrze wystrojone auto nie mówiąc już o odczuciach właścicieli aut które opierają się na tabelkach.
BeeMiX pisze:No i sprawa jest taka ze mimo oznaczenia sa te same, to skrzynie w GE i GTE sie roznia, automat z GTE znosi duzo wiecej. U mnie na 1 barze (docelowo 1.5-1.7) wystrojone DET III skrzynia nie robi zadnych problemow. Nie widze sensu wrzucania standalone jak nie uderzasz w hiper moce, seryjny komputer wspolpracuje bardzo fajnie z DETem.
Z użyciem ECU masz następny dylemat ponieważ jest tak jak piszesz co do DETa przy stage I ale generalnie możesz to uznać przy automacie za lepienie ponieważ i tak automat bez przeróbek ma pewne parametry których nie przeskoczysz mieszcząc się w małej kasie. Trzeba pamietać że to co lubimy jak trzepie czyli Nm + konwerter = zabójstwo dla niego.

P.S.

Ostatnio ogladałem auto ze stopionym kuty silnikiem od mega speca który w/g wszystkich jest zaje fajny, oczywiście spec mówi że jest ok. tylko zapomniał o kilku szczegółach podzczas strojenia no ale tabelka była???? no jak pewnie że była :pala:
ODPOWIEDZ

Wróć do „GS mk2 1997-2005”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości