[LS430] Spalanie LPG

[owczar]

Cześć,

Mam pytanko ile palą Wasze auta z silnikiem 3UZ-FE?

Naczytalem się o tych wyjątkowo niskich wynikach i zastanawiam się czy spalanie w moim jest w normie. W cyklu mieszanym spala mi ok 18l LPG. Jazda może nie najwolniejsza ale też nie jakaś dynamiczna. Gdzie są warunki to dociskam, ale ogólnie jazda spokojna w porównaniu do jazdy moim drugim autem.

LPG skalibrowane dość dokładnie. Komputer pokazał 15,2l, a LPG spalił 18,2 czyli ok 20% więcej. Gdybym jeszcze go bardziej cisnal, ale przy delikatnej obsłudze gazu to ciut za dużo jak na mój gust. Przy tym stylu jazdy te 15l LPG byłoby całkiem ok.

[Yarecki]

Cześć,

Mam pytanko ile palą Wasze auta z silnikiem 3UZ-FE?

Naczytalem się o tych wyjątkowo niskich wynikach i zastanawiam się czy spalanie w moim jest w normie. W cyklu mieszanym spala mi ok 18l LPG. Jazda może nie najwolniejsza ale też nie jakaś dynamiczna. Gdzie są warunki to dociskam, ale ogólnie jazda spokojna w porównaniu do jazdy moim drugim autem.

LPG skalibrowane dość dokładnie. Komputer pokazał 15,2l, a LPG spalił 18,2 czyli ok 20% więcej. Gdybym jeszcze go bardziej cisnal, ale przy delikatnej obsłudze gazu to ciut za dużo jak na mój gust. Przy tym stylu jazdy te 15l LPG byłoby całkiem ok.

Wyjątkowo niskie zużycie to auto ma w trasie, co sam mogę potwierdzić, natomiast nie wiadomo w jakich warunkach Ty się się poruszasz.
Na postawie komputera to ja bym spalania nie liczył bo zazwyczaj pokazuje mniej by użytkownik się cieszył , natomiast LPG zmierzyłeś od pełnego do pustego i to jest najlepszy pomiar.
W trasie w gs430 (3uzFE) spala 12-14L LPG przy czym okolice 14l osiągałem z prędkościami +- 180kmh, w mieście na krótkich odcinkach nie da się oszukać fizyki.
Wielki motor duża bezwładność musi swoje łyknąć.

[owczar]

Wiem, że na komputerze będzie zaniżone, bo będzie pokazywało spalanie tak jakby auto jechało na PB. Gdyby korekty PB i LPG się zgadzały to wskazanie powinno być zaniżone o jakieś 10-15%.

50km było po Warszawie. Kilka razy podpuściłem żonę żeby pokazała kolegom jak auto się rozpędza, więc kilka startów z pod świateł było z gazem w podłodze. Wyjeżdżając z miasta na komputerze miałem spalanie 20. Po przejechaniu kolejnych 230km spadło do 15,2- a rzeczywiste wyszło 18,2. Tankowałem na tej samej stacji.
Wcześniej robiłem tym autem trasę i przy prędkościach +-180 spaliło też koło 18l LPG. Ale wtedy były po drodze inne stacje i sobie tłumaczyłem, że może inna ilość gazu weszła. W drodze powrotnej spalił 17, a jechałem już wolniej bo A2 była przytkana i poganianie nie miało sensu.

Tak czy inaczej, jak prowadziłem go z Niemiec to paliwa mi spalił 12,8 przy prędkości średniej z trasy 118km/h. Jak dla mnie to była rewelacja. Ale teraz już tak kolorowo nie wygląda. Rozumiem, że w mieście może ssać jak szalony, bo galant spala po 18-19l LPG, ale w trasie to ciut za dużo.

Jak myślisz, warto go stroić po AFR w pętli otwartej? Ew jeśli nie AFR to o ile punktów przestawić mu korekty od punktu przejścia z mieszanki ubogiej na bogato? +2...3, czy więcej? Nie chcę żeby było na styk, ale przelewanie też nie ma sensu.

[Yarecki]

Wiem, że na komputerze będzie zaniżone, bo będzie pokazywało spalanie tak jakby auto jechało na PB. Gdyby korekty PB i LPG się zgadzały to wskazanie powinno być zaniżone o jakieś 10-15%.

50km było po Warszawie. Kilka razy podpuściłem żonę żeby pokazała kolegom jak auto się rozpędza, więc kilka startów z pod świateł było z gazem w podłodze. Wyjeżdżając z miasta na komputerze miałem spalanie 20. Po przejechaniu kolejnych 230km spadło do 15,2- a rzeczywiste wyszło 18,2. Tankowałem na tej samej stacji.
Wcześniej robiłem tym autem trasę i przy prędkościach +-180 spaliło też koło 18l LPG. Ale wtedy były po drodze inne stacje i sobie tłumaczyłem, że może inna ilość gazu weszła. W drodze powrotnej spalił 17, a jechałem już wolniej bo A2 była przytkana i poganianie nie miało sensu.

Tak czy inaczej, jak prowadziłem go z Niemiec to paliwa mi spalił 12,8 przy prędkości średniej z trasy 118km/h. Jak dla mnie to była rewelacja. Ale teraz już tak kolorowo nie wygląda. Rozumiem, że w mieście może ssać jak szalony, bo galant spala po 18-19l LPG, ale w trasie to ciut za dużo.

Jak myślisz, warto go stroić po AFR w pętli otwartej? Ew jeśli nie AFR to o ile punktów przestawić mu korekty od punktu przejścia z mieszanki ubogiej na bogato? +2...3, czy więcej? Nie chcę żeby było na styk, ale przelewanie też nie ma sensu.

AFR ma największy sens jak często korzystasz z OL. Uważam, że mocno rozjechany nie będzie na sterowniku który masz. W trasie 17 to przesada faktycznie ale nie wiem jaki styl jazdy preferujesz, ja potrafię jechać szybko i ekonomicznie tym autem.
Co do kompa to ja pisałem o tym że jak pokazuje 15,2 NoPB to faktycznie może być 16,5 Nopb - bo kom zaniża realne spalanie noPB.
Tak jak pisałem na tempomacie 180km/h wypalając cały zbiornik miałem 13,5-14l LPG realnego spalania co uważam za mistrzostwo bo gs300 wtedy spaliłby na pewno więcej.

[owczar]

Staram się nie korzystać z OL. Tylko pytanie w jakich warunkach ten silnik wchodzi w OL? Tylko z gazem w podłodze czy podczas dynamicznego przyśpieszania też?

Też staram się jechać ekonomicznie ale dość szybko. Jak zwalniam to z reguły hamowanie silnikiem. Potem tylko klik tempomatem i wracam do poprzedniej prędkości. Przy takim samym stylu jazdy spalił mi 12,8PB przy naprawdę dobrym tempie. Nie za bardzo mogę doszukać się w czym może tkwić problem. Z wydechów nie czuć lpg (myślałem, że może pomieszałem kolejności wtryskiwaczy i może przelewa żeby skompensować nie trafianie w czas- na wszelki wypadek sprawdziłem- są ok). Kontrolka silnika się nie zapala, korekty w normach.

Galantem nie patrzę w ogóle na to czy to OL czy CL. Nawet jak wyprzedzam na autostradzie to wciskam gaz w podłogę i z niższego biegu wracam do poprzedniej prędkości. Rozpędzanie za każdym razem na granicy kickdownu i spalanie jakby nie było jest dużo niższe. Wiem, że to inna masa, inna moc, ale tamtym autem po prostu cisnę na maksa. Tutaj w weekend ledwo dotykałem gaz w trasie.

Oscylogramu niestety nie mam. Zawsze zapominam zapisać :/ Jak będę grzebał w mapach to zgram. Jeszcze podjadę na stację diagnostyczną żeby w 100% wyeliminować wyciek. Ale z drugiej strony, spalanie na komputerze pokładowym też nie jest małe, więc to raczej nie ubytek LPG...

[Yarecki]

Staram się nie korzystać z OL. Tylko pytanie w jakich warunkach ten silnik wchodzi w OL? Tylko z gazem w podłodze czy podczas dynamicznego przyśpieszania też?

Też staram się jechać ekonomicznie ale dość szybko. Jak zwalniam to z reguły hamowanie silnikiem. Potem tylko klik tempomatem i wracam do poprzedniej prędkości. Przy takim samym stylu jazdy spalił mi 12,8PB przy naprawdę dobrym tempie. Nie za bardzo mogę doszukać się w czym może tkwić problem. Z wydechów nie czuć lpg (myślałem, że może pomieszałem kolejności wtryskiwaczy i może przelewa żeby skompensować nie trafianie w czas- na wszelki wypadek sprawdziłem- są ok). Kontrolka silnika się nie zapala, korekty w normach.

Galantem nie patrzę w ogóle na to czy to OL czy CL. Nawet jak wyprzedzam na autostradzie to wciskam gaz w podłogę i z niższego biegu wracam do poprzedniej prędkości. Rozpędzanie za każdym razem na granicy kickdownu i spalanie jakby nie było jest dużo niższe. Wiem, że to inna masa, inna moc, ale tamtym autem po prostu cisnę na maksa. Tutaj w weekend ledwo dotykałem gaz w trasie.

Oscylogramu niestety nie mam. Zawsze zapominam zapisać :/ Jak będę grzebał w mapach to zgram. Jeszcze podjadę na stację diagnostyczną żeby w 100% wyeliminować wyciek. Ale z drugiej strony, spalanie na komputerze pokładowym też nie jest małe, więc to raczej nie ubytek LPG...

Na pewno łapiesz OL gwałtownie przyśpieszając bez konieczności wciskania do podłogi.
Podejrzyj sobie skanerem jak to wygląda.
Ciekawe jakbyś teraz zrobił test na samym noPB, może coś się zmieniło po montażu LPG, jakaś nieszczelność w podciśnieniu czy inna cholera to dałoby obraz najlepszy.
Zatem proponuję, wiem że to bolesne latać na noPB mając lpg ale wtedy chyba jedyna możliwość by mieć realny punkt odniesienia.
Skoro komp pokazuje wyższe spalanie noPB przy jeździe na LPG niż wcześniej podczas jazdy na samym noPB to jest już jakiś trop.
Stroiłeś to by korekty były takie jak na noPB czy dożyłeś do 0 bo mi to wygląda, że masz w jakimś zakresie "too Lean".

[owczar]

Dazylem do pokrycia korekt.

Żadnych problemów z obrotami, falowaniem itp nie zaobserwowałem, więc podciśnienie powinno być ok.

Za bogato w pętli zamkniętej skorygowalby komputer silnika. Jedyne co mi przychodzi do głowy to zbyt bogato przy długich czasach wtryskow. Na ich podstawie tech aproksymuje pętle zamknięta.
Spróbuję jeszcze raz zebrać mapy w algorytmie tech bo ostatnio było mało miejsca żeby pocisnac. A jak nie to przestawie na algorytm standard i ustawie mapę punkt po punkcie ręcznie.

[Yarecki]

Dazylem do pokrycia korekt.

Żadnych problemów z obrotami, falowaniem itp nie zaobserwowałem, więc podciśnienie powinno być ok.

Za bogato w pętli zamkniętej skorygowalby komputer silnika. Jedyne co mi przychodzi do głowy to zbyt bogato przy długich czasach wtryskow. Na ich podstawie tech aproksymuje pętle zamknięta.
Spróbuję jeszcze raz zebrać mapy w algorytmie tech bo ostatnio było mało miejsca żeby pocisnac. A jak nie to przestawie na algorytm standard i ustawie mapę punkt po punkcie ręcznie.

Na techu będzie lepiej niż standardzie, jeszcze sprawdziłbym czy któryś z wtrysków nie leje co hana potrafi robić i to nie żadko.
To, że nie ma problemów z obrotami nie oznacza że nie ma nieszczelności ( drobnej).
Co do korekcji składu to im więcej "musi" ecu pracować tym więcej spali paliwa bo to stan nie ustalony dla niego.
Pzdr.

[maniek_ls400]

Owczar - spalanie przy moim stylu jazdy było na granicy 17-17,5l LPG/100km (jak jeżdzę miałeś okazję się dowiedzieć ). W mieście, rozumianym jako Wawa LS spokojnie wypija 15-17l PB więc Twoje 18LPG jest dobrym wynikiem. W 14l/LPG/100km przy 180kmph constans nie wierzę, chyba że ciągle na ubogiej mieszance - tyle weźmie przy 150-160kmph z małymi 'wyskokami' do 180kmph.
Któregoś dnia zrobiłem trasę Wawa-Wrocław w 2.30 i wtedy spalanie miałem ok. 18l LPG. Fizyki nie przeskoczysz - opór rośnie w kwadracie prędkości i nawet nieduże Cx LSa tego nie pokona.
Owczar odpuść poprawianie dobrego i policz, że przy 18l/100km płacisz tylko 45PLNów/100km a komfort i banan na gębie jest bezcenny . 18litrów LPG to raptem 8l PB więc "Judyto - nie dramatyzuj"

[Yarecki]

Owczar - spalanie przy moim stylu jazdy było na granicy 17-17,5l LPG/100km (jak jeżdzę miałeś okazję się dowiedzieć ). W mieście, rozumianym jako Wawa LS spokojnie wypija 15-17l PB więc Twoje 18LPG jest dobrym wynikiem. W 14l/LPG/100km przy 180kmph constans nie wierzę, chyba że ciągle na ubogiej mieszance - tyle weźmie przy 150-160kmph z małymi 'wyskokami' do 180kmph.
Któregoś dnia zrobiłem trasę Wawa-Wrocław w 2.30 i wtedy spalanie miałem ok. 18l LPG. Fizyki nie przeskoczysz - opór rośnie w kwadracie prędkości i nawet nieduże Cx LSa tego nie pokona.
Owczar odpuść poprawianie dobrego i policz, że przy 18l/100km płacisz tylko 45PLNów/100km a komfort i banan na gębie jest bezcenny . 18litrów LPG to raptem 8l PB więc "Judyto - nie dramatyzuj"

Maniek_Ls400 mam prośbę, z całym szacunkiem nie wypowiadaj się na temat na który nie masz wiedzy z pozycji "wszech znawcy" - poza tym to nie temat o twojej wierze bądź jej braku.
Auto spali więcej na ubogiej mieszance tak na przyszłość