Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Rozmowy na tematy nie koniecznie związane z marką lub motoryzacją
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: klexus »

Lexus na tle konkurencji :biggrin2:
burdygal
Lex user
Posty: 26
Rejestracja: 26 wrz 2014, o 21:28
Model Lexusa: IS200
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: burdygal »

Dwa tygodnie po kupnie padła mi cewka :)
Standardowa wada, nie działa zmieniarka.


Sprzedałem właśnie Colta robionego jeszcze w Japonii, jedyna jego wadą był padający czujnik położenia wałka rozrządu. Padł 2 razy, dwa razy w znacznej odległości od domu - laweta.
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: Yarecki »

klexus pisze:Lexus na tle konkurencji :biggrin2:
Wszystko zależy od eksploatacji.
Dlaczego Porsche jest uznawane za jedną z najmniej awaryjnych marek, a przecież to nic innego jak VAG.
Cały sekret tkwi właśnie w serwisie który w Porsche jest bezkompromisowy i auta serwisowane są w bdb stanie.
Teraz coś ze swojego podwórka.
W rodzinie został zakupiony is200 w bdb stanie jak na swoje lata, ale pakiet startowy pochłonie kilka tysięcy, pytanie kto tak robi w aucie za kilkanaście tysięcy :?:
90% ludzi kupuje takiego is200 jak najtaniej czyli 12-15K i wierzy, że to będzie bezawaryjne auto bez dotykania się do czegokolwiek.
Kupując auto jak słyszę od właściciela, że nic nie robił tylko "lał i jeździł" bo się nic nie psuje to wiem, że 90% rzeczy będę musiał zrobić sam.
Awatar użytkownika
klexus
Lex Master
Posty: 1713
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:01
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Silesia
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: klexus »

Ja nadal uważam ze stare konstrukcje silników były mniej awaryjne, owszem są jednostki które w dzisiejszych czasach bardzo dobrze się spisują.
Diesel pakowany do IS-a to straszna pomyłka coś jak 2.0 tdi audi vw.
Ale stary poczciwy 2jz wydaje mi sie ze jest bezkonkurencyjny potencjał tego silnika nie ma sobie równych.
Uz-ty swoją kulturą pracy miażdżą cyce i są dość ekonomiczne, nie wspominając o usterkowości, wiem ze nie można tego porównywać z innymi koncernami bo UZ-tów jest zbyt mało by mieć jakieś porównanie.
Ale nie bez przyczyny własnie silniki ze stajni Toyoty pakowane są do samochów które są wręcz katowane np drift i to dalej jezdzi.
Ja osobiscie nie widziałem obrzyganego olejem 2JZ czy UZ, ciekawe czemu, czy miał ktoś problem z silnikiem który ma nalotu 200 000?? ja osobiście nie znam.
Zawieszenie, w Audi A6 wytrzymuje 40 000-60 000 tak wiem jest komfortowe, ale ja w lexusie wymieniałem tylko dolne sworznie i górne przy przebiegu 170 000 reszta nie wymagała wymiany, ciekawe czemu??
Nadal uważam ze stare konstrukcje były bardziej wytrzymałe, czy to motor, czy to zawias czy wnętrze,
Ja generalnie to bałbym sie wsiąść do nowszych samochodów ze skórzaną tapicerką w spodniach z nitami na kieszeniach:)
Awatar użytkownika
Pepe_GD
Lex user
Posty: 244
Rejestracja: 15 paź 2014, o 21:37
Model Lexusa: IS200
Skąd:: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: Pepe_GD »

klexus pisze: Ja generalnie to bałbym sie wsiąść do nowszych samochodów ze skórzaną tapicerką w spodniach z nitami na kieszeniach:)
A jak wygląda sprawa skór w lexusie? wytrzymałe na przetarcia i inne wystające elementy spodni?

Miałem wcześniej peugeota 406 w coupe, skóry były bardzo zadbane, ale trzeba było na nie bardzo uważać. Dziewczyna raz wsiadając do auta, przetarła tyłkiem po oparciu jeansami i dracha na 10 cm ;/ (a ozdoby w tych spodniach nie były wybitnie odstające). Druga sytuacja jak przewiozłem kumpla to też pojawiła się rysa na fotelu :mda:

Od tamtego czasu dość sceptycznie podchodzę do skór z obawy że ktoś nie umyślnie je zniszczy :down:

Jak to jest w lexie? i jak latem? tyłem dośc mocno się klei? :crazy:
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: Yarecki »

klexus pisze:Ja nadal uważam ze stare konstrukcje silników były mniej awaryjne, owszem są jednostki które w dzisiejszych czasach bardzo dobrze się spisują.
Diesel pakowany do IS-a to straszna pomyłka coś jak 2.0 tdi audi vw.
Ale stary poczciwy 2jz wydaje mi sie ze jest bezkonkurencyjny potencjał tego silnika nie ma sobie równych.
Uz-ty swoją kulturą pracy miażdżą cyce i są dość ekonomiczne, nie wspominając o usterkowości, wiem ze nie można tego porównywać z innymi koncernami bo UZ-tów jest zbyt mało by mieć jakieś porównanie.
Ale nie bez przyczyny własnie silniki ze stajni Toyoty pakowane są do samochów które są wręcz katowane np drift i to dalej jezdzi.
Ja osobiscie nie widziałem obrzyganego olejem 2JZ czy UZ, ciekawe czemu, czy miał ktoś problem z silnikiem który ma nalotu 200 000?? ja osobiście nie znam.
Zawieszenie, w Audi A6 wytrzymuje 40 000-60 000 tak wiem jest komfortowe, ale ja w lexusie wymieniałem tylko dolne sworznie i górne przy przebiegu 170 000 reszta nie wymagała wymiany, ciekawe czemu??
Nadal uważam ze stare konstrukcje były bardziej wytrzymałe, czy to motor, czy to zawias czy wnętrze,
Ja generalnie to bałbym sie wsiąść do nowszych samochodów ze skórzaną tapicerką w spodniach z nitami na kieszeniach:)
Pełna zgoda, ale lexy też są inaczej użytkowane, nie pałowane od nowości bo kupują to inni użtkownicy.
Choć jak widzę "młodego gniewnego" co to upala mega is200 to mi się śmiać chce, stąd stan tych aut które są kupowane przez ludzi którzy powinni kupić sobie fabię 1.4 4 to by błysnąć kupują lexa, do pierwszej usterki a później na handel bo wszystko jest 2x droższe niż w skodzie albo i 3x.
3uz świetny motor pełna zgoda, 2jz też, ale w 2jz jak padnie cewka to nie kupisz jej za 100PLN a to nie są odosobnione przypadki że padają, stąd później "likowanie" auta.
Też jak słyszę, że lexy się nie psują to mnie śmiech ogarnia, jeśli jest zadbane auto to pewnie że nie stanie na drodze, ale tak jest niemal z każdą marką obecnie bo ten poziom się wyrównał mocno :shout: .
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: ledziu »

Yarecki

Niby masz rację ale jej nie masz :biggrin2: ponieważ te modele które nie mają nic wspólnego z wieśwagenem są na pierwszych miejscach np. 911.... reszta się zgadza są bezkompromisowi ...w serwisie. :klucz:
Awatar użytkownika
zender
Lex user
Posty: 180
Rejestracja: 6 sty 2014, o 23:35
Model Lexusa: RC300h
Skąd:: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: zender »

Witam

Ciężko mi sie odnieść bo to moje pierwsze auto D premium ..ale moze cos jednak wniosę do rozmowy. Do tej pory nowe auta klasy B i C drobne problemy ( kiepskiej jakości płyn chłodniczy - zamarzł) - nissan, trzeszcząca kolumna kierownicza ( świerszcze) fiat, , świerszcze w desce rozdzielczej + czujnik temperatury honda, od roku VW - poki co nic. przy rozmowie z pierwszym właścicielem lexusa wymiana przycisku start -stop.

Reasumując wypada tak samo ...... jeżeli idzie o awaryjność lub jej brak.

Dodam może ze przed zakupem testowałem pod względem ciszy (dB) 3 auta : CT200H lexusa - porażka
BMW SERIA 3 - porażka ...... do n-tej. Mercedes CLA - ciszaaaaa , błoga cisza ... mercedes sie tutaj postarał :szok: .

Szkoda ze lexus odpuścił przy CT 200h :down: ............ bo cieszy jazda na baterii.


pozdr zender
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: Yarecki »

ledziu pisze:Yarecki

Niby masz rację ale jej nie masz :biggrin2: ponieważ te modele które nie mają nic wspólnego z wieśwagenem są na pierwszych miejscach np. 911.... reszta się zgadza są bezkompromisowi ...w serwisie. :klucz:
Najważniejsze, że ty ją masz :ok: .
Pisanie o kilkunastoletnich autach, że są bezawaryjne jest bardzo interesujące :biggrin2: .
Oczywiście mogą być jeśli wkłada się w nie sporo siana, bo nawet tuleje czy inne gumy nawet jeśli nie pękły to po tylu latach nie działają już tak jak powinny.
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post autor: carinus »

Jezeli mówimy o bezawaryjności,to rozdzielmy sytuację w której jedziemy do serwisu bo nam przycisk się wytarł,od sytuacji gdzie np.silnik sie wysrał bo ma wadę konstrukcyjną.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości