
GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
-
- Nowy lex user
- Posts: 2
- Joined: 8 Jul 2015, o 22:17
- Model Lexusa: W poszukiwaniu gs430
- Skąd:: LBN
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Oczywiście że przeszkadza, ale mało który handlarz nie cofa licznika. Chciałem jedynie dowiedzieć się czy posiada ktoś jakieś dodatkowe informacje na temat tego egzemplarza. Mam niedaleko a wyboru na rynku wtórnym nie ma dużego 

- Pawełn
- Lex Driver
- Posts: 400
- Joined: 6 Oct 2012, o 14:43
- Model Lexusa: IS300
- Skąd:: Pruszków
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Do tego zrobiony ma jakiś patent z układem chłodzenia. Chłodnica wymieniona, do tej przejściowej wersji zamiennika nie ma, więc dostępna jest tylko w aso a cena całkiem spora. Ciekawe czy ten patent działa wydajnie i nie jest zrobiony tylko na handel...pecet3d wrote:Jeżeli ktoś by był zainteresowany tym GS430 http://otomoto.pl/oferta/lexus-gs-oplac ... y8k1f.html
To dobrze jak by wiedział że oryginalny przebieg wynosi trochę ponad 400 tys km.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/37379693/gs430.png
レクサス
- VoltiV8
- Lex user
- Posts: 63
- Joined: 10 Jun 2014, o 02:27
- Model Lexusa: GS430/LS430/IS300
- Skąd:: Warszawa
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Panowie mam dosyć... miałem nie pisać bo nie przepadam za robieniem zamętu, i temu podobnych historii ale jednak trochę zbyt mocno się we mnie wczoraj zagotowało i muszę się tym z Wami podzielić...
Mianowicie, wyobraźcie sobie że wybrałem się w daleką podróż ponad 300 km do Elbląga do naszego kolegi "LEX'a " po "pięknego GS 430 TTE" z gotówką w kieszeni, bo będąc przeświadczonym o stanie auta i całej otoczce tego forum że auto jest wyjątkowe, zresztą cena również zobowiązuje 35 tyś to zdecydowanie dużo i oczekiwania względem takiego auta też są duże. Pan Lex to przemiły facet, przez telefon rozmawiało się nam nadzwyczaj dobrze, jak również na miejscu. Zobaczyłem auto i niestety okazało się od razu od podejścia, że stan auta opisywany przez kolegę różni się od rzeczywistości. Fakt nie chcę robić tutaj nikomu koło pióra ale od Administratora forum, i osoby która założyłem zna się na motoryzacji oczekiwałem dużo dużo więcej.
Suche fakty:
Auto miało mieć jeden tylny lewy błotnik malowany ( o tym wiedziałem ) - okazało się , że całe auto ma drugi lakier - średnio położony, ze skórką pomarańczową nawet we wnękach ale wykonanie tego malowania z pewnością świadczy że nie był malowany w ASO. Przy tylnym spojlerze , wnękach i na słupkach widać to dobitnie - brudy pod lakierem. Zaznaczam iż auto nie było wg. mnie wypadkowe, jedynie całe odświeżone i to średnio jakościowo. W odpowiedzi na moje pytanie czemu nie wiedziałem tego przed przyjazdem słyszę : "Ja nie miałem czasu zapoznać się z autem od czerwca żeby to wiedzieć "?!
Druga sprawa przebieg - przez telefon rozmawialiśmy o ok.200 tyś km - dla mnie to może znaczyć 195 tyś km może 205 tyś km, bez konkretów. Na miejscu okazuje się że auto ma na liczniku 233 tyś km , na wyjaśnienie czego słyszę: " mi się te trójki mylą "?!
Skóry są lekko mówiąc wysiedziane, nie są zbyt mocno popękane ale sprawiają wrażenie zmęczonych życiem. Sławetny Tuner TV DVBT super, gdyby nie amatorska przeróbka zajmująca sporo miejsca pod nogami pasażera i jeszcze pół schowka, ale to pozostawiam każdemu do oceny bo akurat dla mnie to problem. Ja nie pozwoliłbym tak oszpecić pięknego Lexusa dla kilku kanałów TV. ale to zaznaczam każdy ma swoje zdanie.
Coś jest nie tak z wydechami, w ich środkowej części coś rzęzi bądź lata wewnątrz nich: usłyszałem w odpowiedzi " Ja tego w środku nie słyszę"
Panowie, ja logując się na forum robiłem to po to aby móc dotrzeć do znawców tematu, miłośników marki Lexus. Nie wiem czy możecie odczuć mój niesmak kiedy po przejechaniu 700 km i straceniu całego dnia, auto nie okazało się taką igłą na jaką było opisywane. Ja jadąc tyle km, biorąc pod uwagę cenę auta , i zapewnienia sprzedającego o stanie auta, jechałem tylko formalnie zakupić auto. Co jednak okazało się niemożliwe ze względu na powstałe różnice.
Kwestię ceny pozostawiam do oceny każdemu z osobna bo każdy ceni na ile uważa za swój egzemplarz.
Uprzedzając odpowiedzi na mój post, tak doskonale znam się na samochodach, mam miernik lakieru i nie, nie taki na magnes tylko profesjonalny, doskonale wiem kiedy na aucie jest drugi lakier nawet wtedy kiedy miernik pokazuje wartości zbliżone do oryginału - widać to po śmieciach pod lakierem, drobinach zalakierowanego kurzu, po tzw. oczkach itd... Nie, nie jest to wina mojego miernika czy złego oka itd, każdy porządny fachowiec bądź osoba z zamiłowaniem do motoryzacji znająca temat powie to samo nawet bez dodatkowych mierników i innych kosmicznych urządzeń.
Oglądałem wiele GS'ów i setki innych aut bo często jestem o to proszony, i powiem szczerze że widziałem wiele lepszych egzemplarzy niż ten za kilka tysi mniej.
Podsumowując auto ma grubość lakieru od 150- do 300 um (mikronów) całe, dach ok 200 cały, lewy tylny błotnik ma na samym rancie pod lampą do 1200 um. lekko wy-szpachlowany rancik ale tego się nie czepiam bo każde zarysowanie błotnika tylnego tak się kończy to w końcu tylko 1mm grubości, także niema tragedii. Błotnik owy ma również purchle wielkości połowy paznokcia na lewym tylnym rancie nadkola zaraz za oponą na styku zderzaka i błotnika. Wiadomo jeśli coś było robione kilka lat temu - wyjdzie, i powoli wychodzi trzeba by zrobić to szybko zęby nie poszło dalej.
Odjechałem od kolegi LEX'a z mocnym niesmakiem, bo spodziewałem się że osoba tym bardziej administrator - zna się na autach, a nie udaje czy nie , nie wiem, że zbyt krótki czas miał na zapoznanie się z samochodem.
Nie takiego auta szukałem, choć wszystko wskazywało ze to jest właśnie to. Jeśli Wam to nie przeszkadza, spoko, każdy ma inne wymagania. Ja najechałem się masę kilometrów szukam auta w oryginale, ew. coś lakierowane - wiadomo samochody używane ale wszystko w granicach rozsądku, straciłem cały dzień i wyszło jak wyszło.
Tak owszem, chciałem zwrotu połowy kosztów paliwa - ( zostałem wyśmiany ), bo wydaje mi się to fair w tym przypadku, kiedy miało być super a okazuje się nie tak do końca super... a tłumaczenie się że nie miałem czasu na zapoznanie się z autem od początku czerwca, mało nim jeżdżę - nie wchodzi w grę w przypadku osoby z forum i o czym miałem pełne przekonanie - specjalisty w tym temacie, temacie motoryzacji.
Wróciłem do domu, zirytowany i zły sam na siebie że znowu dałem się przeciągnąć przez pół Polski na darmo... ale cóż takie życie.
Pan LEX' może się nie zna faktycznie, może wiedział tylko tyle, nie wiem, powiem tak mocno się zawiodłem.
Auto jest oczywiście widać bezwypadkowe , malowane całe, z lekkimi niedoróbkami lakierniczymi tu i tam, błotnik lewy tył na rancie do malowania bo się purchli.
Pozdrawiam Pana Lex'a, finalnie przyznał że nie wiedział o kilku rzeczach, cóż widać nie każdy jest freak'em motoryzacyjnym takim jak Ja...
Czuję już w kościach, odpowiedzi na mój post, że Ja kupiłem od Lex'a auto i jest super - nie wykluczam ze tak, możliwe że poprzednie autka były inne, to auto nie spełnia oczekiwań na 35 tyś zł.
Dodam jeszcze na plus, że to auto wygląda super, jeździ bardzo ładnie, skrzynia zmienia biegi bardzo płynnie, a zawieszenie HKS jest bardzo przyjemne i niezbyt twardo wybiera nierówności.
Przeszło mi nie mam pretensji ani żalu - jestem widocznie zbyt łatwowierny i wierzę w to co mi ludzie mówią... niesmak pozostał... kosztowało mnie to cały stracony dzień, 500 zł i trochę nerwów..., zdecydowanie te 5 stówek zamiast przepalić, wolałbym przelać dla potrzebujących pomocy...
Pozdrawiam!
Mianowicie, wyobraźcie sobie że wybrałem się w daleką podróż ponad 300 km do Elbląga do naszego kolegi "LEX'a " po "pięknego GS 430 TTE" z gotówką w kieszeni, bo będąc przeświadczonym o stanie auta i całej otoczce tego forum że auto jest wyjątkowe, zresztą cena również zobowiązuje 35 tyś to zdecydowanie dużo i oczekiwania względem takiego auta też są duże. Pan Lex to przemiły facet, przez telefon rozmawiało się nam nadzwyczaj dobrze, jak również na miejscu. Zobaczyłem auto i niestety okazało się od razu od podejścia, że stan auta opisywany przez kolegę różni się od rzeczywistości. Fakt nie chcę robić tutaj nikomu koło pióra ale od Administratora forum, i osoby która założyłem zna się na motoryzacji oczekiwałem dużo dużo więcej.
Suche fakty:
Auto miało mieć jeden tylny lewy błotnik malowany ( o tym wiedziałem ) - okazało się , że całe auto ma drugi lakier - średnio położony, ze skórką pomarańczową nawet we wnękach ale wykonanie tego malowania z pewnością świadczy że nie był malowany w ASO. Przy tylnym spojlerze , wnękach i na słupkach widać to dobitnie - brudy pod lakierem. Zaznaczam iż auto nie było wg. mnie wypadkowe, jedynie całe odświeżone i to średnio jakościowo. W odpowiedzi na moje pytanie czemu nie wiedziałem tego przed przyjazdem słyszę : "Ja nie miałem czasu zapoznać się z autem od czerwca żeby to wiedzieć "?!
Druga sprawa przebieg - przez telefon rozmawialiśmy o ok.200 tyś km - dla mnie to może znaczyć 195 tyś km może 205 tyś km, bez konkretów. Na miejscu okazuje się że auto ma na liczniku 233 tyś km , na wyjaśnienie czego słyszę: " mi się te trójki mylą "?!
Skóry są lekko mówiąc wysiedziane, nie są zbyt mocno popękane ale sprawiają wrażenie zmęczonych życiem. Sławetny Tuner TV DVBT super, gdyby nie amatorska przeróbka zajmująca sporo miejsca pod nogami pasażera i jeszcze pół schowka, ale to pozostawiam każdemu do oceny bo akurat dla mnie to problem. Ja nie pozwoliłbym tak oszpecić pięknego Lexusa dla kilku kanałów TV. ale to zaznaczam każdy ma swoje zdanie.
Coś jest nie tak z wydechami, w ich środkowej części coś rzęzi bądź lata wewnątrz nich: usłyszałem w odpowiedzi " Ja tego w środku nie słyszę"
Panowie, ja logując się na forum robiłem to po to aby móc dotrzeć do znawców tematu, miłośników marki Lexus. Nie wiem czy możecie odczuć mój niesmak kiedy po przejechaniu 700 km i straceniu całego dnia, auto nie okazało się taką igłą na jaką było opisywane. Ja jadąc tyle km, biorąc pod uwagę cenę auta , i zapewnienia sprzedającego o stanie auta, jechałem tylko formalnie zakupić auto. Co jednak okazało się niemożliwe ze względu na powstałe różnice.
Kwestię ceny pozostawiam do oceny każdemu z osobna bo każdy ceni na ile uważa za swój egzemplarz.
Uprzedzając odpowiedzi na mój post, tak doskonale znam się na samochodach, mam miernik lakieru i nie, nie taki na magnes tylko profesjonalny, doskonale wiem kiedy na aucie jest drugi lakier nawet wtedy kiedy miernik pokazuje wartości zbliżone do oryginału - widać to po śmieciach pod lakierem, drobinach zalakierowanego kurzu, po tzw. oczkach itd... Nie, nie jest to wina mojego miernika czy złego oka itd, każdy porządny fachowiec bądź osoba z zamiłowaniem do motoryzacji znająca temat powie to samo nawet bez dodatkowych mierników i innych kosmicznych urządzeń.
Oglądałem wiele GS'ów i setki innych aut bo często jestem o to proszony, i powiem szczerze że widziałem wiele lepszych egzemplarzy niż ten za kilka tysi mniej.
Podsumowując auto ma grubość lakieru od 150- do 300 um (mikronów) całe, dach ok 200 cały, lewy tylny błotnik ma na samym rancie pod lampą do 1200 um. lekko wy-szpachlowany rancik ale tego się nie czepiam bo każde zarysowanie błotnika tylnego tak się kończy to w końcu tylko 1mm grubości, także niema tragedii. Błotnik owy ma również purchle wielkości połowy paznokcia na lewym tylnym rancie nadkola zaraz za oponą na styku zderzaka i błotnika. Wiadomo jeśli coś było robione kilka lat temu - wyjdzie, i powoli wychodzi trzeba by zrobić to szybko zęby nie poszło dalej.
Odjechałem od kolegi LEX'a z mocnym niesmakiem, bo spodziewałem się że osoba tym bardziej administrator - zna się na autach, a nie udaje czy nie , nie wiem, że zbyt krótki czas miał na zapoznanie się z samochodem.
Nie takiego auta szukałem, choć wszystko wskazywało ze to jest właśnie to. Jeśli Wam to nie przeszkadza, spoko, każdy ma inne wymagania. Ja najechałem się masę kilometrów szukam auta w oryginale, ew. coś lakierowane - wiadomo samochody używane ale wszystko w granicach rozsądku, straciłem cały dzień i wyszło jak wyszło.
Tak owszem, chciałem zwrotu połowy kosztów paliwa - ( zostałem wyśmiany ), bo wydaje mi się to fair w tym przypadku, kiedy miało być super a okazuje się nie tak do końca super... a tłumaczenie się że nie miałem czasu na zapoznanie się z autem od początku czerwca, mało nim jeżdżę - nie wchodzi w grę w przypadku osoby z forum i o czym miałem pełne przekonanie - specjalisty w tym temacie, temacie motoryzacji.
Wróciłem do domu, zirytowany i zły sam na siebie że znowu dałem się przeciągnąć przez pół Polski na darmo... ale cóż takie życie.
Pan LEX' może się nie zna faktycznie, może wiedział tylko tyle, nie wiem, powiem tak mocno się zawiodłem.
Auto jest oczywiście widać bezwypadkowe , malowane całe, z lekkimi niedoróbkami lakierniczymi tu i tam, błotnik lewy tył na rancie do malowania bo się purchli.
Pozdrawiam Pana Lex'a, finalnie przyznał że nie wiedział o kilku rzeczach, cóż widać nie każdy jest freak'em motoryzacyjnym takim jak Ja...
Czuję już w kościach, odpowiedzi na mój post, że Ja kupiłem od Lex'a auto i jest super - nie wykluczam ze tak, możliwe że poprzednie autka były inne, to auto nie spełnia oczekiwań na 35 tyś zł.
Dodam jeszcze na plus, że to auto wygląda super, jeździ bardzo ładnie, skrzynia zmienia biegi bardzo płynnie, a zawieszenie HKS jest bardzo przyjemne i niezbyt twardo wybiera nierówności.
Przeszło mi nie mam pretensji ani żalu - jestem widocznie zbyt łatwowierny i wierzę w to co mi ludzie mówią... niesmak pozostał... kosztowało mnie to cały stracony dzień, 500 zł i trochę nerwów..., zdecydowanie te 5 stówek zamiast przepalić, wolałbym przelać dla potrzebujących pomocy...
Pozdrawiam!
Last edited by VoltiV8 on 23 Jul 2015, o 21:15, edited 3 times in total.
- Dawid0ss
- Lex Master
- Posts: 1797
- Joined: 14 Jan 2013, o 12:46
- Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
- Skąd:: Warszawa
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
"Przeoczenie" w postaci dużo wyższego przebiegu - tak, 17% więcej to dużo - czy zaniki pamięci dotyczące malowania i szpachlowania wołają o pomstę
Ja bym chyba poprosił o zwrot za koszt dojazdu. Nienawidzę, jak ktoś kłamie i wychodzi z założenia, że "jak już przyjedzie i wyda kasę, to kupi".
Druga sprawa to te całe wieś tuningi, jakieś tam dvbt, progi, pseudospojlery i inne ... Niestety każdy ma swoje poczucie estetyki i ta jego igiełka często, gęsto okazuje się megapopeliną dla kogoś innego.
p.s. Czekamy zatem na odpowiedź Pana Lex'a. Idę po popcorn
Pzdr

Druga sprawa to te całe wieś tuningi, jakieś tam dvbt, progi, pseudospojlery i inne ... Niestety każdy ma swoje poczucie estetyki i ta jego igiełka często, gęsto okazuje się megapopeliną dla kogoś innego.
p.s. Czekamy zatem na odpowiedź Pana Lex'a. Idę po popcorn

Pzdr
- Pawełn
- Lex Driver
- Posts: 400
- Joined: 6 Oct 2012, o 14:43
- Model Lexusa: IS300
- Skąd:: Pruszków
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Myślę że już była... nie wiedziałem...Dawid0ss wrote:Czekamy zatem na odpowiedź Pana Lex'a.
Ha..
レクサス
- LinkPL
- Lex Maniak
- Posts: 795
- Joined: 9 Nov 2010, o 00:59
- Model Lexusa: RX 500h
- Skąd:: Iłża
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Fajnie, że piszesz o tym na forum ... super, ktoś kto miał zamiar, to pewnie nie pojedzie. I to jest bardzo dobre podejście. Dużo lepszym plusem jest to, że go nie kupiłeś.
Tylko mam jedno pytanie: nastawiłeś się na kupno samochodu na podstawie zdjęć i rozmowy przez telefon, to trzeba było zamówić transport pod dom i by Ci przywieźli. To po co tam pojechałeś ??
Sam chciałeś się oszukać, więc się oszukałeś ...
Jeśli rozmawiam ze sprzedającym i mówi mało rozsądnie, to dziękuje mu bardzo i nawet nie jadę, bo wiem, że nie mam po co. Jeśli sprzedający podchodzi z dystansem do swojego samochodu, wtedy można jechać. Często jest też tak, że kupujący nie kupuje na podstawie tego co słyszy w słuchawce tylko tego co widzi na zdjęciach, a to jest poważny błąd.
Absolutnie nie bronię tutaj Lex-a, ale te super sztuki z Niemiec właśnie dlatego tak dobrze się sprzedają u nas w kraju, bo jak ktoś gdzieś dzwoni i chce kupić to z założenia szuka okazji. Z takim podejściem wszystkie samochody na rynku to okazje.
Oszukałeś się już w chwili gdy postanowiłeś kupić ten samochód po rozmowie z właścicielem i po obejrzeniu kilku zdjęć. A teraz wylewasz gorzkie żale, bo czujesz się oszukany. Jest wielu ludzi którzy powiedzą Ci prawdę, ale jeszcze więcej takich którzy chcą sprzedać. I są handlarze samochodami, którzy będą kłamać jak z nut, ale są też tacy, którzy powiedzą Ci prawdę. Prawdę taką, że oni to nic o tym samochodzie nie wiedzą, ale możesz dać im pieniądze za ten samochód i go sobie zabrać ...
A kupujący jeszcze przed wyjazdem już są zdecydowani, że jest okazja żeby kupić, to trzeba kupić ...
Pozdrawiam
Link
Poza tematem.
Sprzedawałem swojego Is200 i rozmawiam z gościem przez telefon. Podjeżdżam dla niego samochodem na pół drogi, bo mnie o to prosi. Samochód chodził u mnie bez większych problemów 100k km i sprzedaje go z licznikiem przeszło 300k km. Dałem mu drugie opony z felgami, dałem komplet zawieszenia, interfejs, wszystko co było z samochodem wszystko dostał. Puściłem samochód taniej (15k PLN z LPG 2002 rok - dwa lata temu), bo miał "duży przebieg" w polskich warunkach rynkowych. Mówiłem, że Ja nie malowałem samochodu, ale był kiedyś tam rozbity przód (nie u mnie), auto prowadziło się dobrze, bez żadnych problemów z oponami itd ... Po roku gość robi mi porutę, bo on myślał, że był rozbity przód, ale samochodów nie był malowany ... No i będziesz rozmawiał z takim idiotą ?? Ludzie sami chcą się oszukiwać i się oszukują ...
Tylko mam jedno pytanie: nastawiłeś się na kupno samochodu na podstawie zdjęć i rozmowy przez telefon, to trzeba było zamówić transport pod dom i by Ci przywieźli. To po co tam pojechałeś ??
Sam chciałeś się oszukać, więc się oszukałeś ...

Jeśli rozmawiam ze sprzedającym i mówi mało rozsądnie, to dziękuje mu bardzo i nawet nie jadę, bo wiem, że nie mam po co. Jeśli sprzedający podchodzi z dystansem do swojego samochodu, wtedy można jechać. Często jest też tak, że kupujący nie kupuje na podstawie tego co słyszy w słuchawce tylko tego co widzi na zdjęciach, a to jest poważny błąd.
Absolutnie nie bronię tutaj Lex-a, ale te super sztuki z Niemiec właśnie dlatego tak dobrze się sprzedają u nas w kraju, bo jak ktoś gdzieś dzwoni i chce kupić to z założenia szuka okazji. Z takim podejściem wszystkie samochody na rynku to okazje.
Oszukałeś się już w chwili gdy postanowiłeś kupić ten samochód po rozmowie z właścicielem i po obejrzeniu kilku zdjęć. A teraz wylewasz gorzkie żale, bo czujesz się oszukany. Jest wielu ludzi którzy powiedzą Ci prawdę, ale jeszcze więcej takich którzy chcą sprzedać. I są handlarze samochodami, którzy będą kłamać jak z nut, ale są też tacy, którzy powiedzą Ci prawdę. Prawdę taką, że oni to nic o tym samochodzie nie wiedzą, ale możesz dać im pieniądze za ten samochód i go sobie zabrać ...

Pozdrawiam
Link
Poza tematem.
Sprzedawałem swojego Is200 i rozmawiam z gościem przez telefon. Podjeżdżam dla niego samochodem na pół drogi, bo mnie o to prosi. Samochód chodził u mnie bez większych problemów 100k km i sprzedaje go z licznikiem przeszło 300k km. Dałem mu drugie opony z felgami, dałem komplet zawieszenia, interfejs, wszystko co było z samochodem wszystko dostał. Puściłem samochód taniej (15k PLN z LPG 2002 rok - dwa lata temu), bo miał "duży przebieg" w polskich warunkach rynkowych. Mówiłem, że Ja nie malowałem samochodu, ale był kiedyś tam rozbity przód (nie u mnie), auto prowadziło się dobrze, bez żadnych problemów z oponami itd ... Po roku gość robi mi porutę, bo on myślał, że był rozbity przód, ale samochodów nie był malowany ... No i będziesz rozmawiał z takim idiotą ?? Ludzie sami chcą się oszukiwać i się oszukują ...
How far We can go ...
- VoltiV8
- Lex user
- Posts: 63
- Joined: 10 Jun 2014, o 02:27
- Model Lexusa: GS430/LS430/IS300
- Skąd:: Warszawa
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
LinkPL wrote:
Tylko mam jedno pytanie: nastawiłeś się na kupno samochodu na podstawie zdjęć i rozmowy przez telefon, to trzeba było zamówić transport pod dom i by Ci przywieźli. To po co tam pojechałeś ??
Sam chciałeś się oszukać, więc się oszukałeś ...![]()
Zdecydowanie nie, nie chciałem się oszukać i nie dam się oszukać, wczuj się w sytuację taką:
Dzwonię do kolegi LEX'a który mówi mi, " widzę że znasz się na temacie Lexusów, super, to jak przyjedziesz z pewnością go kupisz, bardzo wielu użytkowników forum ma auto ode mnie i Ja nie mógłbym sobie pozwolić na jakąś kiszkę ", mało tego, mówię że nie widziałem go nigdzie na allegro czy innych portalach na co słyszę: " nie wystawiam aut na rynku - lepiej jak trafią w ręce miłośnika z forum, bo szkoda nikt nie doceni ", do tego cena auta w wydaniu kolegi czyli te 35 tyś zł, oraz rozmowa taka, w odpowiedzi na to co było lakierowane w aucie i czy mierzyłeś go? -" tak, w toyocie go mierzyli w Niemczech - miał lakierowany lewy tylny błotnik są rachunki z toyoty na 300 czy 400 euro", a skóry w jakim stanie? : " jak nowe " - co chyba jednoznacznie mówi po co jechałem...
Po zdjęciach które dostałem miałem kilka wątpliwości zwłaszcza do tych skór ale były trochę kiepskie wiec , po tym wszystkim co usłyszałem osobiście przez telefon, moja czujność uległa lekkiemu uśpieniu, bo stwierdziłem - o nie, kolega z forum, administrator, sprzedał już kilka aut naszym kolegom - NIEMA OPCJI ŻEBY BYŁO INACZEJ ! i pojechałem... a co na miejscu to już wiecie.
Naprawdę, całą otoczka forum plus, zapewnienia telefoniczne + cena auta, nie szukam okazji jak widzisz - Ja szukam porządnego auta, i doskonale wiem ile trzeba dać i za co.
- LinkPL
- Lex Maniak
- Posts: 795
- Joined: 9 Nov 2010, o 00:59
- Model Lexusa: RX 500h
- Skąd:: Iłża
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Masz pretensje do sprzedającego, że jego towar nie był dla Ciebie warty tyle ile dla niego ... tyle w temacie ...VoltiV8 wrote:LinkPL wrote:
Tylko mam jedno pytanie: nastawiłeś się na kupno samochodu na podstawie zdjęć i rozmowy przez telefon, to trzeba było zamówić transport pod dom i by Ci przywieźli. To po co tam pojechałeś ??
Sam chciałeś się oszukać, więc się oszukałeś ...![]()
Zdecydowanie nie, nie chciałem się oszukać i nie dam się oszukać, wczuj się w sytuację taką:
Dzwonię do kolegi LEX'a który mówi mi, " widzę że znasz się na temacie Lexusów, super, to jak przyjedziesz z pewnością go kupisz, bardzo wielu użytkowników forum ma auto ode mnie i Ja nie mógłbym sobie pozwolić na jakąś kiszkę ", mało tego, mówię że nie widziałem go nigdzie na allegro czy innych portalach na co słyszę: " nie wystawiam aut na rynku - lepiej jak trafią w ręce miłośnika z forum, bo szkoda nikt nie doceni ", do tego cena auta w wydaniu kolegi czyli te 35 tyś zł, oraz rozmowa taka, w odpowiedzi na to co było lakierowane w aucie i czy mierzyłeś go? -" tak, w toyocie go mierzyli w Niemczech - miał lakierowany lewy tylny błotnik są rachunki z toyoty na 300 czy 400 euro", a skóry w jakim stanie? : " jak nowe " - co chyba jednoznacznie mówi po co jechałem...
Po zdjęciach które dostałem miałem kilka wątpliwości zwłaszcza do tych skór ale były trochę kiepskie wiec , po tym wszystkim co usłyszałem osobiście przez telefon, moja czujność uległa lekkiemu uśpieniu, bo stwierdziłem - o nie, kolega z forum, administrator, sprzedał już kilka aut naszym kolegom - NIEMA OPCJI ŻEBY BYŁO INACZEJ ! i pojechałem... a co na miejscu to już wiecie.
Naprawdę, całą otoczka forum plus, zapewnienia telefoniczne + cena auta, nie szukam okazji jak widzisz - Ja szukam porządnego auta, i doskonale wiem ile trzeba dać i za co.

Pozdrawiam
Link
How far We can go ...
-
- Lex user
- Posts: 83
- Joined: 28 May 2014, o 12:30
- Model Lexusa: gs430
- Skąd:: podkarpacie
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Dzięki VoltiV8 za wpis. Też rozważałem ten egzemplarz i też pewnie by mnie cholera wzięła na te "drobiazgi", które wyszły na miejscu.
Myślę, że w całokształcie fura jest całkiem ok i prezentuje i tak wyższy poziom niż przeciętna wśród sprzedawanych GS-ów, niemniej opis i cena obiecują nieco więcej.
Myślę, że w całokształcie fura jest całkiem ok i prezentuje i tak wyższy poziom niż przeciętna wśród sprzedawanych GS-ów, niemniej opis i cena obiecują nieco więcej.
-
- Lex user
- Posts: 83
- Joined: 28 May 2014, o 12:30
- Model Lexusa: gs430
- Skąd:: podkarpacie
- Contact:
Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia
Auto ponownie wystawione na sprzedaż, tym razem parę kilometrów dalej. Cena wzrosła z 19900 do 26900 ...a sprzedaje to gość, który niedługo wcześniej miał podobnego tylko z jasnym środkiem (http://allegro.pl/lexus-gs430-jasna-sko ... 58457.html), który moim zdaniem też był mocno skręcony.pecet3d wrote:Jeżeli ktoś by był zainteresowany tym GS430 http://otomoto.pl/oferta/lexus-gs-oplac ... y8k1f.html
To dobrze jak by wiedział że oryginalny przebieg wynosi trochę ponad 400 tys km.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/37379693/gs430.png
Stare ogłoszenie: http://otomoto.pl/oferta/lexus-gs-430-o ... y8k1f.html
Nowe ogłoszenie: http://otomoto.pl/oferta/lexus-gs-lexus ... y8B8h.html
Oryginalne ogłoszenie: http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl
Telefon sprzedającego 796 641 401.

Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests