Lexus - Forum

Witam mam taki problem wyskoczył mi check plus kontrola trakcji kod 420. Pojechałem do serwisu diagnoza kat do wymiany 3200 z portfela i jazda po ok 1500 kolejny check serwis i wymiana 2 kata. Ponad 6 tyś wydane kolejny miesiąc i check serwis i diagnoza katalizator:) Panowie chwila konsternacji rozmowa między sobą że katy mają 4 tyś przebiegu i oferują mi zmianę sondy za 1700 więc zabrałem auto, nadmieniam że to autoryzowany serwis auto to lexus gs 430 z 2006 roku.Zmianiać tę sondę? auto ma przebieg 115 tyś i do tej pory nawet bateria w pilocie zmieniana w serwisie.Auto po prostu staram się utrzymać w idealnym stanie ale kolejna kasa to chyba przesada.

owczar wrote:No to kat do wymiany.

A nie lepiej sondę najpierw wymienić jeżeli układ jest szczelny. Ja opisałem swój problem tu viewtopic.php?f=176&t=10157 na ostatniej stronie. Tyle że u mnie pojawia się i znika check samoczynnie. Pierwszy raz sam go skasowałem i po tygodniu - przejechane ok 200-300km znów się zapalił. Po podobnym czasie i przebiegu sam check znikł i na razie spokój. Nie mam czasu nawet sprawdzić czy wydech jest szczelny czy sonda padła. Ostatnią rzeczą byłby kat do wymiany wg mnie.

miszka222 wrote:Witam mam taki problem wyskoczył mi check plus kontrola trakcji kod 420. Pojechałem do serwisu diagnoza kat do wymiany 3200 z portfela i jazda po ok 1500 kolejny check serwis i wymiana 2 kata. Ponad 6 tyś wydane kolejny miesiąc i check serwis i diagnoza katalizator:) Panowie chwila konsternacji rozmowa między sobą że katy mają 4 tyś przebiegu i oferują mi zmianę sondy za 1700 więc zabrałem auto, nadmieniam że to autoryzowany serwis auto to lexus gs 430 z 2006 roku.Zmianiać tę sondę? auto ma przebieg 115 tyś i do tej pory nawet bateria w pilocie zmieniana w serwisie.Auto po prostu staram się utrzymać w idealnym stanie ale kolejna kasa to chyba przesada.

miszka222 szkoda że nie wymieniłeś najpierw sondę (najtańsza z tych rzeczy) a na koniec katy, jeżeli nic by to nie dało. Taki urok błedu 420 i 430. Ciekaw jestem co mnie czeka (mam cichą nadzieję że sonda) bo auto ma 170kkm

bobi wrote:

owczar wrote:No to kat do wymiany.

A nie lepiej sondę najpierw wymienić jeżeli układ jest szczelny. Ja opisałem swój problem tu viewtopic.php?f=176&t=10157 na ostatniej stronie. Tyle że u mnie pojawia się i znika check samoczynnie. Pierwszy raz sam go skasowałem i po tygodniu - przejechane ok 200-300km znów się zapalił. Po podobnym czasie i przebiegu sam check znikł i na razie spokój. Nie mam czasu nawet sprawdzić czy wydech jest szczelny czy sonda padła. Ostatnią rzeczą byłby kat do wymiany wg mnie.

Przy tym błędzie wymiana sondy raczej nie pomoże. Algorytmy są tak napisane, że potrafią odróżnić awarię sondy od niskiej wydajności kata. Wykresy sondy przed i za katem są ze sobą korelowane. Kolega miał od nowości toyotę corolle 1.4 bodajże. Przy 140kkm pojawił się ten błąd. Wydech szczelny, sonda zmieniana i dalej to samo. Ostatecznie wpadła tuleja pod sondę.
Bardzo często ten błąd jest powodowany nieszczelnością w wydechu.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie będę musiał pozdejmować wszystkie alu osłonki z wydechu i szukać nieszczelności jak pisał Owczar tuleja pod sonde to ostateczność chociaż w camry którą mam wkręcona takowa i spisuje się idealnie, połączenia przy katach raczej szczelne bo na fakturze z aso mam wszystkie nowe śruby i podkładki wyszczególnione. Czeka mnie kanał i szukanie nieszczelności tym bardziej że mam tylko błąd 420.Pozdrawiam, jak zwalczę problem opisze.

Dla pewności możesz podmienić miejscami sondy za katem i sprawdzić czy błąd się przeniesie.

Apropo tulejek do sondy to co wybrać. Bo są jakieś kątowe, pierścienie, tulejki itp itd... Jakiś sprawdzony typ?

Zależy ile masz miejsca. Jak jest miejsce to zwykła prosta będzie ok.

Dzisiaj robię akcję szukania dziur w wydechu, jak nic nie da to podmienie sondy miejscami...

Pełen sukces, tuż za sondą bang1 pod aluminiowymi blachami osłaniającymi rurę rdza wyżarła otwór. Na daną chwilę połatany na szybko, jutro zapytam w serwisie ile nowa, a jak nie to kwasówka.