Tzn. generalnie jak są właśnie takie wymiany trwające chwilę to stoję przeważnie obok i pilnuję aby było zrobione jak trzeba więc czy by miała spaść świeca czy coś to żaden problem bo gość wtedy pojedzie i kupi nową na swój koszt, jak już jest grubsza jakaś robota to zawożę do znajomego Mechanika i zostawiam auto na parę dni bo wiem że będzie zrobione jak należy, tylko kawał kilometrów od miejsca zamieszkania i przy wymianie świec jazda tyle drogi mija się z celem

A sprawdzić szczeliny na pewno sprawdzi jak kupię bo co go to kosztuje chwila na wsunięcie i sprawdzenie czy szczelina jest ok

Przy okazji odkręci mi osłonę od dołu i sobie żarówki halogenowe zmienię bo nawet nie mam jak się do nich dostać bo nie mam ani rampy ani kanału aby zajrzeć od spodu i odkręcić osłonę i pewno mocowanie zderzaków popoprawia bo delikatnie odstają w rogach
--
Pozdrawiam
Kamil