Piwo chorwackie akurat w porównaniu do np. Ciechana nie jest najlepsze. Co innego zimne radlery na plaży - wtedy Karlovacko może być

Poza tym ja mam taką tradycję, że pierwsze piwo na urlopie zawsze musi być z Krakowa

Ja w tym roku jade też w okolice Omiśia na przełomie lipca-sierpnia.