Sorry za pytanie ale jesteś pewien na 1000% że te sworznie kwalifikują się do wymiany? Mój miał nalatane na nietykanym zawieszeniu 240 tyś. km po Polskich drogach i na tych wahaczach nie było żadnych luzów - zarówno na tulejach jak i sworzniach. Wymieniałem je bo trzeba było śruby mocujące potraktować szlifierką kątową tak były skorodowane...Adek wrote:To co proponujesz ?
Mam je do oddania za przysłowiowy browar (w tulejach są obcięte śruby). Wrzucisz na prasę wyjmiesz sworzeń, zmierzysz i jak piszą koledzy poszukasz dobrego zamiennika...
Jakby co pisz PW. W WZY jestem w najbliższą sobotę.