Historii ciąg dalszy ...
Pieniążki przysłali na konto po około 2 miesiącach od zgłoszenia szkody. Po około miesiącu od wysłania odwołania w którym dokładnie opisałem rodzaj uszkodzeń i elementy nie uwzględnione, zgłosił się rzeczoznawca i się mnie pyta co mi tam nie pasuje w tym kosztorysie.

Opisałem dokładnie co jest nie tak, a on do mnie, żebyśmy się umówili na kolejne oględziny. Mówię, że niemożliwe bo dołożyłem z własnej kieszeni i samochód już naprawiony, ale mam zdjęcia uszkodzeń. Poprosił żeby je wysłać na maila którego mi prześle za chwilę w smsie. Czekam, czekam i nic. W końcu po godzinie przypomniałem mu i wysłał ten adres email. Posłałem mu opis uszkodzeń i fotki. Po kolejnym około 3 tygodniowym oczekiwaniu dostałem na maila odpowiedź.
...informujemy że uszkodzone zaczepy reflektorów występują jako oddzielna cześć możliwa do wymiany w związku z czym brak jest podstaw do wymiany reflektorów, uznano wymianę uchwytów...
Moje uszkodzenia wyglądały tak.
http://imgur.com/a/Ogi75
Patrze w poprawiony kosztorys, a tam co widzę
Code: Select all
UCHW REFLEKTORA L 53271 44010
UCHW REFLEKTORA R 53271 44010
Sprawdzam w katalogu co to za części, a to uchwyty trzymające od dołu.
Zaczynam tracić cierpliwość i sam już nie wiem co robić.