Lexus - Forum

Dzięki będę próbował.

Ok dzięki będę próbował.,,

No wiec poziom wyrównany, ująłem ok 400ml ale nie odczuwam żadnych zmian.

Może nagraj jakiś filmik z przyspieszania i redukcji... Skrzynia w GS430 demonem prędkości nie jest, zwłaszcza jak się pojeździło jakimś DSG. Możliwe, że wszystko jest w porządku.
Stuki czy szarpania podczas ruszania mogą być związane z przeniesieniem napędu.

Jest jeszcze jedna opcja. Jeśli nie odłączałeś długo aku, to go odłącz na chwilę. Albo wyciągnij bezpiecznik odpowiedzialny za sterownik skrzyni. GS430 ma skrzynię adaptacyjną, która próbuje się uczyć stylu jazdy posiadacza. Czasem średnio jej to wychodzi i może nieco poszarpywać albo przymulać. Po odłączeniu aku adaptacja jest resetowana i skrzynia zaczyna pracować na domyślnych fabrycznych ustawieniach.

Dzięki, tak tez zrobie gdzieś na tym forum ktoś napisał ze sie te skrzynie nie adaptują a tu jednak, na pewno nie zaszkodzi spróbować, generalnie jedyną skrzynie automatyczna jaka jeździłem dłużej była to multitronic w a6 1.9 tdi szału nie było ale miałem wrażenie ze lepiej reaguje na kickdown przy ok 100/120km/h,co do poszrpywania to tez mi chodziło po głowie ze to nie koniecznie skrzynia to takie wrażenia są po puszczeniu hamulca a nie po dodaniu gazu( tak wlasnie miałem w multitroniku D- puszczam hamulec- auto stoi, godaje gazu szarpie i zaczyna jechać) a tu w jest troche inaczej nawet zmieniłbym określenie poszarpywanie na bujnięcie dwu-trzy-4-ro krotne autem po puszczeniu hamulca ale po dodaniu gazu przyspiesza normalnie.

Cześć,

Żeby nie zaśmiecać pytanie umieszczam tutaj.
Mam GSa 430 mk3 i jest to mój pierwszy automat, więc nie za bardzo wiem jak powinna pracować automatyczna skrzynia biegów.
Czy to normalne, że przy wyhamowywaniu na światłach do zera jest to mało płynne w końcowej fazie? W benzynie można zredukować na luz i dohamować bez jakiegokolwiek szarpnięcia. Tutaj mam wrażenie przepychania się z koniem. Tzn. silnik próbuje napędzać koła, więc niejako dusi się go do zatrzymania z takim lekkim szarpnięciem na końcu. Oczywiście nie gaśnie, obroty też nie spadają zbyt nisko, ale jest to troszkę nerwowe. Tak powinno być?
Jeździłem 3 egzemplarzami i w każdym wyglądało to tak samo.
Drugą sprawa to manewrowanie na parkingu. Czy jazda z lekko wciśniętym hamulcem żeby zredukować prędkość jest odpowiednikiem jazdy na pół sprzęgle? Odbija się to jakoś na żywotności skrzyni?

Jak się nauczysz wykorzystywać tą właściwość automatu i będziesz tylko dohamowywać/spowalniać auto to zrzucanie biegów będzie prawie nieodczuwalne. Jak hamujesz awaryjnie albo zerojedynkowo odczujesz zrzucanie biegów w dół.
Broń Boże nie tocz się do świateł na N (neutral) bo to w krótkim czasie zabije skrzynię!
N czyli Neutral służy TYLKO do przetaczania auta np. podczas najazdu na łapy podnośnika kolumnowego.

Automat klasyczny zawsze toczy auto (oprócz tych co mają autohold albo skrzyniach eCVT w hybrydach) z prędkością podobną do idącego człowieka. Trzymając auto na hamulcu np. stojąc na światłach (zawsze na D) stoisz. Tak samo dohamowywujesz przy parkowaniu.
Skrzyni od tego NIC SIĘ NIE STANIE.
Piszę z perspektywy 18-tu lat poruszania się klasycznymi automatami bez jakiejkolwiek awarii, a wszystkie miały od nowości przebiegi 300 tys. i więcej.

Cooper69, e-cvt w hybrydach też ciągną...

joy wrote:Cooper69, e-cvt w hybrydach też ciągną...

W IS 300h trzeba nacisnąć gaz żeby ruszył. Po puszczeniu hamulca nic się nie dzieje.

Poprzednio miałem Priusa II i po odpuszczeniu hamulca w pozycji skrzyni D od razu było pełzanie... Ostatnio jechałem Priusem III i było identycznie. Widocznie nie ma reguły.
Ja osobiście lubię tę przypadłość automatów, gdy ciągną...