Lexus - Forum

7.1 sek. to naprawdę dobry wynik. Prowadzenie jak na każdego suva.Może dlatego prędkość została ograniczona elektronicznie do 200 km/h
Jeśli kupujący stawia na frajdę z jazdy to kupi 200T.Jeśli zaś na oszczędność to wybierze hybrydę.

machony79 wrote:7.1 sek. to naprawdę dobry wynik..

Tylko to jest tylko tabelka żeby można było przy piwku o czymś podyskutować Niestety nie oznacza ani skuteczności jazdy ani frajdy z jazdy/odczuć a co najgorsze w wielu przypadkach nie mówi o tym czy coś będzie szybsze czy wolniejsze.

Jezdzilem NX i 200t i 300h.
Niestety, moim zdaniem NX generalnie nlabo jeździ niezaleznie czy to turbo czy hybryda. Może to kwestia zestrojenia zawieszenia, może faktu, że przesiadlem się z Forestera z turbiną. Jeździłem troszkę IS z turbo. Subiektywnie nie powalilo mnie na kolana. Można się pobawić ale jest to niestety kosztowne przy dystrybutorze. Wybrałem dla siebie 300h do codziennej jazdy, na razie przejechalem ok 2kkm w trasie, autostradzie, mieście i nie żałuję decyzji.
Ale to jest zawsze subiektywne odczucie. To Tobie ma w pierwszej kolejności auto pasować, Ty masz być zadowolony. Nie jest najwazniejsze kryterium, jeden patrzy na koszt przy dystrybutorze, inny na znaczek na masce, jeszcze inny na dźwięk silnika.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja wcześniej jeździłem przez prawie 10 lat 400h i byłem bardzo zadowolony i z osiągów i z komfortu. Po przesiadce na 300h komfort ok osiągi trochę słabsze, spalanie mniejsze niż miałem w 400h a ogólnie... nie żałuję wyboru.

Ja też się dokopałem do "końca" internetu wiadomo YT recenzje, filmiki z przyśpieszeń itd.Będę chciał się przejechać obiema wersjami. Jest jedno ale co do spalania : zakładamy, że benzyna spala 5l więcej od hybrydy przy cenie paliwa nawet 6 zł daje to 300 zł więcej na 1000 km, licząc dalej rocznie wychodzi w moim przypadku 3 000. Uważam, że nie jest to jakaś znacząca kwota. Zresztą gdybym chciał postrzegać samochód jako oszczędne "wozidło" udał bym się do salonu marek na D lub na S i wybrał coś brzydkiego z LPG

Może nie wydaje się to dużą kwotą patrząc w skali tygodnia czy miesiąca, ale przy takim wyliczeniu (5 litrów na 100 km razy 6 zł) to na 100.000 km zaoszczędzisz 30.000 zł jeżdżąc hybrydą, a to już kwota nie do zlekceważenia, nawet jeśli zrobienie takiego przebiegu zajmie 5 lat. Ja kupując nowy samochód zawsze zakładam przebieg 100.000 km do sprzedaży, więc dla mnie wybór był prosty. Akurat IS zrobię zresztą pewnie więcej. Zresztą nie miałem wyboru, bo IS 200t dawno nie ma już nowych w salonach Lexusa. Jestem bardzo zadowolony z hybrydy. W mieście jeździ się nią dużo lepiej niż 200t i nie chodzi tylko o spalanie, ale i o elastyczność układu napędowego i momentalne odpychanie się spod świateł przez silnik elektryczny. W trasie też jeździ się bardzo dobrze.

Spekulant wrote:Jak w temacie co będzie lepsze, trwalsze?
Dodam ,że moje przebiegi to ok 10 tyś rocznie 50% miasto 50% trasy, nigdy nie jezdziłem hybrydą. Obecnie jet audi a6 2,0 tfsi 240 km 300NM i jestem zadowolony z dynamiki. Czy dynamika 300h będzie sporo mniejsza? Czy spalanie 2.0 T w średnim mieście zmieści się w 10-12 l a autostradą 150-170 ok 10 l ? Czy może hybryda, która nie będzie demonem prędkości również będzie fajnie jeździć i po mieście z pod świateł nie będzie wstydu? Na autostradach śmigam raczej ze stałą prędkością więc tempomat i np jazda przez 200 km z ww.prędkością. Jak z trwałością obu silników, skrzyń? Jakie spalanie hybrydy po mieście bawiąc się w jazdę o kropelce? Ogólnie co doradzicie ?

Hybryda. Co tu pisać. Silnik to pancerna jednostka - debilo odporna. Skrzynia to samo. Zawieszenie takie samo jak 200t.
Kwestia odpowiedniego modelu i wyposażenia tym bardziej bym się sugerował. Kupisz biedę to będzie cię denerwować 200t jak i 300h.

I co wybrałeś? Lex czy inna marka? Co przeważyło?

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Osobiście bym wybrał hybrydę
- bezszelestnie przemierza miejski zgiełk
- jest mega cicha w środku
- imo bardzo dobra dostępność Nm na niskich obrotach (jeździłem ES300h, pomimo większej wagi auto bardzo dobrze reaguje na gaz)
- różnica mocy między tymi auta jest znikoma 223 vs 250 KM, do setki coś tam lepiej (chociaż to tylko "tabelki"), a powyżej 100 km/h imo nie będzie różnicy, bo to tylko 27KM (osobiście patrzę na rozkład NM a nie kuce), obejrzałem filmiki na YT, i jedno i drugie od 160-170 w górę już cierpi, więc szkoda siana i czasu na turbo
- i jestem gotów pokusić się o stwierdzenie, że IS300h będzie bardzo powtarzalnie startował - jeśli już komuś na tym zależy - właśnie dzięki dociążonej tylnej osi, nawet na śliskim
- meeega oszczędna
- robi lepsze wrażenie
- bezawaryjność
- bezcenny wjazd/wyjazd z parkingu podziemnego na elektryku only
Pzdr

IS 200t ma 245 KM, więc różnica jeszcze mniejsza. Do tego jest tam dość zamulony automat. Nie warte to wszystko koszmarnie wysokiego spalania w tej wersji i możliwych problemów z turbo.

W ES300h jest inny układ hybrydowy niż w IS300h, nowszej generacji, choć o podobnej mocy. Więc nie do końca możesz tak przekładać wrażenia z jazdy. Poza tym z resztą zgoda.