Page 2 of 10

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 12:26
by czak
heh, ja miałem maszynki z innej bajki :D

Image

mój ulubiony samochód przed Lexusem to był XJ kanciak, do tej pory uważam, że to najładniejszy samochód jaki miałem, szkoda, że jeździłem nim głównie do warsztatu.

Przez moment był też Commander.

Image

Image

Jeszcze kiedyś wrócę do Jeepa, jak się nauczą je skłądać tak, żeby się nie rozsypywały.

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 12:41
by Wombat
przecież to Poznań :) oni tam samochody kupują w 6-cio pakach :)
Swego czasu jak konserwowałem serwerownie w urzędach celnych w Pl to systemy rejestracji pojazdów w Poznań i Poznań- Przezimierowo to jako jedyne w polandii furczały rozgrzane prawie do białości. Poznań i okolice to na pewno zagłebie motoryzacyhne w PL a nawet stolica motoryzacyjna. Szkoda że opinie ma nędzną, wyrobiona przez handlarzy bez skrupołów.

U mnie motoryzacyjnie było tak że gdzies kiedyś pod koniec szkoły średniej był fiat 126p (jeszcze na linke zapalany) podtuningowany lusterkami od bisa i diodowym obrotomierzem oraz fotelami "lotniczymi" + podłubany silnik. Miałem go ze 2 lata. Potem długo nic a potem zrobiłem prawo jazdy w okolicach 1997 roku :D .
Potem bardzo szybko dzieki złodziejom zmieniłem 3 samochody:
- 306 S16 167KM
- 306 XSi (tym rekordowo zrobiłem AŻ 500km) 120KM. Już Już miał miec turbo od Grabowskiego ale odjechał pewnego poranka sprzed domu o 4.05 :)
- Intrepid 170KM
tutaj już byłem na etapie że kupie sobie kolejnego 126p w kolorze pordzewiałym to może go nie ukradna a nawet jak to już bez stersu ale mi w firmie wybili z głowy że nie wypada.
No wiec w komisie w zasadzie wchodząc i wskazując palcem i mówiąc "ten" nabyłem accorda 92 2.2i. Kupiłem na firme.
Image
Image

totalna korba na punkcie modelu, strona www o modelu http://www.wombat.prv.pl nawet sie dużo ludzi skupiło dookoła tej strony i forum wciąż teztni życiem.. itd generalnie zajawka na honde. Niestety 3 razy mi go obito i naprawy zaczeły wychodzic wiec najpierw go odstawiłem a potem sprzedałem za chyba 1500zł i oczywiście kupiłem kolejny prawie taki sam ale starszy o rok za to serwisowany w ASO, od pierwszego właściciela i nie tknięty wypadkiem. Niestety oprócz klimy było wszystko na korbki+welurki orz najsłabsza 125Km jednostka 2.2 i atrakcja w postaci automatycznych pasów. Założenie było takie że trafi tam 200konny H22A ale jak sie okazało że prosty amerykański golas jest prawie 200kg cięższy od japończyka wypasionego do bólu to pozostało ładnie zrobić i sie cieszyć.
W chwili zakupu było tak:
Image

a ostatnio już lepiej:
Image
Image

środek systematycznie wymieniałem na skórzany
Image
Image
i dla zabawy heble, kolektor wydechowy, hamulce.. itd
Image
Image
była to czysto hobbystyczna rozrywka bo z jego masą i słabym seryjnie silnikiem nic sie nie dawało z tego zrobić. Jeszcze miał zawieszenie na Bilsteinach B8, komplet rozpórek, audio, stroboskopu, eske indiglo, shiflighta.. itd.
Graty do niego ciągałem po całym świecie bo samochód nie jest tak popularny jak JDM owe Prelude ktorych sporo jest w UK. Jak sie trafi w Uk raz na 5 lat JDMowy Accord na sprzedaż to świeto i ludzie z całego świata mu jadą lusterka demobtowac albo panel klimatyzacji automatycznej.
Pamiętam że Air Refinera ściągałem z Nowej Zelandii, OEMową szufladkę na kubki z Australii, lampy i kolektory z USA.. ebay mnie kochał :)
Tuning to choroba a jako administrator m.in. http://www.tuningforum.pl nie wypadało inaczej :)

w każdym razie po przejeżdżeniu kilkunastu lat jedym modelem i to dość legendarnym zachciało mi sie innej legendy - stąd LS 400.
W międzyczasie jako służbówki przemeczyłem jeszcze Legacy 2.2 4WD a jako koszyk na zakupy od 2000 roku był Ford KA, Polo, Fox i teraz od 2007 roku znowu jest polo ale ma przebiegu coś ze 4000km :). W każdym razie jak nim ostatni raz byłem w ASO bo sie SRS zapalił to po 1,5 roku miał najechane 1600km i jeszce folie na znaczku na kierownicy :).

Ale to jest prawda że z hondy można sie przesiąść albo w subaru albo w lexusa. No chyba że kogos życie zmusza i ląduje w TDi od niemca ale jak ludzie maja wybór to zauwazyłem że najcześciej jest jak napisałem

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 15:27
by retap8
mam foty gdzies w starym lapku,jak znajde to dodam
wiec tak:
-fiat 126p,600cc -1977r :)
-citroen xantia 1.8 -1999r :)
-rover 75 2.0 v6 -1999r :)
-nissan micra 1.0-1995r :|
-fiat punto 1.1- 1996r(mialem go 1 dzien-to bylo niepotozumienie ) :x
-mercedes 190 2.0 AMG body- 1988r :D
-vauxhall vectra C 2.0 dti-2003r :|
-mercedes 190 2.0 sportline -1993r :D
-nissan bluebird 1.8 -1988r :D
-honda accord Type R-1999r :twisted:
-audi 80 1.9tdi-1994r :)
-citroen c4 vtr+ 1.6-2006 :|
-no i Lexik :D

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 16:34
by hydrant23
byl 126p ale tylko pol roku zbyt czesto padala skrzynia :twisted:
byl mitsu lancer 1.8 gti '93 140KM i 7,6 do 100, niejednej 4L bmce skosil tylek spod swiatel , a nie wspomne o zakeretach, do tej pory na to choruje i nie powiem ... teraz takiego bym lykna jako 3 auto pod blok

mazda 323S 1.5 LPG juz 7 lat ze mna 150000 tez ze mna buda poobijana do granic mozliwosci ,mechanicznie jak lex wymieniam tylko klocki,olej,raz na 2-3 lata swoznie i laczniki ceny czesci 5x nizsze niz w lexie, czekam kiedy sie zatrzyma ale nie chce wiec sluzy i pewnie bedzie sluzyc(ps: nigdy nie wymienilem w niej rozrzadu a czy poprzedni wlasciel ???? nie mam pojecia)

teraz gs 300 mkII 222KM

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 21:10
by Ralfx
Wombat wrote: Ale to jest prawda że z hondy można sie przesiąść albo w subaru albo w lexusa. No chyba że kogos życie zmusza i ląduje w TDi od niemca ale jak ludzie maja wybór to zauwazyłem że najcześciej jest jak napisałem
Zgadza się :) Gdyby Honda miała luxusowe wydanie swoich aut to pewnie tam byśmy trafili :P a tak to jestesmy w Lexusach :D . A skoro o Subaru mowa. Miał ktoś? Ciekaw jestem jak wychodzi porównanie kosztów utrzymania. Ja sie nie zdecydowałem na impreze ze względu na koszty (głównie paliwa)

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 22:21
by maxkow
Ralfix mialem subarke legacy 00r 2,5 , auto bardzo sympatyczne , co do czesci nie byly zbyt drogie , problemem byl serwis mechanicy nie przepadaja za autami . Na lpg chodzi bez wiekszych problemow a LPG przydaje sie bo troche pali podobnie jak iS . Prowadzenie super staly naped na wszytskie koa robi swoje bardzo dobrze prowadzi sie w koleinach.

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 22:40
by maxkow
Ralfx wrote:Widze że Honda traci klientów na rzecz Lexusa :)
Maxkow mam wrazenie że albo masz 60 lat albo zmieniałeś samochody co 3 miesiące skoro to sa tylko te warte wspomnienia :P

hehhe Ralfix nie mam 60lat tylko 35 :crazy: , nie ukrywam ze uwielbiam motoryzacje a w szczegolnosci ta z lat 90-00 niektore auta były kiedys tylko w moich marzeniach obecnie te auta sa w duzo bardziej przystepnych cenach i mozna sobie za nieduze pieniazki kupic naprawde calkiem fajny samochod np taka prelude 4gen mozna juz kupic za 6-10 tys zl .


Co do Hondy to nie ukrywam ze do dnia dzisiejszego uwielbiam ta marke , Hond mialem chyba z 8szt i wszystkie byly bardzo fajne , i co najwazniejsze dosyc szybkie jak na swoje czasy . Obecnie honda jest bardzo ładnie wizualnie , lecz niestety to wszystko , brak jest fajnych silnikow np taki CRZ dla mnie żenada to ma byc nastepca CRX wizualnie moze i tak , ale silniki po prostu żenada np stary CRX i silnik 1,6 ok 160 to bylo cos do dnia dzisiejszego chyba żadna firma z wolnossaka nie wyciagneła z 1l 100KM bez turbin i kompresorow a przypomnijmy to byly lata 90 i niektóre silnik śmigają do dzisiaj . Jedyny ciekawy model Hondy to chyba juz tylko Civic Type R .

Pozdrawiam

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 22:41
by slovly
Ralfx wrote:Gdyby Honda miała luxusowe wydanie swoich aut to pewnie tam byśmy trafili :P a tak to jestesmy w Lexusach :D
:beka:

Dokładnie tak było w moim przypadku. Jeździłem Hondą Civic '92 1.5 90KM przez 4lata.
Image
Foto jak przebiłem Toyo T1R na krakowskiej dziurze, sory ale nie mam innego foto :P
Był to mój pierwszy samochód i kupiłem go jako przejściowy tak na 2 lata, a że się nie psuła i była tania w utrzymaniu to jeździłem do teraz. W końcu mnie już dosyć wytłukło i szukałem auta z segmentu premium ale nie za długiego bo w Krakowie ciężko znaleźć miejsce do parkowania w centrum. 5 drzwi, no i chciałem LPG wsadzić więc wybór miałem taki:

Audi A3 150KM bez Quattro - ciężko w PL w dobrym stanie, no i lubią kraść, rdza też czasem wychodzi, co ciekawe szukałem A3 '01-03 za około 30k ale nic nie było, wszystko na allegro za ok. 20k, dużo taniej niż w DE ze zdjęć widać że nie ma po co jechać.
BMW E46 143KM - problemy z napinaczem lancucha i maglownica, w sumie lepsze to niż pękające wały i wpadające klapki w dieslach :lol:
Lexus IS200 - 6cyl więc pali więcej, ale za to bezawaryjny, poza tym łatwiej kupić lexa w dobrym stanie niż BMKe :D

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 22:51
by slovly
maxkow wrote:do dnia dzisiejszego chyba żadna firma z wolnossaka nie wyciagneła z 1l 100KM bez turbin i kompresorow
nie zapominaj o S2000 ;) 2.0 240KM

Re: Co było przed Lexusem

Posted: 11 Oct 2010, o 23:27
by Ralfx
Niestety wszędzi niskie momenty :) Czyli widzę że nie każdy tutaj od początku był zakochany w japońskiej motoryzacji :P Jestem ciekaw ile osób w ogóle planowało zakup Lexa a w ilu przypadkach "tak jakoś wyszlo" bo ja miałem jeździć Suprą - takie było pierwotne założenie