Lexus - Forum

pewnie tani bajer to nie jest ale lepiej go kupic niz robic...

dobra felga, autko z klasą Na przyszłość pomyślę o takim

ten stolik mi się nie widzi, tym bardziej że jest on montowany przed pasażerem przód (moim zdaniem bez sens troche)
lepiej bym widział takie stoliki przed pasażerami z tyłu... ale tylko stoliki, nie barki....

nie ukrywam że czaiłem sie na Maćka GSa, ale cóż... Ralf był szybszy ... do jego czarnucha załadował bym takie stoliki, kurtynki na okna, poduchy JP i by było mega-wypasss

Już się Andrzej nie moge doczekać kiedy przyjedziesz takim na spota do Warszwy

Forest, ten stolik na przód to fajny patent, w GSie fotele można tak wysunąc do tyłu tak że w niczym nie przeszkadza. Ale zgadzam się bedziemy celować w stoliki na tylne siedzenia - dużo bardziej nam się przydadzą. O kurtynach myślałem ale są przyciemnione szybki z tyłu i nie miały by w ogóle zastosowania. Osobiście uważam że ciemne szybki lepsze. Myslałem o poduszkach takich jak ma Legato w swoim mk1 i ewentualnie neck pads od Junction Produce.

Czy ktoś widział gdzieś w polsce FUSA ? Chodzi mi o coś takiego na lusterko

Ralfx wrote:Czy ktoś widział gdzieś w polsce FUSA ? Chodzi mi o coś takiego na lusterko

w PL raczej nie do kupienia. Pozostaje

USA US FUSA

lub

JAPAN JP FUSA

ewentualnie mogę Ci ją zrobić sam, tak jak u mnie
http://www.rcmaniacs.snap.pl/MaxiTuning/estima/01.jpg

Poważnie sam ją robiłeś ? Szacun. Bardzo fajne, ale dla mnie nieco za duże. Jaki byłby koszt wykonania?

Jak mi przyjdzie paczka to opyle Ci JP fuse jak chcesz, bedzie brakowalo tsuny , HOYNA o ile fusa bardzo ladnie wyszla tsuna nie wyglada dobrze, ten sznurek jakis taki chudziutki

Ralfx wrote:Poważnie sam ją robiłeś ? Szacun. Bardzo fajne, ale dla mnie nieco za duże. Jaki byłby koszt wykonania?

może być i mniejsze, a myślę, że w 50 PLN można się zmieścić.

legato97 wrote:Jak mi przyjdzie paczka to opyle Ci JP fuse jak chcesz, bedzie brakowalo tsuny , HOYNA o ile fusa bardzo ladnie wyszla tsuna nie wyglada dobrze, ten sznurek jakis taki chudziutki

wiem, wiem, to była pierwsza wersja robiona głównie w oparciu o fotki z netu, więc trochę badałem odpowiednie materiały. Gdybym miał to w ręku pewnie byłoby prościej. Teraz już poza węzłem "kiku" naumiałem się jeszcze "agemaki", wykończenie tsuny też już opracowałem z okuciami i prawidłowym montażem do auta.

HOYNA wrote:

Ralfx wrote:Poważnie sam ją robiłeś ? Szacun. Bardzo fajne, ale dla mnie nieco za duże. Jaki byłby koszt wykonania?

może być i mniejsze, a myślę, że w 50 PLN można się zmieścić.

legato97 wrote:Jak mi przyjdzie paczka to opyle Ci JP fuse jak chcesz, bedzie brakowalo tsuny , HOYNA o ile fusa bardzo ladnie wyszla tsuna nie wyglada dobrze, ten sznurek jakis taki chudziutki

wiem, wiem, to była pierwsza wersja robiona głównie w oparciu o fotki z netu, więc trochę badałem odpowiednie materiały. Gdybym miał to w ręku pewnie byłoby prościej. Teraz już poza węzłem "kiku" naumiałem się jeszcze "agemaki", wykończenie tsuny też już opracowałem z okuciami i prawidłowym montażem do auta.

to moze jakies grupowe zamowienie zrobimy u kolegi

Jeszcze w temacie fusy i tsuny, bo swojego czasu dociekałem historię tych akcesoriów.

Fusa ma pochodzenie z tradycyjnego festiwalu "danjiri", który odbyła się w południowej części Osaki w Japonii od czasów starożytnych. Jest to pompon symbolizujący szczęście i obfite zbiory. Mistyczny węzeł, który jest elementem Fusy symbolizuje nieskończoną mądrość. Fusy mają dwa rodzaje węzłów: kiku (krzyż) i agemaki (kwiat).

Tsuna jest to gruba lina wykorzystywana do ozdoby "danjiri" - dużych drewnianych budowli, które są wykonane z drewna, bogato ozdobione, z wyszukanymi rzeźbami. W budowlach tych znajdują się ozdoby kwiatowe, modlitwy i religijne poświęcenia. Ozdabiano są nimi również wejścia do świątyni, symbolizując je jako czyste i święte miejsce. Tsuna ma rówież odpędzać złe duchy. Nazwy Tsuny są określane w zależności od koloru: Siro-biały, Kin-złoty, Gin-srebrny, Kuro-czarny, Momo-różowy, czuli biała to Sirotsuna.

Całość symbolizuje mistyczny węzeł, który oznacza, że wszystko idzie w jednym cyklu, w którym nie ma początku i nie ma końca. Jest to nigdy nie kończący się cykl w buddyzmie. Węzeł jest postrzegany jako symbol dobrej nowiny bez choroby, bólu, komplikacji i cierpienia, czyli spokojne i łatwe życie.