Lexus - Forum

Myślę, że nie ma co wpadać w jakieś stres, przecież nie spotykamy tych wszystkich usterek w jednym aucie, a jak już się nam coś przytrafi to wiadomo że po wymianie takiej części na nową będzie spokój na długie kilometry. Oprócz usterek które zostały wymienione auto ma więcej zalet niż wad, a dla mnie jest najważniejsze że silniczek po 240 tys km pracuje jak nowy, elektronika nie robi z auta dyskoteki a w środku nic mi nie skrzypi, piszczy czy wydaje inne dźwięki, ale te zalety możemy wpisać w inny temat np dlaczego chcę jeździć IS200 .

A wracając do tematu to zaczęły mi szumieć łożyska z przodu.

pozdrawiam

Może to nie jest usterka ale na pewno minusem IS-a jest to że ma kiepskie oświetlenie. 51W to trochę mało. Znów założenie lepszych żarówek to drogi gips zważywszy że się przepalają co 3 miesiące.

mam hidy wiec nie ma takich problemów

coz , koledzy podsumowac to mozna smialo i szybko w porownaniu do gs'a Is jest dosc niedopracowany i dosc awaryjny jak na lexa , wiec radze mocno wie zastanowic nad wyborem auta i zyczliwiej spojzec na wiekszego i lepiej wykonanego brata

Może i GS jest lepszy ale nie każdy potrzebuje takiego auta. Ja lubię dość małe samochody bo można nimi po winklach polatać albo się z kimś poganiać po mieście. Taki IS jest dla mnie optymalny, choć mógłby być mniejszy i mocniejszy. A auta większych rozmiarów są zbyt zwaliste i komfortowe, nastawione na spokojną i stateczną jazdę. Za młody jest na tzw. pontony

na to wychodzi , ze optymalny dla poszukiwaczy IS jest wersja 300 , ciut wieksze spalanie , ale duzo bardziej bezawaryjny

hydrant23 wrote:na to wychodzi , ze optymalny dla poszukiwaczy IS jest wersja 300 , ciut wieksze spalanie , ale duzo bardziej bezawaryjny

Masz racje, tylko ze IS300 z manualem jest ciężki do zdobycia, a jak już jest to kosztuje krosie

to juz taniej zaiplitowac skrzynie z Supry własnie o tym mysle:>> a co do awaryjnosci is 300 to sie nie zgodze ze jest mniej awaryjny :> zmieniałem juz 4 x cewki do tego ostatnio mam problem z mocą , zawiecha tylna padła , spalanie to masakra przy dzisiejszych cenach pb 95 za 50 pln robie 55km:>> na gazie troszke lepiej bo 100km , radio oczywiscie padło a tak to bezawaryjnie:>

Wiadomym jest że cewki od czasu do czasu padają w IS200 ale że w IS300 gdzie silnikiem jest 2JZ-GE też padły to jest jakiś losowy pojedynczy przypadek i obstawiam że powodem usterki bedzie niedopatrzenie jakiegoś mechanika. Ja mam 2JZ-GE i ten silnik jest niezniszczalny. Spalanie to prawda, jeśli ktoś sie liczy z tym to tylko IS200 bo różnica jest duża w 3.0 to sie wacha pomiedzy 12 a 25 litrami w mieście

Ralfx wrote:Wiadomym jest że cewki od czasu do czasu padają w IS200 ale że w IS300 gdzie silnikiem jest 2JZ-GE też padły to jest jakiś losowy pojedynczy przypadek i obstawiam że powodem usterki bedzie niedopatrzenie jakiegoś mechanika. Ja mam 2JZ-GE i ten silnik jest niezniszczalny. Spalanie to prawda, jeśli ktoś sie liczy z tym to tylko IS200 bo różnica jest duża w 3.0 to sie wacha pomiedzy 12 a 25 litrami w mieście

Mam is300 i miałem is200.
Spalanie myślę że jakieś 2-3L różnicy przy mojej jeździe - oba z AT.
Obecnie z LPG is300 spala mi pomiędzy 15-18 w mieście typowym , na zimnym korek i 8 km do pracy stygnie i znów zimny itd - wychodzi taniej od corolli 1.6, którą żona jeździ na PB .
Graty są niemal wszystkie te same zatem różnica w silniku jedynie i skrzyni.
Nie ma co się oszukiwać to nie śą auta tanie w utrzymaniu - ale jeśli się na to zdecydowałem to ponoszę tego konsekwencje.
Podstawowa eksploatacja jest tania - klocku 150-200zł dobrej firmy na przód i tarcze 200-250 sztuka TRW bądź ATE - więc tyle co do mniejszy aut i uplasowanych niżej klasowo.