Lexus - Forum

No powiem Wam, że jest dużo prawdy w tym, że ludziom się wydaje, że lexus to już nie wiadomo co

Ja np, przez to że jeżdżę lexusem, mam problemy z jednym szczurem korporacyjnym ... i gość po prostu z zazdrości nie daje mi żyć, a że on pracuje w dość dużej firmie i jest majstrem od zakupów, czyli dla mnie jest klientem, to mam non stop problemy z nim i dostawami do nich ... Wykończyć się nie dam, ale daje mi w kość ...

Z policją spotkałem się ostatnio 2 tyg temu no i 250 + 6p ...
Nie ma co liczyć teraz na skorumpowanie, czy że się uda, bo psiarnia dostaje premie i nagrody za propozycje korupcji ...

Jest takie powiedzenie ... "Pełną gębą nie wszędzie wejdziesz, ale gołą dupą wszędzie ..." zawsze się tym kierowałem w takich sytuacjach ale od kiedy dostają za to nagrody ... przestało jakoś działać ...

Pozdro
Link

Też czasem mówię że mam Toyotę a jak się pytają jaką to mówię że Altezze i wtedy jest większe
później pada pytanie "a co to, ta altezza?" to mówię JAP lexus... i rozmowa się kończy ku mojej uciesze

mówcie że macie Lanos nazwa dość podoba

forest wrote:Też czasem mówię że mam Toyotę a jak się pytają jaką to mówię że Altezze i wtedy jest większe
później pada pytanie "a co to, ta altezza?" to mówię JAP lexus... i rozmowa się kończy ku mojej uciesze

dokładnie mam tak samo

nie sposób nie zgodzić się z przedmówcami, że ludzie myślą, że jak ktoś kupi Lexa to uuu burżuazja, samochód taki sam jak każdy inny tylko bardziej egzotyczny, bo faktycznie nie jest często widziany na PL drogach.

Ja z kolei nie mialem jeszcze ani jednej kontroli od kiedy jezdze anosem a Civiciem to nie bylo tygodnia bez kontroli.
W pracy na wyjazdach doszli do wniosku ze za duzo placa skoro takim autem jezdze Nikt nie patrzy ze to ma 14lat

rsz1981/2 wrote:Ja z kolei nie mialem jeszcze ani jednej kontroli od kiedy jezdze anosem a Civiciem to nie bylo tygodnia bez kontroli.
W pracy na wyjazdach doszli do wniosku ze za duzo placa skoro takim autem jezdze Nikt nie patrzy ze to ma 14lat

i o to się rozchodzi ze większość ludzi nie ma pojęcia co to lexus ,a i się nie nie orientuje jak gdzie i kiedy oraz co.. , a nietypowe ładne i nietuzinkowe to się fani moto interesują o MO również w szczególności drogówka bo to z tradycji wynika że to moto milicjizacja

Ja z policją w mojej okolicy nie mam za dobrych relacji, ale to taka specyfika małego miasta. Historii troche było, a ostatnio czekali na mnie z alkomatem pod domem bo wiedzieli ze wracam z imprezy Moja kobieta prowadziła, ja średnio pamiętam, na drugi dzień śmiała się że dziwne że mnie nie aresztowali za obraze policji

Moją zone dopadli miejscowi żeby sprawdzić co to za auto,opowiadała mi jak się interesowali samym samochodem.Dla mnie bardziej zbawianne od samego auta okazuje się posiadanie uprawnień na ciężarowe.Pada pytanie retoryczne-pan pewnie do pracy jedzie?Ja odpowiadam ze owszem i nigdy nie cwaniakuje tylko zwyczajnie przyznaję się do błędu i zawsze mam inne podejscie do tematu.Ostatnio przekroczyłem prędkośc o 23km i dostałem tylko pouczenie,to było na trasie,zagrożenie znikome,jednak pozdrawiam normalnych ludzi w policji.

no ale czasem trzeba "być cwańszym od gliny" zwłaszcza że czasem niebieski nie grzeszy inteligencją (o dziwo!)

mam na to dwa przykłady...
raz mnie zatrzymali bo mam żółte przeciwmgłowe z przodu, ponoć nie wolno wg gliny, ale jednak wolno i gdybym tego nie wiedział dostałbym mandat... później by było odwołanie z mojej strony i masa rzeczy na które nie mam czasu przez niekompetentnego gline.

a drugi raz, jak mnie zatrzymała w Gorzowie suczka okratowana z Zielonej Góry (słynna wojna żużlowa między STALą a FALUBAZem) za czerwone kierunki w Eclipsie... zapytałem: "...a panowie są z drogówki gorzowskiej?" i mogłem jechać dalej....