Lexus - Forum

grochu128 wrote:Witam. Do niedawna byłem zdecydowany na is250, jednak ostatnio zainteresowałem się gsem. Prawie pod każdym względem bardziej odpowiada mi GS, jednak boję sie wysokich kosztów eksploatacji. Czy duza jest roznica między is250 a gs450h jeśli chodzi o niezawodnosc i koszt napraw/ przeglądów? Czy cena 10,7k euro nie jest zbyt niska za gs z 2007r? Do jakiego innego bardziej popularnego auta można porównać koszty eksploatacji tych dwoch modelow?

Moje trzy grosze..
GS jest większy więc to zawsze oznacza, że będzie droższy i nie ma się co łudzić..
- opony są większe przez to droższe,
- ubezpiecznie,
- spalanie,
- może więcej oleju w silniku ?
- moze więcej oleju w ASB ?
Części oryginalne też będą droższe, bo GS jest droższy nowy na półce od ISa o 100% więc nie spodziewałbym się tańszych części (na szczęście nie będzie Ci ich dużo i często potrzeba).
Ale ... GS jest większy co oznacza - bardziej komfortowy, szybszy, mocniejszy, bardziej prestiżowy, ma się co gnieść w razie dzwona i przez to masz większe szanse w razie nieszczęścia..

co do silnika w hybrydach to mimo ze posiadam elektryka to ciągle mam mieszane uczucia, dlaczego ?

- silniki spalinowe pracują w cyklu atkinsona nie otto zatem nie maja super mocy z 1L ale sa mniej wysilone i rokują na dłuższą, niezawodna eksplatacje
- maja mniej osprzętu, wiecej napedzane jest elektryka wiec kolejny argument za niezawodnością
- ceny serwisu (przegladu) hybrydy i benzyny sa porownywalne

narazie dobrze ale

- w hybrydach silnik czesto startuje i zatrzymuje sie co raczej nie wplywa pozytywnie na zywotnosc
- inna kwestia sa hamulce ... faktycznie wiecej jest odzyskiwania energii przy hamowaniu ... ale hamulce tez nie sa z edycji benzynowej tylko delikatniejsze dedykowane i wcale nie tak dlugowieczne

a na podsumowanie ... nastepny bolid to tez musi byc hybryda albo naprawde silna benzyna

A wiec ,Hybryda odpada, ze względu na koszt zakupu( moze za kilka lat ). Teraz zastanawiam sie miedzy is250, a gs300. Boję się GSa, że będę miał kłopot z serwisem. W ASO raczej nie będę serwisował auta- od czasu do czasu ewentualnie moze jakiś przegląd. ISow jest dużo więcej jednak, i mam takie wrażenie, że to będzie rozsądniejszy wybór. Rocznie robię trochę ponad 20k. Czy reasumując roczny koszt utrzymania takiego samochodu jest na poziomie audi a6 czy może bardziej a8- próbuję znaleźć jakiś punkt odniesienia... ( temat spalania pomijamy)

Haha porównywanie IS 250 do GS 450h to jak porównywanie audi A3 do A6 IS 208km zaś GS 340km. Poza tym IS to zabawka GS to już poważne auto. Jak dla mnie temat prosty jak nie powiem co:) GS 450H !!! Jeśli bagażnik Ci pasuje to się nie zastanawiaj. Serwis nie jest drogi przy audi będziesz bardzo pozytywnie zaskoczony tylko musisz zrezygnować z usług ASO bo tam niestety ceny są na odpowiednim poziomie dla tej marki. GS to jak w Audi A6. Ogólnie chyba każdy posiadacz GS 450H Ci poleci te auto a to coś oznacza... Spalanie w mieście 11l - na trasie 10 l ale IS pewnie wezmie podobnie. Poza tym lepiej się nim przejedz i możę też ISem a wtedy wszystkie Twoje przemyślenia zostaną dość szybko zarysowane konkretnie:) Samochód trzeba poczuć a nie kupować jak z katalogu takie jest moje zdanie. Poza tym moim zdaniem GS ma klasę a do tego nie jest taką kolubryną jak LS, który jest fantastycznym autem ale zabiera frajdę z jazdy:)Tutaj elektryk idzie jak marzenie:)

ja wybralbym hybryde

Ok, dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. A skąd brać części do GSa jeśli serwis odpada? I nie mam pojęcia gdzie w mojej okolicy mogę bez obaw serwisowac lexusa.

to problem z serwisem czy czesciami ... czesci mozna przez internet a serwis to albo zaufany mechanik (ktory praktycznie kazda mechanike ogarnie) plus diagnostyka komputerowa

pamietaj ze to ciagle tylko lepsza toyota wiec i czesci niektore mozna wymieniac

Gdybyś decydował się na GS to pamiętaj, że najwyższa wersja wyposażenia miała amortyzatory ze zmienną charakterystyką tłumienia. Nie ma do nich zamienników a komplet w ASO stoi za niecałe 10 koła. A amortyzatory mają to do siebie, że co jakiś czas trzeba je wymienić

Części kupisz albo w ASO albo w serwisach. Odnośnie amorków ja mam najwyższą wersje i jeden kosztuje coś poniżej 2 tyś. TO prawda, że dużo i je wymieniłem na tyłe ale to jest auto premium spodziewasz się cen jak w VW golfie? dla przykładu klocki na przód kosztują 200 zł a tarcze 300 więc bez szoku. Auto premium cenny wyższe niż w compakcie ale wcale nie wyższe niż audi czy merc a dużo mniej zawodne.

Witam

Tez stalem przed tym dylematem nie dawno... poszedelm w GS300 bo zarowno IS250 jak rowniez GS 450 mialy fatalnie maly bagaznik !
Ja swojego serwisuje w ASO czy drogo ... hymm zawsze mozna dostac rabat i gwarancjie na wykonana usluge nie sa to ceny jak w Hondzie czy VW ale to tez inna klasa. Nie polecam panow Tadziow.. zaufanych itd..