Lexus - Forum

to nie ma znaczenia jak jedziesz pod górkę zawieszenie ciebie do poziomu nie wyprostuje a czujnik wtedy opuszcza ksenon.

W LS430 nie ma żadnych silniczków do poziomowania.

Nie za bardzo widzę sens opuszczania świateł podczas jazdy pod górkę- zawieszenie poziomuje zawieszenie względem podłoża. Jadąc pod górkę oś pojazdu cały czas jest równoległa do podłoża, a co za tym idzie, snop światła także biegnie pod tym samym kątem. Czy jedziemy z górki czy jedziemy pod górkę
Nawet gdyby w reflektorach były silniczki, to bazują na czujnikach w tylnym zawieszeniu, a jego ułożenie nie zmieni się podczas jazdy pod górę, a co za tym idzie- światła się nie opuszczą. W aucie musiałby być żyroskop do regulacji świateł, ale nie miałoby to żadnego sensu - chociaż sam żyroskop jest, ale do systemu kontroli trakcji.

To czy reflektory mają samopoziomowanie w dużej mierze zależy od tego czy w aucie jest ksenon i samopoziomujące zawieszenie.

Znalazłem Niezależnie od regulacji elektrycznej jest też regulacja manualna. W preliftach jest dużo prościej- tak jak w linku, który podesłałem. W poliftach trzeba się dobrać do lampy od tyłu. Potrzebna grzechotka z nasadką 8mm.
http://www.clublexus.com/forums/ls400/1 ... -97-a.html (musisz kręcić śrubką zaznaczoną na niebiesko).

owczar wrote:W LS430 nie ma żadnych silniczków do poziomowania.

Nie za bardzo widzę sens opuszczania świateł podczas jazdy pod górkę- zawieszenie poziomuje zawieszenie względem podłoża. Jadąc pod górkę oś pojazdu cały czas jest równoległa do podłoża, a co za tym idzie, snop światła także biegnie pod tym samym kątem.

Nie poziomuje się względem podłoża tylko nacisku oraz obciążenia, wjeżdżając pod górkę tył samochodu siada a zjeżdżając nurkuje. chyba że się mylę

Czujników nie interesuje nacisk ani obciążenie, dążą do tego aby odległość nadkola od ziemi nie odbiegała od założonego - a więc poziomują się do podłoża, aczkolwiek samo zawieszenie reaguje na zmiany nacisku i obciążenia.

Zarówno z górki jak i pod górkę działają na każdą cząstkę samochodu takie same siły wypadkowe od grawitacji przy ruchu jednostajnym. Na poziomej nawierzchni grawitacja działa pod kątem prostym do osi pojazdu, a pod górę i z górki pod odpowiednio innym kątem. Nacisk na przednią i tylną oś będzie taki sam Te siły zmieniają się tylko podczas hamowania i przyśpieszania, ale tak samo działają na poziomej nawierzchni.

Inna kwestia, że większość układów samopoziomowania reflektorów nie jest układem nadążnym działającym w czasie rzeczywistym. Próbkowanie odbywa się w pewnych odstępach czasu, a reakcja układu jest dość powolna. Dlatego nawet nie reaguje na chwilowe zmiany takie jak podczas przyśpieszania i hamowania. Taki układ wymagałby bardzo szybkich elementów wykonawczych, a zwykłe silniczki w reflektorach tego nie są w stanie zapewnić.

Natomiast samopoziomujące zawieszenie lexusa reaguje natychmiast na zmiany. Próbkowanie z czujników zawieszenia odbywa się z częstotliwością 100Hz

Proszę Państwa, oto kandydatka nr 1:


I kandydatka nr 2:


Zaraz trochę gimnastyki i światła powinny świecić dobrze
Dzięki, owczar. W sumie znalazłem ten link wcześniej, ale tym razem udało mi się znaleźć śruby.

A, jeszcze jedno: mój Lex nie ma pneumatyki.

No to brak pneumatyki wyjaśnia obecność silników do regulacji. W takiej sytuacji możesz też pewnie regulować czujnikami przy tylnym zawieszeniu.

Cóż, trochę średnia pora na ustawianie wysokości świateł. Ale dałem radę.
I nikt mi nie powie, że nie są asymetrycznie
Ale coś czuję, że za kilka dni trzeba będzie obniżyć, bo kierowcom z naprzeciwka moja asymetryczność może się nie spodobać.

owczar wrote:Inna kwestia, że większość układów samopoziomowania reflektorów nie jest układem nadążnym działającym w czasie rzeczywistym. Próbkowanie odbywa się w pewnych odstępach czasu, a reakcja układu jest dość powolna. Dlatego nawet nie reaguje na chwilowe zmiany takie jak podczas przyśpieszania i hamowania. Taki układ wymagałby bardzo szybkich elementów wykonawczych, a zwykłe silniczki w reflektorach tego nie są w stanie zapewnić.

Cze, tutaj bym jednak polemizował. U siebie widzę pracę poziomowania w trybie rzeczywistym. W trakcie mocniejszego hamowania światła się podnoszą. Łatwo zauważyć, jak pracuje linia świateł na autach przed nami. Po zatrzymaniu auta wyraźnie widać, jak linia świateł od razu idzie na dół.
Przyznam szczerze, że na początku sam byłem zaskoczony, że układ reaguje tak szybko. Pzdr

Dlatego napisałem większość, ale możliwe, że lexus bardziej się przyłożył do tego Ale np w takim mondeo światła ustawiają się tylko podczas ich włączenia. Co nie zmienia faktu, że jak jest samopoziomowanie zawieszenia, to nie jest już potrzebne poziomowanie reflektorów.

zawieszenie nie poziomuje reflektorow, reflektory zawsze ida na sam dol i sie podnosza do wysokosci na jakiej ma byc. z tylu sa dwa czujniki wysokosci ktore maja wplyw na wysokosc zawieszenia i wysokosc reflektorow, ale reflektor zawsze przy odpalaniu powinien zjechac na sam dol a potem sie podniesc