Lexus - Forum

smarowanie może by pomogło gdyby skrzypiał wysprzęglik

K*wa, kolejna odpowiedź z cyklu "wiem, ale dopytujcie, bo sam Wam nie powiem".

W moim przypadku to nie jest wina łożyska oporowego, tylko wysprzęglika.
Wcześniej był smarowany 2x nie wiem czym (założę się, że po linii najmniejszego oporu olejem silnikowym) u mechaników przy okazji robienia innych rzeczy. Zawsze z pozytywnym, ale krótkotrwałym skutkiem.

A jak mogę dostać sie do wysprzeglika ? Cos musiałbym zdemontować ?

Osobiście jeszcze do tego nie zaglądałem. Dostęp od spodu, nic nie trzeba rozbierać...

Po dokładnie siedmiu wizytach u różnych mechaników, dziś odnalazł się świerszcz.
Wystarczyło napoić go WD-40 i nastała cisza, jednak mechanik twierdzi, że jutro rano znowu się odezwie... "chyba, że to rdza piszczała"
W każdym razie, pisk wydobywał się z łożyska.
Jeszcze tylko muszę zlokalizować skrzypka przy sprzęgle.... :]

Temat wciąż aktualny jak dla mnie, po smarowaniu obudowy pisk oczywiście powrócił, wymieniłem więc łożysko na nowe (SKF ze strony iparts.pl)
Dziś (trzy tysiące przebiegu od wymiany) łożysko tak okropnie szumi, że podczas rozmowy trzeba podnieść głos. Czy możliwe jest, że SKF wytrzymał 3 tysiące?
Czy może da się popsuć je zakładając?

duth pisze:Temat wciąż aktualny jak dla mnie, po smarowaniu obudowy pisk oczywiście powrócił, wymieniłem więc łożysko na nowe (SKF ze strony iparts.pl)
Dziś (trzy tysiące przebiegu od wymiany) łożysko tak okropnie szumi, że podczas rozmowy trzeba podnieść głos. Czy możliwe jest, że SKF wytrzymał 3 tysiące?
Czy może da się popsuć je zakładając?

Spaprany montaż łożyska, lub uszkodzona piasta, stawiam na niechlujnie wymienione łożysko.