Strona 2 z 5

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 16 paź 2014, o 11:34
autor: owczar
Z tego co piszesz, to jest problem z przekaźnikiem rozrusznika, czyli tzw. automatem. Prąd do niego dochodzi, ale nie przekazuje na uzwojenie rozrusznika. Ew jest problem z masą tak jak napisał carsik. Do rozrusznika masa idzie z silnika. A silnik połączony jest z masą za pomocą grubego przewodu. Musisz go sprawdzić, ale nie wiem gdzie on się znajduje w LS400.

Jeśli z tym przewodem będzie ok, to zdemontuj rozrusznik i spróbuj go uruchomić wyjęty dostarczając masę do jego obudowy. Immo nie blokuje odpalania.

Możliwe że stanął trzpień automatu. Możliwe, że uda się to wyczyścić i przesmarować.

Budowę masz poniżej:
Obrazek

Trzpień o numerze 28235 za pomocą elektromagnesu wypychany jest do przodu. Wypycha koło zębate pośredniczące w przekazaniu napędu na silnik a jednocześnie styka elementy 28226A i 28226 przekazując prąd/napięcie na uzwojenie rozrusznika.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 16 paź 2014, o 14:27
autor: thy
owczar pisze: Możliwe że stanął trzpień automatu. Możliwe, że uda się to wyczyścić i przesmarować.
Zgadzam się, trzpień 28235 do wymiany/czyszczenia oraz najlepiej za jednym zamachem dwa kontakty 28226 oraz 28226A i szczotki do przejrzenia.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 17 paź 2014, o 23:27
autor: DziadekCBO
A to możne być tak ze raz działa a raz nie? Bo ja znów odpaliłem na popych i znów działa jak gdyby nigdy nic...

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 18 paź 2014, o 21:30
autor: DziadekCBO
Po odpieciu przewodu zasilajacego od rozrusznika mialem taki sam efekt jak wczesniej. Czyli brak reakcji na zaplon a kontrolki sie palily. Czyli rozrusznik noe reagowal. Do regeneracji :)

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 17 gru 2014, o 20:45
autor: jalech
Podłączę się z tematem, chociaż mój problem jest trochę inny, aczkolwiek dotyczy podobnego niedomagania mojego :LEXUS: :hobby: . Od jakichś dwóch miesięcy mam narastający problem z uruchamianiem silnika rano. Na początku próbowałem problem wiązać z mglistymi porankami i miało to jakieś przełożenie na październikowe wilgotne poranki, ale w tej chwili jest to już problem codzienny. Codziennie muszę pokręcić dłuższą chwilę kilkukrotnie aby auto zapaliło. Ciepły pali na dotyk, po ostygnięciu problem powraca. Mam już nawet patent na bezproblemowe odpalanie. W momencie stygnięcia jak temperatura spadnie poniżej ostatniej kreski na skali, silnik odpala i wtedy wystarczy, że popracuje 10-15 sekund gaszę go i nie mam problemu z odpaleniem rano, czy za dwa dni. Świece zmieniłem, sa suche, nic nie pomogła ta wymiana. Auto jest na gazie, instalacja BRC z parownikiem tzw "cegłą". Dzisiaj sprawdzałem czy w płynie chłodzącym nie ma CO2, wynik jest pomyślny... nie ma :). Myślę, że nieszczelność uszczelki pod głowicą można wykluczyć.
:hobby: :LEXUS:

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 17 gru 2014, o 22:25
autor: maniek_ls400
Nie leją przypadkiem wtryski od gazu ? Po wyłaczeniu auta gaz leje się do kolektora i masz zalane wtryski od PB -ćwiczyłem w camry taki przypadek.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 17 gru 2014, o 23:19
autor: owczar
Tez od razu o tym pomyślałem. Po zatrzymaniu odlacz elektrozawor przy butli i zostaw az auto przelaczy się na pb. Zgas auto podłącz elektrozawor. Jeśli rano odpali dobrze to Mariusz wskazał Ci przyczynę.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 18 gru 2014, o 00:44
autor: maniek_ls400
owczar pisze:Tez od razu o tym pomyślałem. Po zatrzymaniu odlacz elektrozawor przy butli i zostaw az auto przelaczy się na pb. Zgas auto podłącz elektrozawor. Jeśli rano odpali dobrze to Mariusz wskazał Ci przyczynę.
Można też zacząć od testu z przełączeniem na PB na minutę przed zgaszeniem auta, tak by cały gaz został dopalony.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 18 gru 2014, o 09:28
autor: owczar
To nic nie da. W calym układzie lpg gaz zostaje i dostaje się potem do kolektora. Miałem ten sam problem w galancie. Na szczęście udało się uratować wtryskiwacze. A od tamtej6 pory tylko filtry z odstojnikiem.

Re: Problem z odpaleniem ls 400

: 23 gru 2014, o 17:12
autor: jalech
Prawdopobnie macie Panowie rację z tymi wtryskami. Od jakiegoś czasu jeżdzę tylko na benzynie (nie jest droga ostatnio) i problem zniknął. Powiedziałem o tym gaziarzowi i zasugerowałem taką możliwość, stwierdził iż nie ma takiej możliwości aby wtryski BRC "lały". Jestem umówiony na wgranie nowej mapy do kompa gazowego. jeszcze troszkę pouczę lexa na etylinie i będziemy działać po świętach. Co o tym myślicie?