Pisałem do gościa. Twierdzi, że drzwi tylko na zdjęciu mają inny odcień, taki efekt foto. Malowane były tylne lewe drzwi i błotnik, ale tylko "doły". Jeździł Grek, potem dostał auto bratanek w Niemczech. I tak mu nie wierzę...choć poważnie zastanawiałem sierey wrote:Nie mam zaufania do handlarzyn opisujących samochody w sposób niepełny. Zaprasza z lakiernikami a już na miniaturce widać, że prawe przednie drzwi są inneOczywiście to mało realne, żeby auto w takim wieku było bezkolizyjne, ale osoba zajmująca się sprzedażą nawet bez mierników jest w stanie ocenić takie rzeczy. No i te śmieszne teksty jak to auto od pierwszego właściciela, jeżdżony w Grecji a kupiony w Niemczech - brzmi jak nigeryjski zakup
