Lexus - Forum

4lolo4 wrote:U mnie wchodzi 56-60l w zależności od tego jak długo na rezerwie pociągnę.
Spalanie wychodzi zwykle 11-13.0 (czasem 13.5), ale styl mojej jazdy nawet nie stał koło eco . Pierwsze co robię po odpaleniu, to przełączam na sport. Na normal trochę za długo redukuje biegi, a przy okazji sport dezaktywuje ten durny start&stop.

Przed zakupem miałem nadzieje, że będzie trochę mniej palił, jednak patrząc obiektywnie - nie ma dramatu. Jak się korzysta z mocy, to musi palić. Poprzednio miałem Megane 2.0 TCE 180km i zazwyczaj miałem 10.5-11.5, a tutaj jednak auto cięższe o 300kg, automat, RWD i +60km.
Znajomy ma 2IS 250 i w Krakowie pali mu 14, więc jakiś tam postęp jest zwłaszcza, że 200t ma więcej mocy.

Na niskie spalanie 2.0 turbo nie ma i nie było co nawet liczyć. Jak żyje, to i pije. U mnie też wir w baku, jak dam mu więcej papu. Najważniejsze, że jesteś zadowolony z wyboru. Za jakiś czas go zagazujesz i wtedy będzie po taniości

A z tym trybem sport to poważnie ? Przecież w tym trybie auto jeździ bodajże na wyższych rpm Właśnie to mnie bawi w nowych autach. U siebie o trybie jazdy decyduję w ułamku sekundy, dając po prostu mniej lub bardziej papu

p.s. Przyznaję, start&stop jest durny

Pzdr

Dawid0ss wrote:Na niskie spalanie 2.0 turbo nie ma i nie było co nawet liczyć. Jak żyje, to i pije. U mnie też wir w baku, jak dam mu więcej papu. Najważniejsze, że jesteś zadowolony z wyboru. Za jakiś czas go zagazujesz i wtedy będzie po taniości

A z tym trybem sport to poważnie ? Przecież w tym trybie auto jeździ bodajże na wyższych rpm Właśnie to mnie bawi w nowych autach. U siebie o trybie jazdy decyduję w ułamku sekundy, dając po prostu mniej lub bardziej papu

p.s. Przyznaję, start&stop jest durny

Pzdr

Nie zauważyłem szczególnie wysokich obrotów. Trochę dłużej trzyma niższe biegi, ale i tak dochodzi do 8emki nawet przy przy prędkościach nieautostradowych. Na normal spoko się jeździ poza miastem, gdy nie trzeba często deptać. W mieście na normal skrzynia jednak dla mnie za wolno trochę myśli.

4lolo4 wrote:Nie zauważyłem szczególnie wysokich obrotów. Trochę dłużej trzyma niższe biegi, ale i tak dochodzi do 8emki nawet przy przy prędkościach nieautostradowych. Na normal spoko się jeździ poza miastem, gdy nie trzeba często deptać. W mieście na normal skrzynia jednak dla mnie za wolno trochę myśli.

A czemu w mieście trzeba często deptać ? Przecież po mieście się najwolniej jeździ

Dawid0ss wrote:A czemu w mieście trzeba często deptać ? Przecież po mieście się najwolniej jeździ

Częściej się zwalnia, to i przyspieszać trzeba częściej. Do tego na sport hamuje silnikiem, co też jest przydatne. Po za tym to tylko moja opinia. Ot lepiej mi się jeździ na sport.

Dawid0ss wrote:

4lolo4 wrote:Nie zauważyłem szczególnie wysokich obrotów. Trochę dłużej trzyma niższe biegi, ale i tak dochodzi do 8emki nawet przy przy prędkościach nieautostradowych. Na normal spoko się jeździ poza miastem, gdy nie trzeba często deptać. W mieście na normal skrzynia jednak dla mnie za wolno trochę myśli.

A czemu w mieście trzeba często deptać ? Przecież po mieście się najwolniej jeździ

Może kolega jeździ "po warszawsku" czyli szuka luk miedzy autami co wymaga deptania

ArtIS wrote:

Dawid0ss wrote:

4lolo4 wrote:Nie zauważyłem szczególnie wysokich obrotów. Trochę dłużej trzyma niższe biegi, ale i tak dochodzi do 8emki nawet przy przy prędkościach nieautostradowych. Na normal spoko się jeździ poza miastem, gdy nie trzeba często deptać. W mieście na normal skrzynia jednak dla mnie za wolno trochę myśli.

A czemu w mieście trzeba często deptać ? Przecież po mieście się najwolniej jeździ

Może kolega jeździ "po warszawsku" czyli szuka luk miedzy autami co wymaga deptania

No k... jak ja tego niecierpe )))))))) Jadąc rano do pracy, zawsze trafiam przynajmniej na dwóch, którzy urządzają sobie slalom specjalny bez kierunków. Oczywiście najczęściej są to służbowe Gofry, Pasterze i Oktawie lol Skąd to się bierze ?

Chyba z głupoty ale gorsze jest wyprzedzenie kogos toczącego sie do czerwonego po to by byc pierwszym. Fajne w automacie jest to ze rusza juz po puszczeniu hamulca wiec jak taki mądry nie wystartuje juz z pomarańczowego (co najcześciej występuje) to dostaje klakson

Mam kolejną prośbę, tym razem do posiadaczy wersji F-Sport, albo każdego, kto ma pomysł jak wyciągnąć na wierzch dane z czujnika temp. oleju w innych wersjach - czy ktoś byłby w stanie powiedzieć, jakie temperatury trzyma olej podczas długotrwałej jazdy autostradowej z większą prędkością. Zastanawiam się, czy zrobienie trasy ~400 km z prędkością przelotową 200 km/h nie zagotuje mi oleju w silniku, albo w dyfrze. Niestety wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej jest mało miarodajny jeżeli chodzi o rzeczywiste warunki panujące w silniku. Ostatnio jechałem podobną trasę z prędkością ok. 180 km/h i teoretycznie nic się nie stało, choć było gorąco w środku podłokietnika, ale to pewnie od wydechu.

Pozdrawiam

aeiou wrote:Mam kolejną prośbę, tym razem do posiadaczy wersji F-Sport, albo każdego, kto ma pomysł jak wyciągnąć na wierzch dane z czujnika temp. oleju w innych wersjach - czy ktoś byłby w stanie powiedzieć, jakie temperatury trzyma olej podczas długotrwałej jazdy autostradowej z większą prędkością. Zastanawiam się, czy zrobienie trasy ~400 km z prędkością przelotową 200 km/h nie zagotuje mi oleju w silniku, albo w dyfrze. Niestety wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej jest mało miarodajny jeżeli chodzi o rzeczywiste warunki panujące w silniku. Ostatnio jechałem podobną trasę z prędkością ok. 180 km/h i teoretycznie nic się nie stało, choć było gorąco w środku podłokietnika, ale to pewnie od wydechu.

Pozdrawiam

W ten sposób szybko zabijesz auto. 180km/h to wg producenta bezpieczna prędkość podróżna, ale dla modelu RC. Silnik niby ten. Ciekawe tylko jak reszta podzespołów. Pzdr

Dawid0ss wrote:

aeiou wrote:Mam kolejną prośbę, tym razem do posiadaczy wersji F-Sport, albo każdego, kto ma pomysł jak wyciągnąć na wierzch dane z czujnika temp. oleju w innych wersjach - czy ktoś byłby w stanie powiedzieć, jakie temperatury trzyma olej podczas długotrwałej jazdy autostradowej z większą prędkością. Zastanawiam się, czy zrobienie trasy ~400 km z prędkością przelotową 200 km/h nie zagotuje mi oleju w silniku, albo w dyfrze. Niestety wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej jest mało miarodajny jeżeli chodzi o rzeczywiste warunki panujące w silniku. Ostatnio jechałem podobną trasę z prędkością ok. 180 km/h i teoretycznie nic się nie stało, choć było gorąco w środku podłokietnika, ale to pewnie od wydechu.

Pozdrawiam

W ten sposób szybko zabijesz auto. 180km/h to wg producenta bezpieczna prędkość podróżna, ale dla modelu RC. Silnik niby ten. Ciekawe tylko jak reszta podzespołów. Pzdr

A gdzie producent napisał, że 180km/h to bezpieczna dla RC prędkość? Czy tak po prostu wyssałeś sobie swoje mądrości z palca?
Jakie niby podzespoły oprócz silnika i skrzyni biegów (swoją drogą Direct Shift z RC-F) mają tego nie wytrzymać? Łożyska? A może tu chodzi o emblemat przyklejony do klapy bagażnika? Samochody z dużą ilością literek R, V, G i C w nazwie modelu są przecież najszybsze. W fabryce tylko nad RC odprawia się czary, żeby działał lepiej od ISa.
Starą A4 B5 2.4 z przebiegiem 330k robiłem trasy przelotowe po 180-210km/h po 600km z przerwami na tankowanie. I to jeszcze w gazie. To nowy Lex ma tego nie wytrzymać?
Gdyby producent chciał, żeby nie jeździć 200km/h, to by założył elektroniczną blokadę na 180km/h, a nie na 230km/h.